[Irmis]

Niedźwiedzie wyszły z lasów.

Pewnego razu do wioski Ghrulli, w Brunatnym Borze, przybył ich krewniak z dalekich, wschodnich stron. Przyszedł by nieść im wiedzę:
o świecie i dobrach, które zawiera
o sile, jaką niesie zjednoczenie
o tym, co prawnie im się należy, a czego im odmawiano
Nauczał dzień i noc, przechodząc od plemienia do plemienia, a wieści o jego nadejściu gnały przez puszczę niczym pożar ogarniający serca i umysły młodych i niosący zmiany.

Uzbrojone zarówno w proste maczugi, jak i miecze, berdysze i buzdygany. Odziane w grube futro, wełniane szaty i nabijane ćwiekami zbroje, wyruszyły na wędrówkę dalszą niż dotychczasowe.

Mądrości i poruszające słowa nie były jedynym, co miał do zaoferowania. Wiele trzeba było, by skłonić Niedźwiedzioludzi do czegoś więcej niż krótkotrwałego zainteresowania. Czymś takim była sprawność w zapasach i wiążący się z tym szacunek.
Ze względu na jego obco brzmiące miano, jak i niezwykły styl walki, zaczęto Podróżnika nazywać "Worobijem".

Zajęły opuszczone przez krasnoludy groty i skalne miasta, przegoniły mieszkających tam niedobitków starej rasy i na krótką chwilę zatrzymały się w świeżo zdobytej siedzibie. Spoglądając przy tym z góry na rozciągające się przed nimi rniziny, gdzie niczym klejnoty rozsypane na zielonym płótnie mieniły się miasta wśród pól Równiny Lotharis

Wielu poszło za nim, jednak wciąż było ich zbyt mało. Wysłał więc posłańców z płynącą z serca prośbą do przywódców plemion, do znanych wojowników i bohaterek. Z prośbą o przyłączenie się do konfederacji klanów. Z prośbą o udział w grze, w której można było stracić, ale można było też wiele zyskać, o wspólne stworzenie legendy... legendy, zaczynającej się od słów, opisujących kiedy Niedźwiedzie wyszły z lasów...
Czy ty wiesz, dokąd dojdą?

Nawołujący do zjednoczenia,
Podróżnik z dalekich stron,
Yaya "Worobij" Miomate

[Atresia]

DOK?D dojdą, Misie, DOK?D dojdą...

[Lathea]

Hmm... a mnie sie wydaje, ze GDZIE tez moze byc... Jak rowniez Z KIM

[Atresia]

Czy ja wiem? Żeby dochodzić z Kim, to trzeba najpierw Kim lubić. Inaczej byłoby raczej puste DOCHODZENIE.

[Lathea]

Prezentujesz jakies dziwne podejscie. Lubic? A nie wystarczy ze ma ladne futerko?

[Atresia]

No tak, niektórym się podoba, jak kobieta ma futerko, to prawda.

[Lathea]

Czyzbys sugerowal ze ghrullice maja sie depilowac?

[Atresia]

Nie, ja tylko sugeruję, że niektóre feministki z łatwością mogłyby zapisać się do Waszej gildii. XP

[Lathea]

A ja sugeruje ze wiekszosc facetow moglaby sie z latwoscia zapisac

[Irmis]

Kazdy moze sie zapisac - Ghrull wybredny nie jest, zje wszystko

A poza tym, to niedlugo Wam zaloze temat z dyskusja, bo teoretycznie to jest ogloszenie, a nie spamtemat
No i zdecydujcie sie, ktora forma jest poprawna, bo juz nie wiem, czy dac
Czy ty wiesz, dokąd dojdą?
albo moze:
Czy ty wiesz, gdzie i z kim dojdą?
czy moze i pierwotna forma jest poprawna, przez wejscie do jezyka potocznego? =)

[Atresia]

POPRAWNA jest "dokąd" dojdą. Ale znacznie ciekawiej brzmi "gdzie i z kim". Bardziej ciepło, takie to misiowate. xP

[KoniAK]

Mówiłem że krasnoludy zapuszczą futra i założą Ghrullskie Klany...

[Irmis]

Ale gdzie Ty tu widzisz krasnoludy?

[KoniAK]

Pod futrem...

[Irmis]

Chyba Twoim