Mówiąc prosto, IV była bardzo fajną grą, aczkolwiek nie była Heroesami To jakby porównywać czy lepszy był Planescape Torment czy Diablo 2. Niby podobne a zupełnie co innego.
_________________ "Kudłaty - Człowiek, który nie istniał":
- A ja nie mam profilu na Naszej Klasie, ani na Facebooku, ani innych tym podobnych.
- To ty nie istniejesz?!
Zagrajcie sobie w III z modem/dodatkiem In the Wakes of God: jednostki zdobywają doświadczenie a wraz z nim nowe umiejętności (dodatkowe kontrataki, latanie etc.), prócz herosa standardowego jak w trójce rzucającego czary i statystykami oddziałującego na jednostki, są dowódcy na polu walki, również walczący/rzucający czary, zdobywający doświadczenie, ogólnie koksy niezłe, do tego masa nowych lokacji, miejsc w które można zajrzeć i nie ma co z tym szarżować, chorągwie, które można dać jednostkom i wybrać jedną z wielu opcji, którą dana chorągiew danej jednostce ma zapewnić, ogólnie kosmos.
Jest tylko jedna część Herosów, tą częścią jest III. I i II to przygrywka do trójki, IV to, ech
Nom WoG jest kultowy. Spędziłem przy nim swego czasu tyle czasu co przy CIV. no i EU. Chociaż z serią EU to się nic nie może równać w rankingach czasożerców.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum