Forum Lotharis Strona Główna

 Ogłoszenie 

DISCORD a co mi tam...


Poprzedni temat «» Następny temat
Skąd rząd polski może wziąć pieniądze?
Autor Wiadomość
KoniAK
Błękitny Chomik


Random
Berserker

Wiek: 41
Posty: 1373
Piwa: 40/12
Skąd: [color=#3399CC]

Zloto
Wysłany: 2010-11-13, 16:21    [Cytuj]

Tu się zgodzę... Religia katolicka powinna być uczona przy kościele, a nie w szkole... Jesli uczą tego w szkole pod tą nazwą to powinni uczyć nie jak się modlić, itp. ale co najwyżej etyki katolickiej albo informować o różnych regiliach...
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
  Błękitna Szkoła Rycerska
     
Azareus
Zasłużony dla Rivangoth


Brak
Posty: 1289
Piwa: 193/62

Zloto
Wysłany: 2010-11-13, 16:46    [Cytuj]

Uwielbiam jak porównujecie cały ogół na podstawie przypadków zasłyszanych/marginalnych/gdzieś tam wyczytanych.

Religia w szkole - problemem jest czy na religii uczą tylko o katolicyzmie, a co innego jak przychodzi ksiądz/zakonnik i naucza o np: Buddyzmie, potem Islamie, kosi stereotypy i wdaje się w rzeczowa dyskusje z uczniami. tak, są tacy księża. I takiemu zwisa czy ma satanistę, muzułmanina czy katolika w klasie. Jest tolerancja i każdy może przedstawić swój pogląd na daną rzecz. I śmiało taki ksiądz konkuruję z "popularniejszą" etyką.

Opodatkować księży tak? To ja opodatkuje każdego kto ma jakiś sygnet na ręku bo mi się wydaje ze jak kilku jest bogatych to reszta tak samo. Podatek od gruntów? Taki 'zwykły" ksiądz taki grunt wypożycza jakiemuś rolnikowi, bo sam nic z tym nie zrobi. Mój ksiądz jeździ maluchem albo rowerem, bo na benzynę nie ma. Ostatnio jak zbierał pieniądze to na remont kościoła i tak, kościół został wyremontowany i dodano ogrzewanie bo w zimie młodsi ludzie nie byli w stanie wysiedzieć w mrozie. Jak chcecie opodatkowania księży, to dokładnie bo z powodu kilku "bogaczy" uderzacie w tych którzy sumiennie wykonują swoją pracę.

Cytat:
4) Pensja dla polityków?
NIE! Chyba we Francji obowiązuje system, że każdy polityk posiada normalną pracę, a sprawowane przez niego miejsce w parlamencie/sejmie/senacie itp. to rodzaj zaszczytu. Nie forma zarobku. Bo jak obibok otrzymujący masę pieniędzy może wiedzieć coś o życiu? Jak on może zauważać problemy życia codziennego? Jak on może podejmować decyzje dot. państwa?


Kolejne głośne hasło. Bo z powodu pieniaczy obrywa się pracującym. parlament to niemal 500 posłów. W telewizji występuje non - stop wąska, popularna grupa. Nie mówi się o pracy 'szaraków" bo zwyczajnie jest to nudne. Oni się nie dostają tam, bo chcą. No dobra, chcą ale to ludzie ich wybierają. Mentalność francuzów jest inna niż polska, a polska wzoruje się na USA. W USA kongresmeni zarabiają sporo, ale są trzymani na krótkiej smyczy, więc dużo robią. Do sejmu dostają się skrajni idioci głównie przez... nie chodzenie na głosowanie. Wtedy dostają się "kumple" i rozmaite cwaniaczki, an które mohery głosują. Nie znoszę polskiej mentalności z tego powodu, ze jak w usa nie lubi sie polityka, to głosuje sie na lepszego od niego. A w polsce nie idzie się na wybory albo głosuje na tego kto szczeka głośniej.
I jak taki bizmesmen dostaje sie do kongresu to skutek jest odwrotny. ma legitymację, ze poradził sobie w życiu i zarobił na biznesie. A idąc do sejmu jego zarobki... mocno spadają. Tutaj jest raczej takie coś jak "o, kupił sobie samochód, wielki kurna pan". A te pieniądze w większym przypadku idą na kontakty z wyborcami. Zdążają się marginalne przypadki złodziei, którzy psują opinię całemu parlamentowi. Myślisz, że kraj by działał gdyby w sejmie siedzieli sami tacy sprytni? Tutaj masz do czynienia ze stereotypem i patologią społecznej mentalności, a nie z lenistwem całego parlamentu.
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
Irmis



Yaya Worobij Miomate
Wiek: 39
Posty: 944
Piwa: 75/27
Skąd: Haga

Zloto
Wysłany: 2010-11-13, 20:13    [Cytuj]

Cytat:
AD.4. No panowie wybaczcie ale u nas to jest normalnie dzicz a nie polityka. Żadnych pensji dla darmozjadów :mrgreen: Polityk powinien jeżeli już musi dostawać pensje taką sama sumę jak zwyczajny pracujący ciężko człowiek Np. 2000zł miesięcznie. Może wtedy mniej było by koryciarzy i cwaniaków którzy grają sobie w ciulki za nasze pieniądze.

Pomysl ciekawy. Przegonilibysmy w korupcji Chiny Ludowe ;P
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM]
 
     
KoniAK
Błękitny Chomik


Random
Berserker

Wiek: 41
Posty: 1373
Piwa: 40/12
Skąd: [color=#3399CC]

Zloto
Wysłany: 2010-11-13, 20:40    [Cytuj]

Dokładnie. Ja jednak bym wolał aby konstytucyjnie wymagano od osób kandydujących na najwyżse stanowiska państwowe, w tym do sejmu, senatu i na prezydenta po pierwsze wyższego wykształcenia. A płacić nalezy dobrze bo inaczej jak napisał Irmis, mielibysmy piękną korupcję...
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
  Błękitna Szkoła Rycerska
     
Bolivar


brak
Wiek: 46
Posty: 1182
Piwa: 94/38

Zloto
Wysłany: 2010-11-13, 21:02    [Cytuj]

KoniAK napisał/a:
Dokładnie. Ja jednak bym wolał aby konstytucyjnie wymagano od osób kandydujących na najwyżse stanowiska państwowe, w tym do sejmu, senatu i na prezydenta po pierwsze wyższego wykształcenia. A płacić nalezy dobrze bo inaczej jak napisał Irmis, mielibysmy piękną korupcję...


Jest to głupota - konstytucja gwarantuje ci równość bez względu na wykształcenie. Jeżeli coś takiego wprowadzono by np. w USA to (jeżeli by chciał) Bill Gates nie mógłby kandydować ;-)
_________________
Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
KoniAK
Błękitny Chomik


Random
Berserker

Wiek: 41
Posty: 1373
Piwa: 40/12
Skąd: [color=#3399CC]

Zloto
Wysłany: 2010-11-13, 21:07    [Cytuj]

Wolę kawalera po studiach mieszkającego u matki niż Andrzeja L. ze słomą w butach, czy jego kompanów, którzy wraz z nim przez kilka lat przesiadywali w sejmie i jako partia dostawali za to kasę...
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
  Błękitna Szkoła Rycerska
     
Irmis



Yaya Worobij Miomate
Wiek: 39
Posty: 944
Piwa: 75/27
Skąd: Haga

Zloto
Wysłany: 2010-11-13, 21:11    [Cytuj]

Cóż, może Ci się to nie podobać, ale reprezentowali cześć społeczeństwa. I póki to robili, utrzymywali się w sejmie. Obawiam się, że na tym polega demokracja ;)
_________________
"Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM]
 
     
Bolivar


brak
Wiek: 46
Posty: 1182
Piwa: 94/38

Zloto
Wysłany: 2010-11-13, 21:14    [Cytuj]

Cytat:
Wolę kawalera po studiach mieszkającego u matki

jeden taki już jest... co prawda jak został premierem to się wyprowadził...i ma kota ;-)
_________________
Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
Azareus
Zasłużony dla Rivangoth


Brak
Posty: 1289
Piwa: 193/62

Zloto
Wysłany: 2010-11-13, 21:18    [Cytuj]

Niestety taka jest wada demokracji. Rządzą biedniejsi. I chyba Arystotelesowi chodziło o stan umysłu a nie majątku.
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
KoniAK
Błękitny Chomik


Random
Berserker

Wiek: 41
Posty: 1373
Piwa: 40/12
Skąd: [color=#3399CC]

Zloto
Wysłany: 2010-11-13, 21:19    [Cytuj]

Wiem... ;P Chociaż może faktycznie... Cofam to o że wolę kawalera mieszkającego z matką od Andrzeja L. Obaj są po podobnych pieniądzach... ;P
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
  Błękitna Szkoła Rycerska
     
arikar
Pijany Mistrz


Draksus Szalony
Mroczny Elf
Barbarzyńca
Czarna Kitara
Wiek: 43
Posty: 192
Piwa: 5/41
Skąd: Tawerna

Zloto
Wysłany: 2010-11-14, 14:01    [Cytuj]

Wojtek napisał/a:
Cytat:
AD.1. Kategorycznie nie jak dla mnie narkole to wróg numero 1

Rozumiem że z takim przekonaniem nie spożywasz ani alkoholu, ani nie palisz szlugów.

Cytat:
2. Niewypłacanie księżom pensji za naukę religii to dwa.

Tu bym się nie zgodził. Za nauki powinni dostawać pieniądze.

Cytat:
3. Rozdział między państwem a kościołem

Tu się zgodzę. Sprawy duchowe i sprawy przyziemne nie powinny mieć ŻADNEGO związku, niestety jest odwrotnie. Ale co się dziwić, moherowe berety to ogromny potencjał wyborczy.

Cytat:
Żadnych pensji dla darmozjadów :mrgreen: Polityk powinien jeżeli już musi dostawać pensje taką sama sumę jak zwyczajny pracujący ciężko człowiek Np. 2000zł miesięcznie. ...

To żadnych pensji czy 2k?

Cytat:

... Może wtedy mniej było by koryciarzy i cwaniaków którzy grają sobie w ciulki za nasze pieniądze.

W co Ty wierzysz? Masz dziwną logikę.



Ad.1 Nie pale ale alkohol to wróg ja go w mordę a on mnie o ziemię ;P

Ad.2 Takie mam zdanie i już ;p To nie jest przedmiot szkolny więc wybacz ale z jakiej paki mają dostawać pieniądze za to że wykonują swoją posługę :P

Ad.3 Moherowe berety powoli wymierają ;) Więc może kiedyś będzie z tym spokój

Ad.4 Polityka powinna być zajęciem bezpłatnym ;) No ale wtedy żaden Lódź nie podjął by się takiej roboty.
_________________

Pół-Olbrzym:Berserker: Draksus Szalony
Uczeń Błękitnej Szkoły Rycerskiej
HOMO BIMBROWNIKUS
Naczelny Bimbrownik

Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
mef
bold & beautiful


Kristall Mef
Posty: 421
Piwa: 29/24
Skąd: Bydgoszcz

Zloto
Wysłany: 2010-11-14, 15:02    [Cytuj]

Azor napisał/a:
Religia w szkole - problemem jest czy na religii uczą tylko o katolicyzmie, a co innego jak przychodzi ksiądz/zakonnik i naucza o np: Buddyzmie, potem Islamie, kosi stereotypy i wdaje się w rzeczowa dyskusje z uczniami. tak, są tacy księża. I takiemu zwisa czy ma satanistę, muzułmanina czy katolika w klasie. Jest tolerancja i każdy może przedstawić swój pogląd na daną rzecz. I śmiało taki ksiądz konkuruję z "popularniejszą" etyką.

Taka religia to super! Jestem za tym by była w szkole. ;)
Tylko właśnie, taka występuje tylko w ułamkach szkół... o tym co piszesz, to równie dobrze mógłby się zajmować nauczyciel historii czy WOSu. Ta jedna godzina w tygodniu mogłaby być spożytkowana znacznie lepiej np. właśnie na historię, więcej czasu to większa szansa by dowiedzieć się znacznie więcej (tak są te poronione programy nauczania, z którymi musi się nauczyciel spieszyć niestety), a nie tylko o pedalskich Grekach w prześcieradłach...

Jeszcze parę gorzkich żali o religii, dziwi mnie że takiej plastyki dzieciaki uczą się tylko w podstawówce, a religia ściga ich jeszcze przez liceum. Patrząc na, to praktycznie - malując portrety na molo możesz zarobić, a wiedza o tym jak się nazywają poszczególne stacje drogi krzyżowej, pieniędzy nie przyniesie. ;P


A jeżeli spojrzymy na świeckich nauczycieli religii, tzw. katechetów, to oni uczą katechezy (tak na lekcjach u księży też zaczynasz zapis w zeszycie Katecheza ;P ), a to wg. wikipedii:
Cytat:
Współcześnie [edytuj]

W Kościele katolickim termin katecheza został wskrzeszony wraz z odnową życia wiary, dokonaną przez Sobór Watykański II. Zmiana terminologii oznacza, że nauczanie wiary chrześcijańskiej nie może się ograniczać do organizowania lekcji religii dla dzieci. Przekazywanie wiary nie jest zwykłym uczeniem się na pamięć katechizmu.

Współcześnie terminu "katecheza" używa się w dwóch znaczeniach.

1. W znaczeniu węższym oznacza przekazywanie depozytu wiary nowym członkom pozyskanym przez Kościół (Jean Daniélou). Jest to nauczanie wiary, następujące po pierwszej ewangelizacji i głoszeniu kandydatowi kerygmatu, a przed wyższymi formami nauczania, jak homilie, życie Kościoła etc. Obejmuje ona zarówno dorosłych katechumenów przygotowywanych do chrztu, formację chrześcijańską dzieci ochrzczonych, jak i dorosłych, którzy potrzebują inicjacji chrześcijańskiej do dojrzałej wiary. Katecheza ta dokonuje się w pewnych formalnych ramach, by zapewnić osobie ochrzczonej wprowadzenie we wszystkie konieczne elementy życia chrześcijańskiego. Pomocą może służyć ku temu opracowany przez Kongregację ds. Liturgii rytuał zwany Obrzędem chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych[5].
2. W znaczeniu szerszym oznacza każde przekazywanie wiary chrześcijanom, począwszy od pierwszego usłyszenia kerygmatu aż do wyższych form naukowej teologii.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Katecheza


Całe to gadanie o etyce, to bzdura. To zostało wymyślone jako alternatywa dla religii, a nie jej zamiennik, czyli po prostu głupota. Religią taka jak jest w większości szkół (niestety marginalne przypadki mnie nie przekonują), to powinna zajmować się świątynia - szkółki niedzielne kiedyś były? Były. A o tym co dobre i złe, o tym jakimi wartościami się kierować w życiu, to powinni zajmować się rodzice w domu, a nie zwalać wszystkiego na szkołę, to oni są wzorem dla dzieciaka.

Natomiast gdyby w szkole była nauka o religii, to jak najbardziej jestem za! Tylko powinien tego uczyć wykształcony teolog, który spełnia wszystkie wymogi, by nauczać (takie same jak np. nauczyciel matematyki czy języka polskiego).




Co do dewotek, to dziwi mnie jedno. Na tacę, do puszek i na różne przelewy nie wiadomo ile pieniędzy poświęcają, a potem narzekają na niskie renty i że nie mają na leki. ;) ale to tylko taki stereotypowy komentarz uwielbiany przez wszystkich ;P


Pozdrawiam.
_________________
..::Grow in Power::..
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM]
  Banda Upiornej Czaszki
     
Bolivar


brak
Wiek: 46
Posty: 1182
Piwa: 94/38

Zloto
Wysłany: 2010-11-19, 20:09    [Cytuj]

Jak widać (jeżeli wyliczenia są prawdziwe) wystarczy by płacili podatek:

Cytat:
Pałacyki, wille, "siostrzenice", "siostrzeńcy", nocne kluby, limuzyny, ekskluzywne kurorty, ostentacja w szastaniu pieniędzmi. Niemożliwe, żeby źródłem finansowania była tylko taca od zubożałego społeczeństwa. No to skąd na to biorą ??? Trudny temat, ale na czasie, bo nie zauważyłem, żeby ktokolwiek porwał się na poważną próbę odpowiedzi na to pytanie. Powtarzają się tylko wpisy "opodatkować Kościół". Spróbujmy zatem na spokojnie zmierzyć się z tym tematem.

- 1 -
Taca. To oczywiste. Bez tego elementu żadna msza święta nie jest dość święta, żeby ją warto było odprawić. Poza tym dla zapewnienia wiernym stosownej motywacji tradycyjne 5 przykazań kościelnych udoskonalono w ten sposób, że bogobojny katolik może już balangować kiedy chce byleby dobrze dawał na tacę fachowcom.

- 2 -

Skarbony. Rozstawia się je w domach bożych tak gęsto, jak pewien ojciec dyrektor z Torunia podaje numer konta przez radio. Zastosowany pretekst nie ma znaczenia, bo i tak wszystko trafia do rąk proboszcza i tylko on wie, co się z tymi pieniędzmi dalej dzieje.

- 3 -

Zyski z wynajmowania nieruchomości. Po wejściu kleru do szkół państwowych zostało na przykład około 23 000 tak zwanych punktów katechetycznych. Dobrodzieje robią z tym co chcą. Mogą na przykład swoim lokalnym cywilnym kolaborantom z władz terenowych kazać organizować różnego rodzaju konferencje, szkolenia i tak zwane sesje wyjazdowe właśnie w tych lokalach. Cenę dyktuje dobrodziej i nikt nie śmie się targować. Wiele razy brałem udział w takich przymusowych spędach, więc wiem o czym mówię. Inni dobrodzieje nie krępują się zakładać w tych obiektach prywatnych hurtowni zarejestrowanych tak, żeby nie płacić podatków.

- 4 -

Zyski z inwestycji budowlanych typu Roma Office Center w Warszawie. W tym przykładzie inwestorem jest archidiecezja warszawska, która włożyła w to 24 miliony dolarów amerykańskich. W kościelnym wieżowcu mieszczą się również bary, restauracje, sklepy, punkty usługowe itp. Ogółem około 12 000 metrów kwadratowych świętej powierzchni. Działkę w centrum Warszawy kazali sobie dać praktycznie za darmo.

- 5 -

Zyski z działalności przemysłowej. Szczególnie przemysł poligraficzny. Poczytajcie o przewałach "Stella Maris". Masowy wyrób dewocjonaliów, świec, win ( niby, że mszalne ) itp. Doskonałe przebicie jest również na opłatkach.

- 6 -

Zyski z działalności handlowej. Na przykład własne księgarnie, sklepy z dewocjonaliami, wydawnictwa kościelne, kwieciarnie przy cmentarzach itp.

- 7 -

Zyski z działalności rolniczej. Wielu wiejskich proboszczów do dzisiaj posiada tak zwane prebendy i obrabia je wiejskimi parobkami, jak przed wojną. Trzeba przyznać, że od działalności rolniczej księża płacą podatek rolny.Ale za to otrzymuja milionowe dotacje z UE.

- 8 -

Zyski/straty z ogólnopolskich businessów Episkopatu lub biskupów. Przykład - fundusz emerytalny Arca Invesco. W tym przypadku czarni się przeliczyli. Powoływanie się w telewizyjnych reklamówkach na autorytet Episkopatu okazało się niewypałem i fundusz nie wytrzymał konkurencji.

- 9 -

Zyski z działalności nazwijmy to umownie "obszarniczej" . Przykład gospodarstwo Carol. Kościelny Caritas kazał sobie dać 1 300 hektarów państwowej ziemi razem z bezrobotnym miejscowym chłopstwem z Mierzyna i Wrzosowa. Ci biedni ludzie ( dawni pracownicy PGR-ów ) w praktyce są teraz całkowicie zależni od nowego pana, bo innej roboty nie ma.

- 10 -

Zyski z przedsiębiorstw wielobranżowych. Na przykład business turystyczny. Sam byłem kilka razy na tak zwanych pielgrzymkach autokarowych po Europie. Faktycznie były to normalne komercyjne trasy turystyczne ( częściowo fundował zakład pracy, więc się jeździło ). Dobrodzieje wskazywali cywilnym kolaborantom, do wycieczek których biur podróży powinien ze społecznych pieniędzy dopłacać katolicki urzędnik. Dla wyższych szarż były lepsze "pielgrzymki". Najlepsi w businessie turystycznym są ojcowie Pallotyni. Jak macie odpowiednio gruby portfel, możecie z nimi pielgrzymować na przykład po Amazonii.

- 11 -

Zyski z businessu oświatowego. Wiara nie jest nauką. Czarni natomiast kształcą swoje przyszłe kadry na koszt Ministerstwa Nauki ( czy jak tak ono się teraz oficjalnie nazywa ). W 2001 roku tylko KUL i PAT pociągnęły od Polski dokładnie 57 878 200 złotych, ciągną dalej i co raz więcej. Jest również trzecia pompa ssąca. Kiedyś nazywało się to Akademia Teologii Katolickiej. Zmieniono nazwę na Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i już można doić, bo oficjalnie szkoła ma status uczelni państwowej. Podejmowane są liczne próby zakładania wydziałów teologicznych na różnych uczelniach państwowych.

- 12 -

Zyski z businessu cmentarnego. To dobry temat na specjalny wątek. Jeżeli ktoś ma czas i potrafi to zrobić, niech spróbuje oszacować dochodowość z jednego hektara cmentarza, tak jak to się robi w rolnictwie. Produkt jest inny, ale z ekonomicznego punktu widzenia zasada podobna. Gołym okiem widać jednak, że trudno sobie wyobrazić lepszy i pewniejszy interes. Ceny narzucane przez pasterzy i ich techniki marketingowe znacie, albo poznacie.

- 13 -

Zyski z prawdziwych darowizn. Kościół od otrzymanych darowizn nie płaci podatków. Prawdziwe darowizny ( w odróżnieniu od fikcyjnych ) najlepiej wychodzą wtedy, gdy mają formę dotacji i rozdaje się nie swoje pieniądze, ale spółek skarbu państwa. Spółka skarbu państwa to jest takie coś, że jeszcze tego nie sprywatyzowali, ale już przygotowali do dojenia, bo nadali postać spółki akcyjnej. Stanowiska prezesów i członków rad nadzorczych obsadza się zwykle z nadań politycznych a potem należy się odwdzięczyć. Przykład KGHM Polska Miedź S.A. Polityczni mianowańcy - w tym przypadku jeszcze z rozdania solidarnościowego - odwdzięczyli się w następujący sposób: Fundacja Świętego Antoniego z okazji festynu "Unieś mnie do góry" 300 000 zł. Parafia w Głogowie 450 000 zł. Jankowski ze Świętj Brygidy 450 000 zł. 3 razy po 50 000 zł dla diecezji legnickiej, zielonogórskiej, wrocławskiej, katowickiej. Katolickie Radio Plus z Legnicy i Katolickie Radio Głogów odpowiednio 8 100 i 5 000 zł miesięcznie. Kuria we Wrocławiu - samochód Audi A 8 za 196 000 zł bez VAT. Seminarium Duchowe we Wrocławiu 7 000 zł. Salezjańskia Organizacja Sportowa 150 000 zł. KGHM to tylko jeden przykład działalności cywilnych kolaborantów. Ile czarni wyciągnęli tą metodą w skali całej Polski prze 25 lat naszego pontyfikatu ? Ile ciągną obecnie ?

- 14 -

Zyski z fundowania dobrodziejom na koszt podatników 80 % składki emerytalnej, a misjonarzom na misjach, zakonnicom i zakonnikom klauzulowym i tak zwanym kontemplacyjnym 100 %. Też bym tak chciał. Niech inni co miesiąc składają się na moją przyszłą emeryturę, a ja będę siedział i kontemplował... Te pozostałe 20 % składki emerytalnej i wypadkowej, którą płacą wielebni i tak jest potrącana z osławionego dochodowego podatku ryczałtowego. Dochodowy podatek ryczałtowy to sztandar, którym wymachują księża, gdy ktoś im mówi, że wtrącają się do polityki a nie płacą podatków. Jeszcze do tego wrócimy.

- 15 -

Zyski z państwowych dotacji na kościelne zakłady opieki społecznej ( art. 22 ust.1 Konkordatu ) i zyski z państwowych dotacji na przedszkola, szkoły i inne placówki oświatowo - wychowawcze kościoła.

- 16 -

Zyski z urzędolenia. Najprostszej czynności służbowej kapłan katolicki nie wykona bez "karteczki", najlepiej w trzech kopiach i żeby na każdej były po dwie pieczątki. Na każdym kroku płać i płać. Kolega opowiadał mi jak poszedł na "nauki przedmałżeńskie"...

DRUGA GRUPA - OFICJALNE DOCHODY KSIęŻY

17. Śluby.
18. Pogrzeby.
19. Chrzty.
20. Kolędy.
21. Intencje mszalne.

22. Wypominki 1 i 2 listopada ( podobno 1/10 oficjalnych rocznych dochodów indywidualnych pochodzi z tego źródła ). Czarni dobrze wiedzieli po co wymyślili ludziom tak zwany czyściec, mimo że takiego słowa nie ma w Biblii.

23. Pensje dla kapelanów wojskowych, policyjnych, szpitalnych, więziennych, strażackich itp. wypłacanych przez Polskę. Kapelanów wojskowych jest obecnie w przybliżeniu 200. W 1999 roku ujawniony oficjalnie budżet ordynariatu polowego wynosił 13,1 miliona złotych. MON płaci również za kaplice. Naszych granic broni eskadra 250 zakonnic na etatach sierżantów... W 2000 roku każda z nich ciągnęła z budżetu 1200 złotych. Ile ich jest obecnie i ile teraz ciągną nie wiem, bo gdzie to sprawdzić ? Posługuję się takimi danymi, jakie udało mi się gdzieś znaleźć. Prawdziwych żołnierzy do szału doprowadza tak zwany numer na kapelana, związany ze służbowymi mieszkaniami dla oficerów, ale to już inna historia.

24. Drugi cyc nadstawia dobrodziejom Ministerstwo Zdrowia. Trudno powiedzieć ilu kapelanów u nich się pasie, bo liczba rośnie jak na drożdżach. Prawdopodobnie jest to około 2000 księży. W 1999 roku Rzeczypospolita podawała liczbę 1500 kapelanów szpitalnych, z tego około 1000 na etatach. Mniejsze cyce spontanicznie nadstawiają tacy krezusi jak policjanci, strażacy, funkcjonariusze więziennictwa itd. Powszechnie wiadomo, że pracownicy budżetówki są przepłacani, więc mogą sobie trochę poszastać...

25. Pensje dla katechetów ( czarnych i cywilnych ). Najpierw mieli uczyć religii w państwowych szkołach bezpłatnie, wszak mają powołanie i celem ich posługi jest zbawienie duszy nieśmiertelnej Jasia i Małgosi. Teraz im już przeszło. Nie mam aktualnych danych, ale w 1999 roku pociągnęli od Polski około 600 milionów złotych łącznie ze składkami na ZUS !!! Instytut Statystyki KK ujawnił, że w 1998 roku pensje katechetek i katechetów pobierało 36 000 fachowców z tego 17 757 "profi" i 18 381 amatorów.

TRZECIA GRUPA - ZYSKI Z OKRADANIA OJCZYZNY

26. Zyski z fikcyjnych darowizn: Do klasyki tego gatunku należy tak zwany "numer na księdza", który w pewnych kręgach stał się wręcz normą. Żeby się nie mądżyć powiem o co chodzi w najprostszych słowach. Jesteś dobrodziejem, lub jego cywilnym kolaborantem. Chcecie dorobić. Dobrodziej wystawia kolaborantowi zaświadczenie, że oto został obdarowany kwotą na przykład 100 000 złotych. Fiskus nie pobiera od dobrodzieja żadnego podatku, bo to ksiądz ( bo w teorii darowizna była na cele kultu religijnego ). Kolaborant odpisuje sobie od podstawy opodatkowania 100 000 zł, ale obecnie nie więcej niż 10 % rocznego dochodu, bo to szlachetny darczyńca. Za wystawienie fałszywego świadectwa dobrodziej wziął na przykład 10 000 zł. Całą zabawę finansuje Polska, która później nie ma na pielęgniarki i posiłki w szpitalach. Urzędnicy państwowi nie są głupi i oczywiście wiedzą o co chodzi. Właśnie dlatego, że nie są głupi siedzą cicho. Kto przy 18 % bezrobociu, mając dobrą państwową posadę zadrze z miejscowym dobrodziejem ? Skala okradania Polski przez duchownych z zastosowaniem tej techniki jest trudna do przeszacowania. Tygodnik Newsweek jakiś czas temu dopuścił się na księżach prowokacji dziennikarskiej i następnie wszystko opisał. Między innymi napisali, cytuję "Żaden duchowny nie odmówił nam współpracy w oszustwie". Wszyscy dobrodzieje chcieli wystawić poświadczenia, że otrzymali fikcyjne darowizny. Bóg w dekalogu coś wspominał, że nie będziesz dawał fałszywego świadectwa, czy jakoś tak, ale na pewno nie mówił tego poważnie...

27. Zyski z nadużywania zwolnień od ceł i akcyz od przedmiotów importowanych na cele kultu religijnego. Proceder przybrał tak gigantyczną skalę, że zrobiło się zbyt głośno i oficjalnie już im to trochę ukrócili. Najbardziej znane przykłady: Szajka z Rzeszowa w składzie ośmiu miejscowych proboszczów tylko przez jeden rok sprowadziła na cele kultu religijnego 92 luksusowe limuzyny i wpadła. Trio dobrodzieji z Lublina stuknęło Polskę na 400 000 złotych. Trzeba trafu. To akurat tyle, ile wynosi odszkodowanie zasądzone za dożywotnie kalectwo tej dziewczynki przygniecionej na cmentarzu parafialnym pewnego proboszcza. Kościół bezlitośnie procesuje się z kalekim dzieckiem. Przegrał już we wszystkich instancjach i dalej nie płaci. Ale ogólnie, gdyby się ktoś pytał ECCE HOMO. Alleluja i do przodu. Wszak nie na darmo Chrystus nauczał "sprzedaj wszystko co masz, pieniądze oddaj biednym i idź za mną". Gdybyście dobrodzieje faktycznie szli za Chrystusem, jak Was o to prosił, doszlibyście do łóżeczka tej dziewczynki, siedzieli na jego brzegu i czytali dziecku bajki Andersena. Jak można idąc za Chrystusem dojść do willi proboszczów i pałaców biskupów, patrzeć sobie przez okno na ludzkie dramaty i liczyć pieniądze.

Na koniec sprawa najważniejsza: Koronnym argumentem kapłanów jest, że my to wszystko nie dla siebie..., my prowadzimy działalność charytatywną i to dlatego mamy takie przywileje. A otóż wielkie g... prawda !Na działalność charytatywną też dostajecie pieniądze z naszych podatków za pośrednictwem budżetu państwa !!! Na podstawie artykułu 14 ustęp 4 Konkordatu Polska musi kościelne zakłady opieki społecznej dotować dokładnie tak samo, jak państwowe. To samo dotyczy również szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowo - wychowawczych Kościoła. Co najmniej 52 kościelne zakłady opiekuńczo lecznicze funkcjonują na państwowych pieniądzach z budżetu centralnego. Z budżetów wojewódzkich finansowane jest około 100 domów opieki społecznej, o których okoliczna ludność myśli, że to finansują księża. Za te pieniądze państwo mogłoby zatrudnić normalne pielęgniarki i bez łaski. Poczciwi ludzie w Polsce są przekonani, że księża i zakonnice od ust sobie odejmują i pomagają potrzebującym.

Drugim wielkim mitem jest dość powszechne przekonanie, że księża płacą normalne podatki. Gdybyśmy płacili Polsce takie podatki, jak oni, Polski już by nie było. Sprawę ich podatków reguluje ustawa z 20 listopada 1998 roku o zryczałtowanym podatku dochodowym (...) W największym skrócie wymiar tego podatku zależy od stanowiska ( proboszcz, wikary ), wielkości parafi i regionu Polski. Zamiast się z tym męczyć najlepiej po prostu zadzwonić do swojego Urzędu Skarbowego i zapytać. Moja parafia ma około 2000 mieszkańców. Proboszcz kwartalnie płaci dokładnie 363 złote, a wikary 307 złotych !!! Policzmy w prosty sposób: Mieszkam w wieżowcu - 12 kondygnacji po 4 mieszkania na jednym piętrze, razem 48 mieszkań. Przyszedł dobrodziej "po kolędzie". Wpuszczono go do 40 mieszkań. Średnio zgarną po 50 złotych. 40 x 50 = 2000 złotych, a on rocznie płaci Polsce 4 x 363 złote = 1452 złote tak zwanego dochodowego podatku ryczałtowego ! Ten podatek istnieje tylko po to, żeby mydlić oczy naiwnym ( do niedawna również mnie, bo nie miałem pojęcia, że tak to wygląda, dopóki nie napisałem tego postu ). Parafianka, która przed kościołem sprzedaje precle płaci Polsce więcej niż proboszcz dobrodziej. Za chwilę wyjdzie dobrodziej i ją opieprzy, że wybrała MIEć, a nie BYć, bo Kowalska dała na nowe ławki 150 a ona tylko 100.

Jeden z nielicznych uczciwych, mądrych księży Śp. Józef Tischner pisał cytuję: "Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę czytając Marksa, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z księżmi".
Boże chroń nas przed Kościołem
-------------------------------------------
Tekst ten jest skopiowany z netu i był podpisany nickiem:
cegielkacezary@vp.pl , 16.09.2008 22:37
Skopiował nnmen.

...................

...................

A to symulacja

Pozwoliłem sobie obliczyć ile może taka średnia parafia zarabiać. Wyniki są szokujące!

Symulacja dla Parafii 5000 osób.


- 1 -
Taca. Załóżmy, że każdej niedzieli do kościoła przychodzi 2000 osób a na tacę daje 500 osób. Skromnie, ale końcowa kwota i tak bedzie duża. W koszyku widać głownie banknoty oraz 5 pln. Przymijmy, że średnio 8 PLN na dającego. 500x8 = 4000 PLN. Nie doliczam takich 'łowów' jak święta, chrzciny, komunie, chrzty i inne msze, gdzei 'warto posypać do koszyka'.

- 2 -

Skarbony. Powiedzmy, że po przekazaniu na misje czy inne szczytne cele, zostaje 500 PLN miesiecznie na kościół i obłsugę parafii każdego miesiąca. Dla lepszego rozrachunku podzielę to na tygodnie. Ok. 120 PLN

- 3 -

Zyski z wynajmowania nieruchomości. Niech będzie zachowawczo 400 PLN/Tygodniowo.


- 4 -

Inwestycje budowlane. Przyjmę, że przeciętna parafia tego nie ma.

- 5 -

Zyski z działalności przemysłowej. Szczególnie przemysł poligraficzny. Powiedzmy, że po dystrybucji pracy katolickiej, 50 sztuk tygodniowo, parafia ma 50 PLN zysku tuygodniowo.

- 6 -

Zyski z działalności handlowej. Pominiemy

- 7 -

Zyski z działalności rolniczej. Pomijam

- 8 -

Zyski/straty z ogólnopolskich businessów Episkopatu lub biskupów. jw

- 9 - jw

- 10 -

Zakładamy 3 pielgrzymki różnych grup [maturzyści, emeryci, kobiety, dzieci itp] po 40 osób w ciągu roku. średni koszt 120 pln/osoba. 120x120 = 14 400 PLN, Prowizja parafii to 20% z tej kwoty, czyli 2 880. mnożymy na 52 tygodnie co daje ok. 55 PLN/tydzień

- 11 -

Zyski z businessu oświatowego. To duże miasta tylko.

- 12 -

Zyski z businessu cmentarnego. Trudne wyliczenia. Pomijam.

- 13 -

Zyski z prawdziwych darowizn. Zakładamy, że co tydzień ofiarę na kościół w średniej kwocie 100 PLN składa 30 osób. Wiem, że to może skromnie, ale i tak daje to kolejne 3000 PLN/ Tydzień!!!. Nie ma to jak ksiaż wyczyta, ze miejscowy kacyk wpłacić znów 100 PLN i wiećej.

- 14 -

Zyski z fundowania dobrodziejom na koszt podatników 80 % składki emerytalnej. Można założyć, że będzie to 100 PLN/ Tygodniowo oszczędzone na każdego księdza!

- 15 -

Zyski z państwowych dotacji na kościelne zakłady opieki społecznej. Pomijam.

- 16 -

Zyski z urzędolenia. Każda kopia aktu urodzenia to 50 PLN. Zakładamy, że zysk z tego to 100 PLN/tygodniowo.


DRUGA GRUPA - OFICJALNE DOCHODY KSIęŻY

17. Śluby. Przyjmujemy 1 slub w tygodniu czyi 52 w roku. Na taka parafię to w sam raz albo i zaniżone. Ksiądz może liczyć średnio na 250 PLN za taką imprezę oraz większe tace itp.

18. Pogrzeby. Nie znam dokłądnych stawek. Przyjmijmy średnio 1 pogrzeb w tygodniu za 300 PLN,

19. Chrzty. Tutaj też dajmy jeden chrzest w tygodniu za 300 PLN.

20. Kolędy.Zakładamy, że księża odwiedzili 1000 domów a w 800 z nich dostali średnio 50 PLN. UWAGA - UWAGA! ACHTUNG! 40 000 pln! Dzielimy na tygodnie i mamy: jakieś 770 PLN/ tygodiowo.

21. Intencje mszalne. Zakładamy, że w ciągu tygodnia będzie tylko 5 intencji po 100 PLN za mszę. 250 PLN jak się patrzy. Pani w markecie ma taki zarobek z pracy po 10, 12 godzin.

22. Wypominki 1 i 2 listopada Dodam 500 intencji po 50 PLN. Mamy 25 000 PLN. Znów całkiem nieźle. W przeliczeniu na tygodnie daje to 480 PLN. Tyle zarabiają często fachowcy i inżynierowie.

23. Pensje dla kapelanów wojskowych, policyjnych, szpitalnych, więziennych, strażackich itp Zakładamy, że jeden ksiądz prowadzi katechezy i ma z tego tygodniowo 250 PLN. Jakby sytuacja g ozmuszała do brania tej wypłaty:)

24. Drugi cyc nadstawia dobrodziejom Ministerstwo Zdrowia. Pomijamy.

25. Pensje dla katechetów ( czarnych i cywilnych ). Było.


TRZECIA GRUPA - ZYSKI Z OKRADANIA OJCZYZNY

26. Zyski z fikcyjnych darowizn: Zakładamy, że ta prafia tego nie robi. Już i tak mamy sporo ksay. Chyba, że są tak pazerni.

27. Zyski z nadużywania zwolnień od ceł i akcyz od przedmiotów importowanych na cele kultu religijnego. Pomijam.

1452 złote tak zwanego dochodowego podatku ryczałtowego! Jeśli średnia krajowa to 2295 netto, to miesieczny podarek stanowi 413 PLN miesięcznie Rocznie to 4956. Odjąć to, co płaci taki ksiądz, daje nam to 3504 a tygodniowo 67 PLN oszczedności. Przypominam, że podatek liczyliśmy od średniej krajowej, Zaraz policzymi podatek wg stawek dla firm a jak widać taka parafia całkiem sporo zarabia:)

Suma = 10 425. To jest roczxna pensja wielu pobożnych ludzi, którzy chodzą do kościoła każdej niedzieli i zostawiają w nim 5 lub 10 PLN. Obliczyłem, będąc bardzo zachowawczym, że to jest kwota, jaką średnia parafia z 5000 wiernych jest w stanie przynosić. 10 425!

Mnożymy to razy 52 tygodnie i mamy 542 100 PLN dochodu rocznie! To jest dochód Parafii. Jeśli taka parafia płaciła podatek 19%, to mamy około 103 000 PLN podatku! Ale jak już wspomniałem, księża płacą gówniane 1452 na proboszcza i jeszcze mniej na wikarego, Mają zwolnienia ZUSowe, przywileje fiskalne i ogólnie brak jazwności zeznań. W ogólne są poza prawem podatkowym!

Średnia Parafia na samym podatku robi nas w balona na ponad 90 000 PLN. Ktoś chciałby taką kasę? to jes średna pensja 4 osób a podatek 20!

Zakładając, że nawet 50% z tej kwoty to koszty utrzymania i konserwacji kościoła. I tak pozostaje bardzo dużo. A gdzie podatki, rozliczenia? Co Boskie Bogu a gdzie Cesarskie?

Średnia Parafia na samym podatku robi nas w balona na ponad 90 000 PLN. Ktoś chciałby taką kasę? to jest średnia pensja 4 osób a podatek 20!

Brako Kościół katolicki. Jesteście mistrzami biznesu! MBA się chowa.


?ródło (wymaga rejestracji na goldenlinie):
http://www.goldenline.pl/...zo-sie-zdzwicie
_________________
Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
Dragons Tooth
Huncwot


Morte Liancen
Elf
Gwardzista

Wiek: 35
Posty: 186
Piwa: 6/10
Skąd: Poznań

Zloto
Wysłany: 2010-11-19, 21:23    [Cytuj]

Jako iż nie interesuje mnie cała dyskusja, ograniczę się do zwrócenia uwagi Azorowi: w Polsce idioci się dotają do sejmu nie przez niską frekwencję wyborczą, ale przez to, że obowiązuje głosowanie na listę, a nie konkretnego kandydata ;P
_________________
Nie jest godzien sprawowania władzy ten, kto tej władzy nadużywa- Wincenty Kadłubek
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
  Ferrońskie Diabły
     
Bolivar


brak
Wiek: 46
Posty: 1182
Piwa: 94/38

Zloto
Wysłany: 2010-11-19, 21:28    [Cytuj]

Dragons Tooth napisał/a:
Jako iż nie interesuje mnie cała dyskusja, ograniczę się do zwrócenia uwagi Azorowi: w Polsce idioci się dotają do sejmu nie przez niską frekwencję wyborczą, ale przez to, że obowiązuje głosowanie na listę, a nie konkretnego kandydata ;P


Taaak, a później masz kilkanaście partii w sejmie. Już widzę zrobienie koalicji...
_________________
Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 16