Kaldar sięgnął do swojej torby, z której wyciągnął zawiniątko, które okazało się posiłkiem Krasnoludów.
-Trzymaj - rzekł i wręczył zawiniątko Glognarowi. - Należy nam się po tym dniu.
Nagle w głębi jaskini dało się usłyszeć ciche stuknięcie.
Kaldar uczynił to samo. Obaj udali się w głąb jaskini oświetlając sobie drogę pochodniami. Kiedy dotarli do końca jaskini okazało się że sterta kamieni, którą wcześniej widzieli zasłaniała wydrążony w skale tunel.
-Ciekawe, kto mógł go stworzyć. Na pewno nie zrobiły tego Krasnoludy ani ludzie. Wygląda mi to na dzieło goblinów- rzekła Kaldar. - co Ty o tym sądzisz?
Powietrze ze świstem przeszła strzała i przeleciał tuż obok twarzy Kaldara, po czym odbiła się od ściany skalnej. Wewnątrz tunelu dało się słyszeć głosy goblińskich wojowników. Nie było ich więcej niż 5.
-Jasna cholera, tego się nie spodziewałem! - krzyknął Kaldar, w odpowiedzi na goblińskie pozdrowienie strzałą. - Musimy bronić się tutaj, w ten sposób więcej niż 2 nie opuści korytarza i zredukujemy ich przewagę liczebną.
Kaldar dzierżąc swój topór w ręku podążył za Glognarem. Rzucił się w wir walki z pasją w oczach i ogromną furią. Potężnie zamachnął się toporem na pobliskiego goblina...
Dwóch goblinów zaatakowało teraz Kaldara widząc że jego topór utknął na chwile w ciele ich towarzysza z wrzaskiem na ustach jednocześnie rzucili się na krasnoluda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum