[Olath Velve]

Eeee dopiero na dożynki...

[Szilka]

Jak to fajnie być jedyną kobietą w Teamie ^^ Mam takie plecy, że hoho!

[Ralz]

Jen ma wieksze...

[Jehran]

Od noszenia reszty teamu na plecach?

[Szilka]

Jassne jassne, Jenn by pierwszy krzyknął, jakby mnie ktoś chciał skrzywdzić

[Vitriol]

Hmm, wiele nam mówi fakt, iż tylko by krzyknął, a nic poza tym nie zrobił .

[Szilka]

Wy to zawsze odwrócicie kota ogonem

[Jennahan]

Nie wiem ja tam się Szilki boję

[Vitriol]

[Spun]

[Ralz]

Jennahan napisał/a:

Nie wiem ja tam się Szilki boję :P

Po taj akcji z blokada przejscia... ja tez... xP

[Szilka]

Oj no wybacz, ale to z Wami jest coś nie tak, jak w towarzystwie jest... 8 chłopa i dwie kobiety, a ja jako jedyna uprzejmie tłumaczę pewnemu egocentrycznemu panu, że nic mu się nie stanie, jak zrobi 20 kroków więcej...

[Vitriol]

Nie zrozumiałem zdaje się większości tej wypowiedzi, Szilka. Ale w jednym masz rację... z Nami (kimkolwiek jesteśmy "My") jest coś nie tak .

[Jennahan]

Przepraszam bardzo, ale ja jadłem pizze na którą bardzo długo czekałem Nieco zaskoczyła mnie cała sytuacja

[Szilka]

No bo jak byliśmy na spotkaniu, jakiś pan kategorycznie zażądał, by 5 osób wstało, odsunęło ławkę, by on mógł przejść, przy czym 4 metry dalej było inne przejście, ale zamiast iść prosto musiałby zrobić taką jakby podkówkę. I oczywiście kto mu wytłumaczył, że lepiej jednak będzie, kiedy on ruszy się kawałeczek, niż gdyby 5 osób miało wstawać i przesuwać ławkę, a potem ją wsuwać? Ja Jak zagroził wezwaniem kierownika wyraziłam uprzejmą chęć poznania go i zachęciłam do wykonania tego zamierzenia.

Edit up:
Jasne Jennuś, jasne Wszyscy mieli buzie pełne pizzy albo coś