Tura 3: Ozzi postanawia stworzyć Życie na Aliusie. Zaczyna od drobnych organizmów i mikroorganizmów, żywiących się niepotrzebnymi, zmniejszającymi żyzność elementami gleby. Gleba musi być dobra. Tworzy też rośliny, które nie potrzebują wody do przeżycia, fioletowe, niebieskie, a niektóre nawet oliwkowe i pomarańczowe, zarówno ozdobne, jak i owocowe. Na koniec zapragnął stworzyć złoża ropy naftowej, rozmieszczone równomiernie na Aliusie.
_________________ "Życie to chytra sztuka. Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy."
Goudan postanowił: do 3 razy sztuka, i dodał kosmicznego wiatru. Postanowił jednak, że gdy znowu postanie go zbyt mało, skieruje wiatr tak by oczyścić piwo z pyłu; albowiem piwo-błoto z serem na zakąskę smakowało obrzydliwie.
Księżyc KULI ma zostać pomalowany na czerwono z białym napisem "zawsze Coca-Cola", gdyż tak stwierdził Goudan.
Nad lichym Anusem powstał wspaniały księżyc, i wiedział Goudan że jest on dobry.
Przeto nazwał go Krystalis, i tchnął w część kryształów życie - by stworzyć rozwijającą się, acz specyficzną cywilizację.
_________________ Louis Armstrong - "A Kiss to Build a Dream On"
Tura 3: Tworzę małe promilki które będą napędzać piwo, aby miało większą moc. Tworzę butelkę szklaną o kolorze zielonym zamykaną na kapsel. Na spodzie butelki wypalam napis "Made in Piwoświt". Gdy już ją stworzę napełnię złocistym płynem i wyślę w orbitę by krążyła w koło Baryłki.
Na planecie Anus tworzę rośliny, które usprawniają irygację gleby, oraz zwierzęta roślinożerne, mięsożerne i padlinożerne aby stworzyć łańcuch pokarmowy.
Śnięto-wid zabrał się za kreowanie Życia na planecie Anus, która to w międzyczasie zyskała słabą, acz bogatą w tlen atmosferę - głównie dzięki parującej wodzie i oparom wulkanicznym. Rośliny Śnięto-widowi nie wyszły, [Kostka: 2] są to zaledwie kępy trawy i niewielkie łodyżki, tudzież malutkie kwiatki, a ogólnie gorący i palący (dosłownie) klimat w całe nie pomaga. To nie ma zbytniego znaczenia dla słabych, karłowatych jaszczuro-stworzeń które się roślinami żywią - ledwo co wystarczy dla nich, a i tak chodzą głodne i osłabione [Kostka: 2]. Tudzież padają ofiarą mięsożerców [Kostka: 6], potężnych, zwinnych i wytrzymałych bestii o długich szponach, ostrych kolcach czy ogromnych kłach. Krew i flaki częstokroć zdobią pola na których bytują Roślineżercy z Anusa. To idealny szwedzki stół dla padlinożerców [Kostka: 5] - czy to pod postacią zwinnych węży, czy latających futrzaków, które całkiem dobrze radzą sobie z uciekaniem przed Mięsożercami.
Azareusia napisał/a:
Trifors w irytaci stwarza coś na swoje podobieństwo, a mianowicie kulke o promieniu 10cm z białą ósemką na całkowicie czarnej powierzchni. Kula jest zwyczajnie egzystuje. Nie je nie pije i zwyczajnie jest.
Zaś na KULI tworzy kulostwory(coś jak dzikie zwierze pokroju tygrysa), kuloludzi, kulorośliny oraz desioklejki (coś jak bydło hodowlane).
Tworzy je oczywiście na wyspach. oceany zostawia narazie w spokoju.
Kula egzystowała przez kilka sekund, zanim rozsypała się w pył. [Kostka: 1] Może Trifors nie te sfery co trzeba wybrał. Kulostwory [Kostka: 5] pojawiły się na KULI jako zwierzęta podobne do tygrysów i innych wielkich kotów - ale stworzone z mniejszych lub większych czarnych kul. Jedynie zęby to cienkie, ostre okręgi, zdolne ciąć nawet kości - szczególnie Kuloludzi, [Kostka: 2] tępych i garbatych osobników których nieco krzywe nogi niezbyt pomagają przy ucieczce. Szczególnie gdy przewracają się o Desioklejki [Kostka: 1], nawet bardziej tępe bydło, które sobie egzystuje. Mają dziwną taktykę, eee, ucieczki - gdy jedno z nich zostaje zabije i zjedzone przez Kulostwora, reszta nie ucieka, jakby pogodziwszy się z rychłą śmiercią. Chyba wiedzą, że nie warto. Wszystkie trzy gatunki omijają gęste lasy Kuloroślin [Kostka: 6] - wielkich czarnych kul o wielu gałęziach, korzeniach i pędach. Stworzenia nauczyły się, że gdy wejdzie się w las Kuloroślin, to się z niego już nie wychodzi.
Kefeon napisał/a:
Tura 3: Ozzi postanawia stworzyć Życie na Aliusie. Zaczyna od drobnych organizmów i mikroorganizmów, żywiących się niepotrzebnymi, zmniejszającymi żyzność elementami gleby. Gleba musi być dobra. Tworzy też rośliny, które nie potrzebują wody do przeżycia, fioletowe, niebieskie, a niektóre nawet oliwkowe i pomarańczowe, zarówno ozdobne, jak i owocowe. Na koniec zapragnął stworzyć złoża ropy naftowej, rozmieszczone równomiernie na Aliusie.
Cały Alius zaroił się od bakterii i ameb [Kostka: 5], które bardziej niż chętnie żywią się drobinkami gleby czy pyłu. Spore kolonii mikroorganizmów egzystują w niewielkich zbiornikach wodnych na Aliusie. Kolorowych roślin ozdobnych Ozzi nie potrafił dobrze wykonać [Kostka: 3] - co prawda powstały małe ich zagajniki tu i ówdzie, ale nie były one niczym szczególnym. Drzewa owocowe które Ozzi stworzył były małe i karłowate [Kostka: 1], a ich owoce niedobre a niekiedy nawet trujące - ale amebom i bakteriom w ogóle to nie przeszkadza. Pod powierzchnią planety, w pustych jaskiniach nagle pojawiło się mnóstwo czarnego, oleistego płynu. [Kostka: 5]
Pjetr napisał/a:
Goudan postanowił: do 3 razy sztuka, i dodał kosmicznego wiatru. Postanowił jednak, że gdy znowu postanie go zbyt mało, skieruje wiatr tak by oczyścić piwo z pyłu; albowiem piwo-błoto z serem na zakąskę smakowało obrzydliwie.
Księżyc KULI ma zostać pomalowany na czerwono z białym napisem "zawsze Coca-Cola", gdyż tak stwierdził Goudan.
Nad lichym Anusem powstał wspaniały księżyc, i wiedział Goudan że jest on dobry.
Przeto nazwał go Krystalis, i tchnął w część kryształów życie - by stworzyć rozwijającą się, acz specyficzną cywilizację.
Goudan coś spitolił, chyba złe zaklęcie wymówił czy coś - bo po jego ostatnim 'dodaniu' kosmicznego wiatru, to go aktualnie ubyło... [Kostka: 1] To źle działa na system, bo nietykany pył gromadzi się w chmury i o wiele bardziej blokuje światło i ciepło Gwiazdy. Spitolił także wątek z oczyszczaniem piwa - źle skierował swe usta i tylko dodał pyłu do piwo-błota [Kostka: 1]. Księżyc Kuli i owszem pomalowany został na czerwono, ale Goudan zrobił to tak nieudolnie, że na powierzchni pojawiły się pagórki i szpikulce nacieków, a biały napis brzmi 'Zwyż Ciul" [Kostka: 2]. Gdy bóstwo tchnęło życie w kryształy pod powierzchnią Krystalis, te zamieniły się w niewielkie, przeźroczyste, twarde humanoidy [Kostka: 5], żywiące się kruchymi skałami i pyłem w jaskiniach, czasami wychodząc na powierzchnię i zastanawiając się, co to jest to okrągłe, brązowe i nieprzyjemnie wyglądające coś, nie wiedząc że patrzą na ostatnią planetę systemu - Anus.
mad napisał/a:
Tworzę małe promilki które będą napędzać piwo, aby miało większą moc. Tworzę butelkę szklaną o kolorze zielonym zamykaną na kapsel. Na spodzie butelki wypalam napis "Made in Piwoświt". Gdy już ją stworzę napełnię złocistym płynem i wyślę w orbitę by krążyła w koło Baryłki.
Piwoświt stworzył małe bańkowate stworzonka zwane Promilkami, które pływają sobie w piwo-błocie... i nie robią nic, poza okazjonalnymi pękaniem. [Kostka: 2] Nie udało mu się stworzyć butelki - szkło pękło w jego dłoniach i zaczęło krążyć wokół Beczułki, jakby mało było dziwactw krążacych wokół tej osobliwości. [Kostka: 1]
Istoty:
Rośliny z Anus napisał/a:
Rośnijmy!
O ile bóstwo spitoliło sprawę, rośliny nadzwyczaj dobrze i szybko poradziły sobie z przystosowaniem do nieprzyjemnego klimatu - łodyżki zmutowały w wielkie pnącza, a kwiatki w gęste krzaki, oddychające siarką i węglem. [Kostka: 6]
Roślinożercy z Anus napisał/a:
Żyjmy, kurde!
Niet. Zbyt szybko mutujące rośliny i polujący Mięsożercy doprowadziły do wyginięcia Roślinożerców z planety Anus [Kostka: 1]
Mięsożercy z Anus napisał/a:
Żyjmy!
Dzięki smacznym roślinożercom i okazjonalnym padlinożercom na obiad, mięsożercy zdołali się nieco rozmnożyć. [Kostka: 4]
Padlinożercy z Anus napisał/a:
Żyjmy!
Niestety, ale wymarcie roślinożerców spowodowało brak ciał do zjedzenia, a co za tym idzie, zmniejszenie populacji Padlinożerców [Kostka: 1]. Część spróbowała przystosować się do jedzenia roślin [Kostka: 3], i mimo że ich żołądki nie były zbyt zachwycone, to liście i łodyżki weszły w menu Padlinożerców.
Kulostwory z KULI napisał/a:
Ucztujmy!
Kuloludzie i Desioklejki chyba się pochowały, bo Kulostwory dużo nie poucztowały [Kostka: 3]
Kuloludzie z KULI napisał/a:
Uciekajmy!
Nogi i zmysły orientacji same niosły Kuloludzi w szczęki Kulostworów, przez co liczba humanoidów drastycznie spadła. [Kostka: 1]
Desioklejki z KULI napisał/a:
Muuu!
Praktycznie to samo co wyżej. [Kostka: 1]
Kulorośliny z KULI napisał/a:
Rośnijmy!
Mniej żywych stworzeń na kuli = więcej miejsca, a Kulorośliny to wykorzystały, rosnąc szybko i gęsto - pokrywają już prawie połowę lądów na KULI. [Kostka: 5]
Mikroorganizmy z Aliusa napisał/a:
Mnóżmy się!
Nadmiar bakterii sprawił, że zaczęły same się zjadać, zmniejszając swoją ilość [Kostka: 1]
Drzewka ozdobne? z Aliusa napisał/a:
Rośnijmy!
Niestety, te roślinki nie poczyniły zbytnich postępów. [Kostka: 2]
Drzewka owocowe z Aliusa napisał/a:
Rośnijmy, kurde!
Owoce, mimo że niezbyt zdrowe i jadalne, zawierały mnóstwo nasion, i drzewka owocowe zaczęły się szybko rozprzestrzeniać na powierzchni planety. [Kostka: 4]
Kryształowe humanoidy z Krystalis napisał/a:
Rozwijajmy się!
Kryształo-ludzie żyją sobie pod powierzchnią Krystalis i nie śpieszno im do tworzenia ogromnej cywilizacji - widocznie chrupanie kwarcu i rozmanażanie przez pączkowanie wystarczy im w ich prostych żywotach. [Kostka: 3]
Promilki z Baryłki napisał/a:
Blub blub?
Promilki zaczęły się nagle mnożyć, być może pod wpływem piwo-błota? Wkrótce wypełniły prawie całe piwo w Baryłce. [Kostka: 6]
Cytat:
Jak wygląda aktualnie Wszechświat:
Czarna przestrzeń z jednym systemem słonecznym, po którym hula sobie nieco kosmicznego wiatru, a sam system pełen jest kosmicznego pyłu, który niekiedy formuje całe chmury i blokuje światło Gwiazdy.
Pośrodku owego systemu trójkątna gwiazda o prawie identycznych bokach i świecąca jaskrawym, zielonym blaskiem.
Najbliższym ciałem niebieskim krążącym wokół owej gwiazdy jest KULA - I wcale nie jest kulista. Na powierzchni KULI jest sporo wody, ale i tak lądu jest więcej, wliczając w to wyspy. Księżyc KULI, pomalowany na czerwono, który jest o wiele bardziej od niej kulisty, na powierzchni są pagórki i szpikulce nacieków, a biały napis brzmi 'Zwyż Ciul". Księżyc ten leniwie okrąża KULę. Na KULI dominują Kulorośliny, zajmując prawie połowę jej powierzchni, a Kuloludzie i Desioklejki z uśmiechem na ustach rzucają się w paszcze Kulostworów.
Drugim ciałem niebieskim jest Beczułka, która stara się zmieścić całe piwne błoto, ale ponieważ jest dziurawa, ów płyn cieknie i tworzy ogon Beczułki - wokół niej krążą kawałki zielonego szkła po nieudanej próbie zrobienia Butelki, a także Kufel, księżyc który niekiedy zgarnia piwo-błoto do swojego wnętrza. W Beczułce żyją bańkowate Promilki, szybko się w piwo-błocie mnożąc.
Za ową Beczułką znajduje się Alius, wielka planeta o głównie szarej powierzchni. Planeta ta jest upstrzona mniejszymi i większymi kraterami, które powstały po rozpadzie drugiej planety - niektóre z tych kraterów są wypełnione wodą, czasami można spotkać i niewielkie jeziora nie znajdujące się w kraterach. Mniej więcej na równiku widać wielkie kawały metalu - szczątki po słupie Ozziego. Na Aliusie żyją mikroorganizmy, aktualnie pogrążone w bratobójczych wojnach, a na powierzchni starają się rosnąć rośliny ozdobne i drzewka owocowe (tym ostatnim powodzi się nieco lepiej). Pod powierzchnią znajdują się spore pokłady ropy naftowej.
Aliusa okrążają dwa księżyce, ustawione względem siebie i planety w idealnej osi, tak, że nigdy nie będzie widać Księżyca z Rozpadu z powierzchni Księżyca Goudana i vice-versa. Tą planetę ozdabia również pierścień z pyłu, zwany Pasem Cebulowym, a powstałym po wspomnianym już wcześniej wypadku.
Na końcu systemu znajduje się Anus, niewielka, brązowa planeta, pokryta łańcuchami gór i wulkanów, a lawa kipi i wylewa się z wnętrza owych gór, paląc powierzchnię i powodując, że woda paruje. Jednak znajduje się tu życie - prym wiodą tutaj ogromne pnącza i gęste krzaki przystosowane do życia w piekielnych warunkach Anusa. Rośliny te są skubane padlino-roślinożerne ptaki i węże, starając się omijać wiecznie głodnych mięsożerców.
Nad Anusem krąży Krystalis - wspaniały, okrągły księżyc z kryształu, który swym wspaniałym blaskiem oświetla tą niewielką, nieprzyjazną planetę. Pod powierzchnią żyją sobie mali kryształo-ludzie, którzy żywią się kamieniami i miękkimi kryształami, i rozmnażają się przez pączkowanie.
_________________ "Wojna to wojna, a nie cholerne przedszkole."
Best Book evar: "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakova.
Pomóż mojemu smoczkowi, klikaj! ->
Ostatnio zmieniony przez Haspen 2010-07-09, 22:36, w całości zmieniany 1 raz
Tura 4: Ozzi nie martwił się roślinnością, która była średnio rozwinięta, miał w końcu spore pokłady ropy. Postanowił więc przejść do głównej części planu tworzenia planety. Zstąpił więc na Aliusa o stworzył Matriksy na swoje podobieństwo, tyle że znacznie mniejsze. Matriksy miały być dwu i pół metrowymi robotami o humanoidalnych kształtach. Mięli żyć dzięki ropie i elektryczności.
Najpierw Ozzi stworzył 20 robotów- Matriksów. Wszystkim dał możliwość porozumiewania się, poznawania świata, myślenia i podejmowania samodzielnych decyzji. Jeden z nich był jednak inny, lepszy. Miał być on Inżynierem, nadzorującym rozwój i spokój planety. To on poznał plany budowy szybów naftowych.
Na początek, żeby dać przykład swoim Martiksom, Ozzi stworzył jeden duży szyb naftowy, w okolicy powalonego słupa oraz ?adownię, jedyną maszynę, która była istnym perpetum mobile- tworzyła tyle energii elektrycznej, żeby nie tylko napędzać samą siebie, ale i móc ładować inne maszyny.
Ozzi stanął przed swoim ludem i powiedział: "Oto ja jestem Wielki Ozzi, Wasz Bóg i Stwórca, i to mi będziecie oddawać cześć, a będziecie żyć wiecznie."
_________________ "Życie to chytra sztuka. Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy."
Tura 4: Wygaszam wulkany na planecie (wiedząc że torfowe podłoże będzie świetną podstawą dla roślin), i powtórnie tworzę roślinożerców (aż do skutku). Ponadto tworzę owady i "inne upierdliwce" (nie wiem jeszcze jak wyglądają ale myślę, że będą miały koło 120 cm, będą szerokie w barach, zarośnięte i będą lubiły piwo i Bżyki - jedne z roślinożerców - w śmietanie, ponadto będą najbardziej upierdliwymi istotami na planecie).
_________________ "Kudłaty - Człowiek, który nie istniał":
- A ja nie mam profilu na Naszej Klasie, ani na Facebooku, ani innych tym podobnych.
- To ty nie istniejesz?!
Tura 4:
I Goudan stwierdził, iż 4 raz wietrzył układu nie będzie.
Goudan ukazał się kryształowym poddanym, a wiatr spowodował że kryształy poczęły dźwięczyć śpiewać. Tak bóg swoich pierwszych wyznawców pozyskał.
Goudan ma nadzieje że spozywanie kwarcu matematyczne zdolności kryształów wyzwoli, i pchnął je lekko w tym kierunku.
Co do księżyców Aliusa - postanowił uczynić na księżycu Goudana wielkie pokłady sera żółtego (gouda), a zaś na drugim księżycu stworzyć podstawy pod życie - dużo wody, mało wysp i całkiem sporo roślin podwodnych o fantazyjnych kształtach.
_________________ Louis Armstrong - "A Kiss to Build a Dream On"
No cóż ciało szkliste nam się potłukło zajmiemy się tym później. Trzeba naprawić baryłkę. Koncentrując się leniwie wydając przy tym dźwięki przypominające zatwardzenie Piwoświt zaczął łatać swą baryłkę.
W baryłce tworzę plantację chmielu.
Kiedy już skończył zwrócił się do Promilków, no chłopaki i chłopczyce nie pękać mi tu, brać się za uprawianie plantacji.
Tura 4: Trifors postanowił zrobić coś z faktem, że jego stworzenia egzystują ale mentalnie i intelektualnie stoją w miejscu. Wpadł na pomysł, aby z innego wymiaru przyzwać apostołów, którzy niczym jego ręka dokonaliby indoktrynacji kuloludzi, pomogli im w ewolucji i skoku cywilizacyjnym, szerząc przy tym wiarę w triforca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum