Toć powiadasz, bracie, że kompani cię opuścili... a ty, moja Pani, że nie masz dokąd pójść, wszystko nowe i nieznane? A też tak miałem, to postanowiłem, że taki oto dom wynajmę...
Że wojny? My? My za starzy na latanie za młodzikami... Dyplomacja? Tylko o zawrót głowy przyprawia... tego też tu nie będzie. Jeno kufelek, kocyk i manekin. Na wieszanie płaszcza.
A czy wejść można, pytacie? A czemuż by nie, i tak włóczęgów i starców przecie sporo w okolicy... Przecie nie będę zabraniał... Jak to się zwie? A, nazwa jest prosta...
Gildia Starych Wojowników
Toć ja wiem, że jest grupka osób, które to pozostały jako jedyne z jedynych po tych wielkich i mniejszych gildiach z przeszłości. Sam nie wiedziałem, gdzie iść, toteż założyłem własną gildię! Każdego wpuszczę, forum żadnego nie ma, tudzież podań czy innych wymysłów.
Ot, taki dom dla starych i bezbarwnych.
_________________ "Wojna to wojna, a nie cholerne przedszkole."
Best Book evar: "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakova.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum