Straż nocna oznajmiła północ. Na Rynku Głównym cisza przerywana czasami przez kroki patrolujących straży. Nieliczne lampy i pochodnie ledwo rozświetlają główny plac. Robi się jakby chłodniej. Mrok wokół rynku powoli gęstnieje. W oddali nagle rozlega się warkot psa. Mrok gętnieje. W cieniach rzucanych przez chybotliwe światło coś się poruszyło.... a może to tylko takie wrażenie sprawia rozedrgany wiatrem płomień pochodni?
Straż nocna znowu zbliża się do rynku. W mroku doskonale słychać ich kroki zbliżające się niespiesznie. Nagle jeden ze strażników dostrzegł coś, jakiś ruch na granicy wątłego światła. ostrożnie zbliżył się....
Na klepisku, w kałuży krwi drga w konwulsajch ciało umierającego orka...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum