[Atresia]

Nawet inaczej - dodać opcję zamienną. Można normalnie wykupić turki albo zamienić jeden wirtualny dzień na exp równy 70-80*posiadany aktualnie poziom i jakoś od poziomu przeliczane złoto.

[Tsumoso]

Nic z powyższych pomysłów mi się nie podoba.

A klikanie turek jest akurat fajne
Na tym ta gra polega...

Ja bym tylko ew. obniżył koszty wykupu tur "z racji późnego startu".

[Atresia]

Ale Tsu, Ty powszechnie jesteś uważany za kalkulatora i fr34|<4 pod względem klikania turek. Kiedy nowy gracz przyjdzie grać, to ZAPEWNIAM Cię, że nawet jeśli postanowi kupić sobie turki, wyklikiwanie 150 wirtualnych dni nie będzie dla niego niczym fajnym.

[Tsumoso]

Nie musi tego robić. Przecież może poklikać rekreacyjnie i nauczyć się grać, porobić błędy jeszcze w tej erze. Skoro 150 dni to za miesiąc kolejna era.

[Atresia]

Oczywiście, że nie musi. Ale zakładamy, że trzeba jakoś tego nowego przykuć, prawda? Tsu, zdajesz się zapominać, że nie każdy podchodzi do wszystkiego, czego tyka z takim "pr0plejer" zapałem jak Ty (to nie jest sarkazm teraz), więc taka ogromna różnica może go po prostu odrzucić. Mnie nie odrzuciła, kiedy zaczynałem grać, ale liczę się z tym, że nie wszyscy tak zareagują, że "fajnie, mogę się pouczyć!". Szukam alternatywnego sposobu wyrównania szans graczy dołączających w późniejszych częściach gry i jednocześnie nie wiedzących o Wojownikach kompletnie niczego.

[KoniAK]

Dam przykład inej gry. O dużym czerwonym gadzie, tam nie ma sytuacji że przychodzi nowy i dostaje państwo na poziomie tych topowych. Każdy musi sie uczyć jak grać od zera. Juz sama opcja wykupu turek jest swojego rodzaju ukłonem w kierunku graczy, żeby mogli dogonić innych. W żadnej innej grze nie widziałem czegoś takiego że ktoś zaczynając miesiąc po innych może bez większych problemów wskoczyć do topki... Jak dla mnie pomysł jest kompletnie pomylony i nie wart strzępienia sobie języka.

BTW nie da się wyrównać szans między kimś kto gra w tą grę od lat, a nowicjuszem. Nowy zawsze będzie na straconej pozycji, o ile nie pomaga mu ktoś z weteranów, a fakt że nie ma jakichkolwiek poradników, nie pomaga nowym...

[Phil]

Cytat:

Ja bym tylko ew. obniżył koszty wykupu tur "z racji późnego startu".

Koszt został już obniżony 5-krotnie. Bardziej już nie można.

Cytat:

W żadnej innej grze nie widziałem czegoś takiego że ktoś zaczynając miesiąc po innych może bez większych problemów wskoczyć do topki...

Otóż to. Wykupując tury nowy gracz może zminimalizować różnicę, ale na pewno nie powinien odnosić z tego powodu większe korzyści niż ci, którzy grają regularnie.

[Atresia]

Ale czemu większe korzyści? To nie będą większe korzyści w najmniejszym stopniu. Byłby w tył o tyle bazylionową ilość turniejów.

[Marduk]

Jezuu... jak komus bedzie zalezalo byc w topie to przezyje jedna ere gdzies w cieniu a w nastepnej zacznie grac od poczatku...
Tak było ze mna, w polowie V ery starych wojow, zalozylem konto i dobrze wiedzialem ze nie mam szans nawiazac walke z topem. Nie przeszkadzalo mi to, bo dobrze wiedzialem ze jeszcze troche i era sie skonczy i bede na rowni z reszta.
Wiec jesli komus bedzie zalezalo na grze, to nie bedzie mu przeszkadzala chwilowa nieobecnosc w topie, bo dobrze wie ze w nastepnej erze moze nawiazac walke i byc w chociazby top 10

[Phil]

Atresia, normalnie w grach do topu masz szansę się dostać tylko gdy powoli się z niego wykruszają ludzie. Przestają grać, mają przerwy a Ty grasz regularnie. Moim zdaniem inna droga do niego będzie niesprawiedliwa. Nowy gracz powinien mieć jedynie szansę nadgonić, ale nie przegonić. I tak właśnie jest.

[Caus]

Potrzebne jest wielkie info kiedy jest start nowej ery, dokładny opis jak to przebiega itd już na starcie, żeby gracz wiedział, że zaczynając teraz ma się nauczyć grać, a nie gonić topkę.