Taki system był w Świątyni pierwotnego zła, o ile pomysł nie praktyczny i niewygodny o tyle realistyczny i klimatyczny a przez to świetny, jak sama gra zresztą.
_________________
Pomóż zrealizować marzenia starego krasnoluda i dostać mu się na #1 wojo-lam pre ery. Trenuj z: Darodc Tępy
To cool. Czuję się jak w Adoon Jeśli jest to jeszcze możliwe, proponuję oprócz "urzędowych" bogów opcje alternatywne typu: szamanizm, animizm, wiara w przodków (fachową nazwę jakoś zapomniałem ). Daje to pole do manewru klimatycznego i jest najogólniej rzecz biorąc zgodne z ewolucjonizmem religijnym.
_________________ Nie jest godzien sprawowania władzy ten, kto tej władzy nadużywa- Wincenty Kadłubek
Tak się przejąłem, że zapomniałem się zapytać.
Macie przygotowany "mały zarys klimatyczny" nowych ras? Gdzie umiejscowić większe ich społeczności na mapie oraz jakie kultury z realnego świata są ich pierwowzorem? Sidanów rozumiem, jako mix żydowsko-arabski, Lacertów nie rozgryzłem do dziś. Teraz dwie nowe "rasy bestii" i znowu kłopot. Ghrulle z matecznika rossiji?
Lacerci to kultura przypominająca z grubsza papuaską.
O nowych rasach zaś więcej informacji pojawi się niedługo.
Cytat:
Szkoda ze nie ma Minotaurow
Minotaury jako rasa należąca do grupy olbrzymów nie bardzo pasuje na rasę grywalną ;-) Nowe rasy jednak to zapewne nie ostatnie grywalne jakie się pojawią, gdyż mamy pewne plany, których zdradzić nie mogę ;-)
Oprócz nowego systemu kasy, który tak właściwie tylko dzieli miliony na mniejsze kwoty, to widzę, osobiście, co najmniej 39 dodatkowych powodów by czekać na aktualizację
_________________ "Wojna to wojna, a nie cholerne przedszkole."
Best Book evar: "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakova.
Jeśli wolno mi, powiem tyle, że ze starymi rasami nie ma problemu, bo mniej więcej da się je umieścić w konkretnym rejonie geograficznym. O ile Sidanie znaleźli sobie miejsce na pustyni, o tyle Lacerci są trudniejsi do określenia.
W ramach projektu "Historia Seavranu", którego pomysł wniosłem jakiś rok temu, matecznik Lacertów umieściłem na południe od tzw. elfickich półwyspów. Ongiś miały znajdować się tam archipelagi zamieszkałe przez wysoką kulturę Lacertów, której przewodziła kasta kapłanów parających się demonologią. Jak to bywa przy konszachtach z siłami wyższymi, a już zwłaszcza z tymi co za stokrotkami nie przepadają, poszło coś nie tak i wielki potop zapoczątkował exodus całej rasy oraz jej powolną degradację cywilizacyjną. W momencie teraźniejszym, Lacerci stanowią gromadę rozsianą po całym świecie. Nie wiem jak u innych Skrybów, ale u mnie Lacerci znaleźli sobie kawał miejsca na obszarze Namorzyn Mallunu
Jakkolwiek rozumiem, iż nasze dzieła są pewnego rodzaju kalką już wymyślonych bądź istniejących rzeczy, bo naiwne jest sądzić, że wcześniej czegoś podobnego nie było, sugerowałbym powstrzymanie się od porównywania z prawdziwym życiem Powtarzając za pewnym krytykiem literackim, gdybyśmy przyjęli takie asumpcje, Mordor winien być nazistowskimi Niemcami, a Isengard sowiecką Rosją
_________________ Nie jest godzien sprawowania władzy ten, kto tej władzy nadużywa- Wincenty Kadłubek
Wilkołaki akurat sa bardzo podobni do tego obrazka ktory kiedyś dałem :p
Co do Lacertów - ja zwyczajnie uważałem ich za rasę zamieszkująca wyspy na morzu. Ich kultura przypomina kulturę rdzennych plemion np: Nowej Zelandii, czyli szamanizm i te sprawy, tańczenie wokół kotła z turystami w ozdobnych maskach itp
Edit: Akurat Zębacz musiałeś edytować kiedy napisałem post Ludzie używają porównań do rzeczywistości bo... tak im lepiej, wygodniej i zwyczajnie takie coś jest im bliższe i bardziej zrozumiałe. Co do porównań Isengardu z czymśtam, to zwyczajnie sporo humanistów praktykuje niechlubny proceder interpretowania czegoś głębiej niż sam autor o tym pomyślał
Pierwotnie centrum kultury lacertów miało się znajdować na wulkanicznej wyspie Ssith (a oprócz nich, także nag). To było jednak zanim poprzednia wersja mapy doczekała się uaktualnienia (czyli dość dawno temu - na pewno więcej niż 3). Obecnie rasa ta rozproszona jest po różnych bezimiennych archipelagach pomiędzy głównym kontynentem a Ferronem i ten obszar można w zasadzie uznać za "ich" krainę. A za swego rodzaju centrum tej kultury można przyjąć Yberię. I tam zapewne, gdy wezmę się za rozszerzenie mapy (a takowe planuję), dodam jaszczurczą stolicę ;-)
EDIT.
Jednak zważywszy na plemienny charakter lacertów, raczej nie będzie to jedyna stolica ;-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum