Shogo: Mobile Armor Division
haha to było pierwsze oryginalne fpp jakie kupiłem Bardzo lubiłem tą grę.
Red Faction - długie godziny na wagarach w kawiarence internetowej, mistrzostwa polski i mnóstwo nieprzespanych nocy. Między innymi w kawiarence w której pracował nie grający już w wojów Khern. Mieliśmy takie popierdolone strategie na tą grę, że aż się w pale nie mieści, że się ludziom chciało takie rzeczy robić.
Wszystkie pochodne Baldur's Gate, Icewind Dale itd.
Icewind Dale trzymał klimacik zwłaszcza w ciemną noc w środku zimy gdy za oknem panowała śnieżyca, a o szybę uderzały podmuchy wiatru.
Starcraft - pierwsza gra w jaką grałem. Znajomy kupił ją sobie jeszcze w kwietniu 1998 roku (czy mu ktoś przysłał zza granicy - już nie pamiętam). Gdybym nie zobaczył tej gry przed swoimi urodzinami prawdopodobnie nigdy nie zainteresowałbym się komputerem. Stare x286 stojące w domu służyło ojcu wyłącznie do pisania tekstów. Dzięki starcraftowi w którym się zakochałem od pierwszego wejrzenia na urodziny przypadające na 7 maja dostałem swoją pierwszą maszynę (pentium 200 z 32M ramu i voodoo II). Na starcrafta niedługo rozpoczął się globalny kawiarenkowy szał więc jako stały wagarowicz musiałem nałogowo grać na battle necie i ja. Pamiętam jak ktoś w środku zimy zapomniał na noc zamknąć drzwi. Było tak zimno, że naszemu przyjacielowi Ryonowi odmarzły palce. Śmialiśmy się później, że wolałby stracić ręce niż przestać grać w starcrafta.
Comandos - Behind Enemy Lines dzięki comandosowi pokochałem turówki wszelkiego rodzaju. Rezerwowe Psy, Jagged Alience. Długie godziny
Age of Empires, Tzar - Ciężar Korony i podobne osadzone w średniowieczu i starożytności budowlankowe RTSy.
Kroniki Czarnego Księżyca
SimCity
Gdybym nie zobaczył tej gry przed swoimi urodzinami prawdopodobnie nigdy nie zainteresowałbym się komputerem.
Miałem dosyc podobnie z: 6 lat starszym kuzynem, który dostał PCta (wartego wtedy około 6 tysięcy złoty, rodzice nie byli milionerami. zadłużyli się specjalnie { mówimy o PC z prockiem rzedu 400MHz i chyba 96 RAMu, nowośc!}, był to chyba pierwszy prawdziwy PC w rodzinie/okolicy/bloku kuzyna) i rąbał na nim w pirackiego Fallout 1, który wtedy wart był ~~170zł (jak się nie mylę) ... później na moim pierwszym własnym kompie też pierwsze co to rąbałem w Fallouta
A nju ejdż began
( P.S. żeby nie było, ja w tym okresie miałem już Amigę 500+ )
_________________
"Change is inevitable. All you can do is make sure it happens in your favor" Chaos God Tzeentch, God of Change. The Changer of Ways. His domain covers the chaotic Winds of Magic, evolution and change, scheming and manipulation of all kinds, mundane as well as arcane.
ja miałem swojego pierwszego*: 166 MHz i dysk też chyba pół Giga... miał początkowo 32 Ramu, nie pamiętam ile MB grafiki ale wiem, że kartę wymieniałem... i tjunigowałem, dodałem mu AŻ 64 RAMu... i było potężne 96 RAMu! Potem parę przyszpieszeń i na tym kompie (bez sprzetowych modyfikacji) odpalałem gry z minimum wymogami rzędu 500 Mhz i 2-4 razy większa pamięć grafiki (przy czym te gry zajmowały już więcej niż pojemnośc dysku twardego także one były już z drugiego dysku: 2 GB bodajże)
*tzn własny, nie współdzielony z rodziną komp
_________________
"Change is inevitable. All you can do is make sure it happens in your favor" Chaos God Tzeentch, God of Change. The Changer of Ways. His domain covers the chaotic Winds of Magic, evolution and change, scheming and manipulation of all kinds, mundane as well as arcane.
Ja tak samo jak Phil, 486 DX-100 ale 16mb na start, grafika 1mb, dysk 800mb(nadal go gdzieś mam), i tak samo, Doom, Doom 2, Blackthorne, Wolfenstein 3D, i inne takie...
Ja miałem dysk 1 GB Seagate Przez bardzo długo u mnie w domu był C64.
Co do gier to mimo wszystko najlepiej wspominam te z grupą znajomych. Zmiany przy Duke Nuken 3D i granie w Warlords 2. Samemu już nie sprawiło takiej frajdy...
_________________ Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
Właśnie miałem ten taki "Kickstart ROM switching boards" tzn takie pudełko doczepiane z boku umożliwiające przełączenie się z kickstart 1.3 na 2.0 i z powrotem (był na nim jeden jedyny przełącznik ) na starszym odpalały starsze gry, na nowszym nowsze
Swego czasu przerobiłem też nieco moje dyskietki z "workbenchem", sporo zmian, personalizacji, zmiany ikonek, dorzucenia własnych programów do tej dyskietki z coby nie było "systemem operacyjnym"... wynik tego nazwałem "Windows 1602" nawiązując do gry w którą u kumpla graliśmy wtedy: Anno 1602
Ach ten klimat Chyba sobie to ściągnę i pogram jeśli w ogóle odpali na kompie
_________________
"Change is inevitable. All you can do is make sure it happens in your favor" Chaos God Tzeentch, God of Change. The Changer of Ways. His domain covers the chaotic Winds of Magic, evolution and change, scheming and manipulation of all kinds, mundane as well as arcane.
Gothic Gothic i do tego ewentualnie... Gothic
2 NK to mój lider jedynka mimo że świetna jest na drugim miejscu...
ale to pewnie dla tego że grałem w nią z opóźnieniem...
))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum