Co byście powiedzieli gdyby normalne zmagania wojenne poprzedzały pojedynki harcowników. Czyli mam tutaj na myśli kilku najlepszych wojowników danej gildii (każdy z innej klasy) którzy wykonują szturm. Odpowiedzieć im mogli by tylko wojownicy z gildii broniącej się z tak samo zróżnicowanymi klasami. I tutaj można by zrobić dwa rozwiązania albo przypadkowe sparowanie przeciwników albo te same klasy przeciwko tym samym klasom. Czyli mistrzowie ustaliliby wcześniej kto po kim idzie i kto mu stanie w szranki.
Byłby to taki honorowy rytuał przed każda bitwą. Co wy na to.
Masz na myśli czwarty puchar wojennego lgl? hmmm Trochę trudno mi zmieniać zasady w trakcie trwania rozgrywki, ale... możecie o tym pomyśleć, bo nie wiem czy ktoś będzie chciał. Vide nie będę tworzył zasad do dyscypliny do której nie ma zawodników :p
I to powinno być pytanie do mistrzów gildii, które prowadzą wojny(do tych neutralnych tez, o ile uzyczają swoich ludzi jako najemników )
A mnie pomysł mało przypadł do gustu.
Jego realizacja jest po prostu bardzo podobna, niemal identyczna z możliwą i częstą sytuacją w której walki wojenne rozpoczynają szturmy najpotężniejszych w gildiach.
Znacznie ważniejsze dla urozmaicenia jest wprowadzenie walk grupowych, mogą być teamy gildiowe i potyczki quasi wojenne między nimi lub random teamy losowane spośród chętnych.
Warto też sprowadzić koniec szturmów rozpoczętych w pewnym przedziale czasu np. godziny zegarowej do jednej godziny końcowej tak aby nie uzależniać graczy od innych programów typu teamspeak. Po prosu zamiast obligatoryjnych 24h byłoby od 23:01 do 24:00 na szturm.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum