[mef]

Oczywiście, że porównują do rzeczywistości bo tak jest łatwiej, szybciej i przyjemniej. Nawiązania do świata realnego występują w niemal każdym świecie fantasy, samym twórcom ciężko osiągnąć "pełną oryginalność", bo jak można coś zrozumieć gdy niema to realnego odbicia. I na pewno nie zaprzeczycie, że Kruumsh przypomina Imperium Osmańskie, samo Lotharis tu też mam problem nie wiem czy to Hiszpania w czasie kolonizacji nowego świata czy XVI wieczna Anglia. Krasnoludowie są wzorowani po części z wikingów i celtów(u Sapkowskiego mieli niemiecki akcent) itd. itp. Nawiązania, wzornictwo, podobieństwa występują wszędzie i chyba niewiele osób uważa, że to źle. O kalce raczej nigdy nie ma mowy, ale w opisach występują konkretne, wyraźne cechy, które nas odwołują do historii naszego świata.

Co do Tolkiena to ja słyszałem dodatkowo, że pierścień jedyny miał być bombą atomową.

Co do lacertów, to ja myślałem że oni tylko jarają jointy, zamieszkując Ssith (Jamajka) i biegają po krainie wiecznych łowów (rdzenni amerykanie) nawiązując do wcielania się graczy... ale wolałem się dowiedzieć jakie jest oficjalne stanowisko.

Pozdrawiam.

[Drakki]

Kiedy zostanie dokonana aktualizacja zasobow w wojowiki

[Phil]

Po aktualizacji

[deshong]

[Spider4]

Azar, to proste... sklepikarze nie wydaja reszty wiec dla pewności trzymasz brąz i srebro W portfelu też pewnie masz miedziaki i groszówki z których się trochę uzbiera, niestety nie morfują automatycznie w dychę czy więcej

[Ralz]

popatrz... a mi morfuja... :P

[arikar]

[Dragons Tooth]

Kontynuując jakże owocny i jakże mało wnoszący do ogólnej dyskusji dyskurs:

Cytat:

Ich kultura przypomina kulturę rdzennych plemion np: Nowej Zelandii, czyli szamanizm i te sprawy, tańczenie wokół kotła z turystami w ozdobnych maskach itp

Akurat to co występuje na wyspach wód australijskich nie jest szamanizmem lecz rozwiniętą formą fetyszyzmu i animizmu. Przykłady szamanizmu możesz odnaleźć na Półwyspie Koreańskim, Syberii i Mongolii.

Nie musicie mi tłumaczyć dlaczego ludzie używają takich porównań, bo ja doskonale to wiem. Chodzi mi wyłączne o to, aby przestrzec przed ową praktyką, gdyż prowadzi do spłycenia myślenia i jednowektorowego postrzegania wykreowanego świata. Warto również zastanowić się czy "szybciej, łatwiej, wygodniej" oznacza lepiej i co najważniejsze, poprawnie.

Mimo wszystko postulowałbym o nie implikowanie rzeczom wymyślonym cech, czy też jak chce mef, całych struktur bytowych pochodzących ze świata realnego. Unikniemy przy tym wielu błędnych asumpcji

[mef]

Dragons Tooth jedyne co Ja chciałem, to poznać źródło inspiracji autorów. Jeżeli cofniemy się do przykładu lacertów, to niestety wielu ich opisów w bibliotece nie ma, a poznając ich "wzór" pozwoli, to ich zrozumieć i ułatwi kreację postaci "w klimacie". Sidanowie, to akurat bardzo czytelny przykład "bliskiego wschodu", chociażby w nazwach miast na mapie. Cieszę się, że nie powstała jeszcze w Seavranie rasa, którą można by utożsamiać z Kitajem...

Ja nie miałem i nie mam zamiaru mówić skrybom Seavranu, jak mają tworzyć opisy świata.

I tak, masz rację co do odzwierciedlania rzeczywistości w światach fantasy, co swoją drogą przeczy pojęciu "fantastyki". Niestety często się można z tym spotkać.


Pozdrawiam.

PS. Wykształciuch...! Tak, to wyzwisko... waran się należy.

[KoniAK]

Z tego co pamiętam z dawnych dyskusji na starym forum testerskim, to Lykoni mieli być umieszczeni gdzieś w Lasach Wiwern, pomiędzy Górami Kandyjskimi a Smoczymi Wierchami jako obszarze tajemniczym i nie zbadanym, ale nie wiem gdzie ostatecznie ich umieszczą... Co do Ghruli to był to wymysł Natana i mieli pochodzić oni z jakiejś wyspy, ale też nie wiem jak to się zakończy... Osobiście Ghruli bym umiejscowil w Kalhil na dalekiej północy kontynentu, albo władował do Zapomnianej Tundy(obok Kalhil)...

Co do systemu, to do Lykonów najbardziej mi pasuje system plemienny trochę podobny do indian zamieszkujących dorzecze amazonki, w stylu jedno plemię składa się z jednej watahy(ostatnio popularne słowo w polityce ), które w ten czy inny sposób konkurują ze sobą o terytorium, ale w obliczu zagrożenia ze strony innych ras jednoczą się w obronie ogólnego terytorium, czyli u mnie byłby to Las Wiwern.

Zaś Ghruli nie pamiętam jak tam Natan ich opisywał, choć mi najbardziej pasuje kultura plemion wędrownych do nich... Czyli koczownictwo...

No ale zobaczymy co tam wymyślą...

PS. Ghrule to wymysł w pełni Natana, Lykoni to wymysł mój, z nazwą którą nadał Khere...

[mef]

O ile dobrze pamiętam programy przyrodnicze i lekcje o zwierzątkach, to niedźwiedzie bardziej pasują do osobników "osiadłych", a wilki do migrujących, ale oczywiście mogę się mylić.
Mnie prywatnie Lykonii kojarzą się z Cyganerią czy innymi Madziarami...


Ale racja co się pojawi, to i tak się przyjmie.

Pozdrawiam.

[KoniAK]

Może dlatego Lykoni kojarzą Ci się z cyganerią, jako że w zamierzchłych czasach cyganów łączono z różnymi wampirami i wilkołakami...

A co do samych zwierząt, to wilki to zwierzęta stadne, osiadłe na jednym terytorium, zaś niedźwiedzie, to zwierzęta właśnie wędrujące, a to że spędzają całą zimę na śnie w jednej dziurze(nie koniecznie co rok w tej samej) to nie znaczy że są osiadłymi... Zatem chyba kiepsko u Ciebie z pamięcią odnośnie programów przyrodniczych...

A żeby nie być gołosłownym:
z Wikipedii

Cytat:

Wilk występuje w lasach, na równinach, pustyniach, w terenach górskich i bagiennych. Jest gatunkiem terytorialnym. Wyznacza rewir, do którego nie dopuszcza osobników nie należących do watahy.

z atlas-zwierzat.pl

Cytat:

Niedźwiedź brunatny preferuje samotny tryb życia, wędruje w pojedynkę w okresie od wiosny do jesieni, a następnie zapadają w zimowy sen...

[Herold]

Temat notek został wyczerpany. Do dalszej dyskusji zapraszamy w temacie ogólnym dotyczącym pre-ery.

http://rivangoth.net/viewtopic.php?t=1683