Do Biura Kapitan Gwardii wszedł niemłody już a niski niziołek ukłonił się nisko a następnie rzekł do Kapitana Gwardii Lotharis:
- Witam. Przychodzę z pewną sprawą. Otóż jak zapewne już kapitanowi wiadomo jutro o godziie 20:00 odbędzie się pogrzeb na cmentarzu Wielkiego Wojownika Tsumoso. Poniważ zakładamy że na pogrzeb przyjdą przedstawiciele co znamienitszych gildii Lothari, a mając na względzie bezpieczeństwo i spokój, prosiłbym o wydzielenie kilku gwardzistów dla zapewnienia spokojnego przebiegu tej ceremoni. Jako organizator tego pogrzebu mogę zapewnić że mimo iż paladyn Tsumoso był mym wrogiem to jednak z szacunku jakim dażymy tegoż wojownika pogrzeb odbędzie się z pełnymi honorami, a całe wydarzenie traktujemy honorowo. Dlatego też proszę o pozytywne rozpatrzenie mego wniosku. - mówiąc to Deshong ukonił się nisko.
- Oczywiście, rozumiem powagę sytuacji i wagę ceremoni. Zadbam o bezpieczeństwo Rivangoth i wyznaczę tuzin dobrych sierżantów, którzy będą czuwać nad bezpieczeństwem ceremonii i jej prawidłowym przebiegiem. - Po tych słowach Kapitan zawołał wspomnianych wcześniej żołnierzy i zaprezentował ich niziołkowi.
- Na wszelki wypadek kilku gwardzistów będzie na posterunku w pełnym pogotowiu. Takie czasy, że byle gdzie zbierze się więcej wojowników, którym wciąż mało krwi, a nawet świątynię zbeszczeszczą i pół miasta spalą... Miejmy nadzieję, że powaga sytuacji trochę ostudzi zapał awanturników - Dodał Kapitan, po czym wrócił do swoich przyziemnych spraw.
Odnośnie pogrzebu Tsumoso, informacja dla użytkowników Icarium i Bjarnie:
Ze względu na Wasze skandaliczne zachowanie otrzymaliście 2 ostrzenia. Mało tego, jesteście oboje pod pilną obserwacją i najmniejszy wyskok zakończy się trzecim ostrzeżeniem. Na dobrą sprawę już powinniście dostać 3, jednakże otrzymacie swojego rodzaju szansę. Jeżeli zechceci uczestniczyć w życiu forum, to proszę bardzo, aczkolwiek miejcie świadomość, że dzisiejsze posty są zdecydowanie na Waszą niekorzyść. I niewiele Wam brakuje do prawie dwumiesięcznego odpoczynku od pisania na forum.
Pozdrawiam, Kapitan Gwardii.
Ostatnio zmieniony przez Szilka 2009-06-17, 21:16, w całości zmieniany 1 raz
Jako prowadzący klimatyczną przygodę związaną z pogrzebem Tsumosa, prosze o cofnięcie kar wymierzonych Icariumowi i Bjerniemu, jako zę wcielili się w role nqarzucone im prze przynależność do określonych organizacjoi miejskich.
Regulamin obowiązuje wszędzie, a to, że ktoś zakłada klimatyczny temat, nie czyni tego tematu ponad regulaminem. Pewne rzeczy są zakazane i nie będą zmieniane ze względu na klimat bądź prowadzenie zabawy przez jednego z użytkowników.
Powtarzam - klimat i prowadzenie przez kogoś przygody nie stawia sytuacji ponad regulaminem. To forum w dalszym ciągu jest oficjalną częścią i gry oraz w dalszym ciągu jest ogólnodostępne.
Rankiem do biura Kapitana Gwardii zawitał Kelk.
- Jakem praworządny obywatel, pragnę uprzejmie donieść... - wyrecytował od dawna zapamiętaną formułkę - ...że dziś w nocy ktoś zdemolował sporą część cmentarza. Ludzie mówią, że za tą demolkę odpowiada jakiś Event, ale niezależnie kim by on nie był i pod czyją pieczą się , to według mnie na coś takiego nie powinniśmy pozwolić!
Do swoich kwater powrócił Kapitan... Był niesamowicie zmęczony i liczył na chwilę odpoczynku. A tu co? Jakiś obywatel przyszedł się poskarżyć... Nie interesuje go, że od ostatniego tygodnia Kapitan zajęty był pościgiem, że został brutalnie napadnięty i znieważony... Tylko jakieś groby, groby i groby...
- Hmmm... Groby powiadasz... Zdeomolowane - Kapitan próbował za wszelką cenę uruchomić odpowiednie procesy myślowe. - Ano, jest taki jeden tutaj, co lubi sobie pograsować... ?atwo go spotkać wieczorami, ale od dawna się nie pojawiał. Trzeba się z nim jakoś komunikować... Listownie może? Sam nie wiem... A teraz idź, muszę odpocząć.
W mgnieniu oka od ostatnich wydarzeń na cmentarzu w środku nocy wpadł do kwater gwardzistów i samego kapitana sidan, zadyszany nieproszony wbiegł do tej głównej w której najwyraźniej kapitan próbował zasnąć i po ostatnich wydarzeniach odetchnąć. Będąc już przed jego obliczem budząc go szybko wydusił z siebie zdanie:
Kapitanie! Kapitanie! MMMammmy go! MMMammmy tego oprycha od zniszczonych grobów! Jest w pułapce pilnuje go dwóch wojowników jednak trzeci jest w niebezpieczeństwie i potrzebna jest pomoc! Zwołuj gwardzistów trzeba szybko biec do krypty póki tammmci dwaj go pilnują!
Po czym czekał na szybką reakcję by zaprowadzić stróżów prawa do krypty.
_________________ We're all mad here... You fight to live, I live to fight...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum