Pusto tu trza coś napisać. Więc na początek streszczę. Tylko bez narzekania jak się komuś nie podoba to niech sprostuje. Ja większość tego tygodnia piłem więc moja pamięć może mieć zawirowania.
Więc tak zaczęło się od tego że Gwn wypowiedziała wojnę BG. Stan na starcie to około
44-28 jeśli dobrze kojarzę. Gwn rozpoczęło ostrym szturmem w pewnym momencie chyba z 32 osoby szły na BG naraz. Ostre szturmy zaowocowały sporą ilością pkt ale też sporą ilością ciał po naszej stornie. Dobiliśmy do jakiś 2,1k pkt zanim zaczęło nam brakować ludzi na frontalne ataki w tym czasie już ilość ciał po stronie BG była większa niż po naszej. Jednak całkiem szybko pojawiały się posiłki BG wchłonęła jakieś 50% ŚZPZ i GK. My przystopowaliśmy oni poszli do szturmu. Okazało się to niefortunne. W tym momencie BG liczyła już jakieś 56 osób my około 46. Przy życiu jednak zostało jakiś 18 z BG i 22 u nas.
Szturm skończył się tym że BG zarobiło około 800 pkt i zredukowała swój stan do 10 żywych osób obniżając nasz stan do 18 żywych. Generalnie przez większość wojny sprawa wyglądała tak że 1 nasz brał ze sobą do grobu około 1,5 wrogich żołnierzy.
No i gdzieś w tym momencie albo trochę wcześniej HSP zaczęło przechodzić do BG powiększając ich stan do 62 osób. Jednocześnie jakiś czas później resztą swoich sił wypowiedziała wojnę WW naszym sojusznikom. No i w tym momencie szlag nas wziął bo nie dość że przyszło nam się bić z 4 organizacjami w jednej to jeszcze nam demolują sojusznika. Więc i my zaczęliśmy ściągać świeżą krew.
No i tu na razie skończę bo doszliśmy do obecnych wydarzeń. Raport trochę nieskładny i pewnie sporo pominąłem. Kolejne wojny będzie się relacjonowało na bieżąco będzie lepiej
Generalnie z wrażeń to BG mają kilku zawodników z nieziemskim fartem albo łbem na karku.
Na wspomnienie zasługują.
Gror - 3 zabitych gwyńczyków i wciąż skubany żyje
Gorten - 4 zabitych na szczęście ten pan już umarł
U nas na wspomnienie zasługują
Tsumoso- 4 zabitych i dalej w akcji
I to w sumie tyle bo cała reszta ma po 2-1-0 zabitych na koncie.
Obecny stan wojny.
Gwn 27/55 BG 14/62
Na obecną chwilę można powiedzieć cisza na froncie.
Co do sprostowań bądź uzupełnień to:
- z BG na początku było 26 osób. ( Z czego poziomowo była ogromna przepaść miedzy GWN - BG)
- 2 zmasowany atak GWN'u był najbardziej dotkliwy dla BG pod względem strat liczbowych.
- ataki z dni 22 i 24 już były wyrównane co do strat ( głównie dzięki kilku nowo przybyłym i względnie wyrównanemu poziomowi postaci )
Cytat:
Generalnie z wrażeń to BG mają kilku zawodników z nieziemskim fartem albo łbem na karku
Żeby nie było, iż tylko my mamy monopol na wojowników z fartem , to dodam też jakiegoś waszego. Moim zdaniem u was godny wyróżnienia jest Haart, który ledwo przeżył 1 atak mimo, iż wszelkie statystyki były przeciw niemu, a potem dokopał jeszcze jednemu naszemu o ile się nie mylę.
To tyle z moich w miarę obiektywnych obserwacji. Liczę, żę wojna szybko się skończy bo już zaczyna się robić nudna
PS: Oczywiście życzę wiele zabawy i sukcesów w prowadzeniu dalszych działań wojennych zarówno członkom GWN'u jak i BG.
_________________
ΧΞΣ
- Zanim cię zabijemy, powiedz – banita zadrwił – za co warto ginąć, za pół złotej korony?
- Nie człowieku, za dane słowo.
Nie powiem, żebym miał jakiegoś specjalnego farta. Powiedziałbym nawet, że w pierwszej walce nie było nawet specjalnie losowości - wyszła idealnie tak jak ją pokazał symulator. A co do drugiego waszego to nie dość, że był słabszy ode mnie i staty chyba dziwnie rozłożone to jeszcze miał niepełne życie jak się do obrony ustawił. Ale muszę przyznać, że zabicie dwóch wrogich berków - czyli postaci zagrażających większości innych - na tej wojnie uważam za swoje osiągnięcie.
A żeby nie było, że pierwsza walka była fartem- nie wszystkie statystyki miałem niższe na starcie - miałem 99 więcej hapkopancka.
Ale jak już robimy kroniki wojenne to przykleję mój post z forum GWN.
Proszę państwa! Oto walka która rozpoczęła wojnę GWN vs BG:
Po długiej podróży atakujący Haart znalazł się przed fortecą Błękitnej Gildii. Bezzwłocznie przystąpił do ataku nie czekając na odpoczynek, ani resztę towarzyszy. Miał nadzieję, że trafi na godnego przeciwnika i nie zawiódł się. Oto stanął z nim do boju nie kto inny tylko Desmond we własnej osobie. Rzucił się do walki...
Desmond oczywiście poległ, a wraz z nim umarły jakiekolwiek szanse Błękitnej Gildii. Berserker powrócił do gildii leczyć rany z poczuciem spełnionego obowiązku. Wyeliminował asa przeciwnika, a jago kamraci są już w swoich atakach bezpieczni...
_________________
Haart Mroczny Berserker
Grow in Power Denarius Czarny Mroczny Najemnik
hmm troche sie mylisz, ale w sumie niewiele. Desmond majac odrobine wieksza szanse trafienia trafil raz mniej. Wiec losowosc byla po Twojej stronie. Fartem bym tego jednak nie nazwal.
W porównaniu do losowości jaką mają normalnie berki w walkach to uwierz mi, że jedno trafienie to nic Ta walka równie dobrze mogła się zakończyć z jednym z nas wciąż posiadającym połowę lub więcej hp.
_________________
Haart Mroczny Berserker
Grow in Power Denarius Czarny Mroczny Najemnik
wiem, dlatego napisalem ze nie miales farta, czyli w domysle walka byla rowna. A ze losowosc byla minimalnie po twojej stronie to tylko tyle ze ciezko wygrac nie majac szczescia.
Macie może zrzuty co ciekawszych walk? Można by tu zamieścić coś ala "historie wojenne" Wiem, że kilka walk było dzięki losowości niesłychanie odbiegających od możliwego do przewidzenia wyniku walki.
_________________
Haart Mroczny Berserker
Grow in Power Denarius Czarny Mroczny Najemnik
ja miałem fajną nawalankę z Morlindorem całe 59% hp mi zostało Szkoda tylko ze screena nie zrobiłem Z Tanczącą też bym wygrał jakbym podczas 19 tur trafil choć 3-4 razy
Ja ubiłem już jednego z BG i jednego z GK. Mam nadzieję, że zdążę jeszcze ubić jednego z śzpz lub HSP przed końcem tej wojny, choć szanse nie są na to duże Gdybym tak ubił jeszcze jednego berka, ta wojna byłaby dla mnie bardzo szczęśliwie zakończona
_________________
Haart Mroczny Berserker
Grow in Power Denarius Czarny Mroczny Najemnik
Stało się połączone siły Gwn i PMC dokonały szturmu na wymęczone siły BG GK ŚZPZ i część Hordy. Atak zredukował ilość żywych wojowników w Twierdzy BG do 7 a w GWN do 27. Ostateczny wynik zaraz przed zakończeniem wojny wynosił 31% dla BG i 100% dla GWN
Edit poprawka mój błąd tu jest dokładny wynik .
_________________
Najemnik w służbie GWN
Ostatnio zmieniony przez Arnatos Malvoy 2009-05-26, 23:21, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum