"Od kilku dni obserwuję niepokojący mrok, który zaczyna roztaczać się w oddali za Pajęczym Lasem, ponad szczytami Gór Krętych. Za każdym razem gdy spoglądam w ich stronę, czuję wokół serca lodowaty uścisk, który odbiera mi na krótką chwilę dech w piersiach. Nie potrafię tego wyjaśnić, ale od dziecka przeczucie rzadko mnie myli - ten omen z pewnością nie wróży niczego dobrego...
...zerwałam się z posłania z krzykiem. Moją skórę pokrywały ciężkie krople zimnego potu. To już kolejna noc, podczas której mam ten sam sen... a raczej koszmar. Coś skrytego w gęstym mroku się mi przygląda... widzę tylko błyszczące karmazynową czerwienią oczy. Puste i sprawiające wrażenie martwych. Mimo, że ta istota jest daleko, czuję jej odrażający, cuchnący zgnilizną oddech."
? :O Team się rogrzał? Wielkie plusy ode mnie, naprawdę. Nie spodziewałem się tego. o0 Tym bardziej jestem dumny, że co miesiąc płacę za Obywatela, skoro Wy naprawdę się staracie.
Nie no - uprzejmie proszę wszelkich i wszystkich graczy, żeby wyjątkowo w tym temacie nie byli uszczypliwi. Widać, że zespół gry naprawdę włożył ogrom pracy w S:W - i nie spoczywa na laurach. Prawda jest taka, że ciśniemy, zgłaszamy błędy, ale all in all nie ma jakiegoś tematu czy nawału tekstu, po którym zespół poczułby się w jakiś sposób usatysfakcjonowany, że to, co robią - podoba się i przynosi efekt.
To PW na wojo-poczcie było dla mnie naprawdę miłym zaskoczeniem i założyłem ten temat tylko i wyłącznie po to, żeby podziękować wszystkim z Rady Starszych, że naprawdę o nas dbają.
"Change is inevitable. All you can do is make sure it happens in your favor" Chaos God Tzeentch, God of Change. The Changer of Ways. His domain covers the chaotic Winds of Magic, evolution and change, scheming and manipulation of all kinds, mundane as well as arcane.
Próbowałam porozmawiać z komendantem Gwardii, ale nie chciał mnie słuchać. Stwierdził, że mrok ponad górami to po prostu chmury burzowe i że nie mam powodów by się niepokoić. Jego zapewnienia nawet przyniosły mi nieco ulgi... jednak do czasu. Jeszcze tego samego dnia wybrałam się na skraj lasu, nazbierać malin i jagód. Wtedy usłyszałam dziwny szmer w gąszczu...
...najpierw dobiegł mnie dźwięk szeleszczących liści i trzask pękających gałązek. Po chwili odgłosy docierające z plątaniny krzewów i paproci ucichły, a mnie uderzył potworny odór. To był ten sam smród, który czułam w moich snach! Zamarłam i zaczęłam się wsłuchiwać w otaczającą mnie ciszę. I wtedy do mnie dotarło, że nie słychać śpiewu ptaków, ani stukotu dzięciołów w koronach drzew, nie powiewał nawet najlżejszy podmuch wiatru.
Normalnie zaczynam się bać... Jak ja będę mógł zasnąc w nocy...
_________________
Ostatnio zmieniony przez KoniAK 2010-12-10, 00:53, w całości zmieniany 1 raz
Autentycznie Was nie rozumiem. Wszystko musi zostać wyszydzone? IMO dwa dobrze napisane fragmenty tekstu, obydwa trzymające w napięciu, więc jest okejka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum