Wysłany: 2009-04-21, 11:24 Cenzura, czy pilnowanie regulaminu?
Nie ma działu z dyskusjami o forum, wiec zakładam temat tutaj, bo moim zdaniem dialog by się przydał - w końcu obie strony mają tu sporo racji.
Na początek mam pewną propozycję: skoro czasami granica naruszania regulaminu jest płynna, po może zwiększyć rolę słownych upomnień?
Nie ulega wątpliwości, że kwestie zabronione przez regulamin powinny być usuwane, ale nie zawsze musi się to wiązać z karą, która w krótkiej perspektywie czasu zablokuje dostęp do forum, a w jeszcze krótszej rodzi bunt i zniechęcenie.
Nagłe wprowadzanie pewnego rodzaju rygoru zawsze wywołuje sprzeciw, a już zwłaszcza, gdy dotyczy spraw spornych, jak chociażby humor, który w założeniu wyśmiewa się z różnych rzeczy, ale rzadko kiedy ma na celu urażenie kogoś.
Jedne z moich ulubionych dowcipów to żydowskie, ale przedwojenne. A czy one są antysemickie? Dawanie ostów za pisanie o jakiejś narodowości, w sposób żartobliwy, n ie zawsze musi być słuszne. Ale czasami jest, gdy ktoś zbyt lekko pochodzi chociażby do obozów koncentracyjch. Jak juz pisałem granica jest płynna, ale zakazanie wszystkiego co się z jakimś tematem wiąże nie jest chyba dobrym rozwiązaniem, bo powoli popada sie w paranoję.
Wiem, że niektórzy buntowali się na jakiekolwiek ograniczenia swojej wspaniałej wolności słowa, ale część rzeczywiście chciała się przekonać, czy np może opowiedzieć stereotypowy dowcip o sknerze, czy też lepiej się nie odzywać, bo gdy nie wiadomo czy dana rzecz jest 100% zgodna z regulaminem, to sie na pewno dostanie osta, lub bana...
Na początek mam pewną propozycję: skoro czasami granica naruszania regulaminu jest płynna, po może zwiększyć rolę słownych upomnień?
Czy pisanie na PW/gg/w temacie informacji nie jest słownym upomnieniem? Może powinien moderator wkleić wielkie czerwone "S?OWNE UPOMNINIE"?. Może właśnie dlatego masz TRZY ostrzeżenia by pierwsze potraktować już na serio?
Cytat:
Nagłe wprowadzanie pewnego rodzaju rygoru zawsze wywołuje sprzeciw, a już zwłaszcza, gdy dotyczy spraw spornych, jak chociażby humor, który w założeniu wyśmiewa się z różnych rzeczy, ale rzadko kiedy ma na celu urażenie kogoś.
A jakie ma być wprowadzenie rygoru? Może za rączkę? Poza tym jeżeli nie jesteś pewny czy twój dowcip jest ok to jaki sens jest go przedstawiać? Każdy z nas powinien mieć własną autocenzurę (jakie to brzydkie słowo) i wyczucie. Pewne rzeczy możesz powiedzieć koledze, a pewne na forum (i nie tylko internetowym) publicznym.
Ja np. mam dość i dlatego rezygnuję z forum - po prostu mam dość czytania postów dzieciaków, którym jeżeli powiesz, że nie mogę przekroczyć linii to będą na niej skakać i spędzać całe dnie by sprawdzić jak daleko mogą się posunąć. Przepraszam, ale ja dziękuję - tak to ja mogę bawić się ze swoim prawie 3 letnim synem, a nie z osobami, które mają maturę, studia...
_________________ Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
Ok wszystko pięknie ładnie, ale. Został wystawiony pierszy warn za kawał o Żydach. Słusznie, czy niesłusznie w każdym razie poszedł. Dyskusja była wprowadzona. Nasze stanowisko było przedstawione. Regulamin jest ustalony i ogólnodostępny.
I wytłumacz mi jak nie dawać ostrzeżeń za typy dowcipów, które już były karane i są przez moderację zabronione.
Na początek mam pewną propozycję: skoro czasami granica naruszania regulaminu jest płynna, po może zwiększyć rolę słownych upomnień?
Nie ulega wątpliwości, że kwestie zabronione przez regulamin powinny być usuwane, ale nie zawsze musi się to wiązać z karą, która w krótkiej perspektywie czasu zablokuje dostęp do forum, a w jeszcze krótszej rodzi bunt i zniechęcenie.
Próbowaliśmy. Chcieliśmy polubownie załatwiać pewne rzeczy. Ale ostrzeżenia słowne z gwardzistów niestety były traktowane jako miękkie sugestie, które można ignorować. W momencie kiedy ostrzeżenia gwardzisty były lekceważone i rozdane warny, zaczęło się kwestionowanie zasadności. No bo jakże to? Ostrzeżenie za zlekceważenie ostrzeżenia? Zgroza!!
Cytat:
Nagłe wprowadzanie pewnego rodzaju rygoru zawsze wywołuje sprzeciw, a już zwłaszcza, gdy dotyczy spraw spornych, jak chociażby humor, który w założeniu wyśmiewa się z różnych rzeczy, ale rzadko kiedy ma na celu urażenie kogoś.
Niestety, tu granica jest płynna a konsekwencja w działaniach wymagana. Dlaczego? Ponieważ po pierwsze, nie możemy rozpatrywać każdego dowcipu w kategoriach czy jest dość obraźliwy czy nie by wystawić ostrzeżenie. A po drugie, nawet gdybyśmy się na to zdecydowali to otworzyłoby furtkę do dalszego kwestionowania warnów - "Dostałem ostrzeżenie za dowcip o żydach. Dlaczego, skoro gracz X nie dostał?". Tłumaczenie z naszej strony, że jeden dowcip był nie dość obraźliwy a drugi owszem, wystawiłoby nas tylko na kompletną śmieszność. To forum jest wizytówką gry - jeśli nowi gracze zobaczą, że panuje to bezprawie i każdy robi co chce, nie będą się pojawiać, zniechęceni ryzykiem, że się im oberwie od starych graczy z dużą mocą przebicia i poparciem innych.
Cytat:
Wiem, że niektórzy buntowali się na jakiekolwiek ograniczenia swojej wspaniałej wolności słowa, ale część rzeczywiście chciała się przekonać, czy np może opowiedzieć stereotypowy dowcip o sknerze, czy też lepiej się nie odzywać, bo gdy nie wiadomo czy dana rzecz jest 100% zgodna z regulaminem, to sie na pewno dostanie osta, lub bana...
Wolność słowa kończy się tam, gdzie narusza wolność i godność innej osoby. Poza tym Bolivar już doskonale podsumował zachowanie niektórych. Tak zachowują się kilkuletnie dzieci, a nie osoby dorosłe.
Jest różnica między dowcipem antysemickim(znam kilka takich o żydach w obozach koncentracyjnych), a dowcipach opartych na stereotypach(których jest najwięcej). Równie dobrze dowcip o skąpym szkocie, czy dowcip o "Polaku, Rusku i Niemcu" też powinny być zabronione bo są one antyniemieckie, antyrosyjskie, a przecież poprawność polityczna musi być. No bo co by się stało jakby przeczytał taki dowcip jakiś Rosjanin, albo Niemiec i by zrobił aferę? Bez przesadyzmu. Dowcip Żeta był typowym dowcipem opartym na stereotypach, jakich jest pełno w każdym kraju. Jak ktoś myśli że Niemcy nie mają dowcipów o głupocie Polaków to znaczy że jest bardzo naiwny...
Niestety, tu granica jest płynna a konsekwencja w działaniach wymagana. Dlaczego? Ponieważ po pierwsze, nie możemy rozpatrywać każdego dowcipu w kategoriach czy jest dość obraźliwy czy nie by wystawić ostrzeżenie. A po drugie, nawet gdybyśmy się na to zdecydowali to otworzyłoby furtkę do dalszego kwestionowania warnów - "Dostałem ostrzeżenie za dowcip o żydach. Dlaczego, skoro gracz X nie dostał?". Tłumaczenie z naszej strony, że jeden dowcip był nie dość obraźliwy a drugi owszem, wystawiłoby nas tylko na kompletną śmieszność. To forum jest wizytówką gry - jeśli nowi gracze zobaczą, że panuje to bezprawie i każdy robi co chce, nie będą się pojawiać, zniechęceni ryzykiem, że się im oberwie od starych graczy z dużą mocą przebicia i poparciem innych.
Idąc tym tokiem myślenia zabrońmy wrzucania "śmiesznych" filmików i wszelkich dowcipów. Bo przecież nigdy nie wiadomo...
Zabronić dodawania jakichkolwiek dowcipów a dział humor usunąć całkowicie. Takie widzę rozwiązanie bo dowcipy, żarty są różne i nawet zwykły żart czasem wręcz głupi może kogoś urazić.
C do warnów to spoko wszystko si ale nie rozumiem motywu działa jakimi kierowała się osoba wlepiająca warn żetowi za tek kawał. I nie rozumiem dlaczego sb znikło? znaczy się domyślam się ale czy to nie zakrawa już pod paranoje? to już powoli nawet na sb nie będzie można dyskutować i naśmiewać się z pewnych rzeczy?
_________________ [center]Są ludy co dojrzały do śmierci Z rąk ludów niedojrzałych do życia.
po prostu mam dość czytania postów dzieciaków, którym jeżeli powiesz, że nie mogę przekroczyć linii to będą na niej skakać i spędzać całe dnie by sprawdzić jak daleko mogą się posunąć. Przepraszam, ale ja dziękuję - tak to ja mogę bawić się ze swoim prawie 3 letnim synem, a nie z osobami, które mają maturę, studia...
_________________ Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
Ok wszystko pięknie ładnie, ale. Został wystawiony pierszy warn za kawał o Żydach. Słusznie, czy niesłusznie w każdym razie poszedł. Dyskusja była wprowadzona. Nasze stanowisko było przedstawione. Regulamin jest ustalony i ogólnodostępny.
I wytłumacz mi jak nie dawać ostrzeżeń za typy dowcipów, które już były karane i są przez moderację zabronione.
"dowcipy zabronione przez moderację" - wybacz, za ot, ale to brzmi tak zabawnie, że nie mogłem się powstrzymać
Wiele więcej nie wymyślę, ale proponuję jedno:
Jeśli uważacie, że umieszczony przez kogoś żart narusza regulamin, ale np nie zawiera ani pornografii, ale ostrych wulgaryzmów itp - czyli nie jest jednoznacznie sprzeczny z podstawami regulaminu, to go po prostu kasujcie i tyle. Bez osta, bo coś takiego można zrobić nieumyślnie.
Emilka, SB -> po co ma być? Skoro nie potrafisz czegoś docenić to nie jest ci potrzebne. Zresztą czasem jest tam taki śmietnik, że widać tylko wpisy z ostatnich 2 godzin.
Irmis, tak... kasować, kasować i jeszcze raz kasować. Nie lepiej nauczyć?
_________________ Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
po prostu mam dość czytania postów dzieciaków, którym jeżeli powiesz, że nie mogę przekroczyć linii to będą na niej skakać i spędzać całe dnie by sprawdzić jak daleko mogą się posunąć. Przepraszam, ale ja dziękuję - tak to ja mogę bawić się ze swoim prawie 3 letnim synem, a nie z osobami, które mają maturę, studia...
Boliwarze,
Ja nie idę Tym tokiem tylko zwracam wam uwagę (w swój sposób) na paranoję całej sytuacji która jeśli się podtrzyma to dam sobie spokój z tym forum. I na takich dyskusjach skończy się moja przygoda z nim. Bo do tego to zmierza. Regulamin dla ludzi nie ludzie dla regulaminu.
Zastanawiam się czy nie widzisz paranoi tej sytuacji. Ja rozumiem że można zabraniać propagowania treści nazistowskich faszystowskich i antysemickich. Ale wskaż mi gdzie ten dowcip jest antysemicki. Bo ja tego nie rozumiem. I jeśli zabraniamy upowszechniania dowcipów to niech będzie równo. Wywalcie cały dział Humor. Będzie sprawiedliwość.
Emilka, SB -> po co ma być? Skoro nie potrafisz czegoś docenić to nie jest ci potrzebne. Zresztą czasem jest tam taki śmietnik, że widać tylko wpisy z ostatnich 2 godzin.
To ja poproszę twoją definicję SB. Bo jeśli to nie jest miejsce, by krzyknąć raz, dwa razy lub dziesięć, zamiast tworzyć nowy temat, oraz gdzie dyskusje trwają 2 godziny by po chwili przestać być ważne, czy też pospamować by nie robić spamu w tematach - to nie wiem co to SB.
Dla jednolinijkowych shoutów "Szukam gildii"?
_________________ "Wojna to wojna, a nie cholerne przedszkole."
Best Book evar: "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakova.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum