Zważywszy, że jedni tacy, siacy i owacy, stworzyli swoje placówki wojskowe na terenie większości miast Lotharis, a mając na uwadze Twoje zdrowie psychiczne, stanowczo zachęcamy Cię do wybrania awanturniczej ścieżki z dala od tych paladynów o wielce wątpliwej orientacji seksualnej. Uciekaj na Yberię!!!
Wiedząc, że każda walka musi nieść ze sobą element ryzyka walczymy na żywioł, nie czytamy opasłych ksiąg tak jak to robią w Gaju Motyli. Mucha jest muchą i wiadomo, że wystarczy wiecheć gazety ze sracza, żeby ją zgnieść - nie potrzeba do tego spędzać nocy w bibliotece gorączkowo zadając sobie pytanie: "czy aby na pewno gazeta wystarczy?!"
Jakiś tam symulator mamy - ale po co to komu?
Każdy taki Pogromca Zła Spod Zmoczonego W Nocy ?óżka rano przegląda listę sprawunków, które musi wykonać - nie ma że boli! Patrzy więc, a tu się okazuje, że stary pierdzioch Ślepowron chce przygotować sobie śniadanko - no to jazda, bieganie za dzikami, gnolami, wspinaczka po skarpach, żeby zdobyć jajo gryfa, który i tak prędzej czy później zapaskudzi Ci zbroję... Jednak w ten sposób najszybciej można spełnić zachciankę Ślepowrona, a ten nagrodzi każdego rycerzyka ze zmazą delikatnym klapsem w pupę! My łazimy gdzie chcemy i kiedy chcemy a w karczmie dzielimy się wieściami... Gdy Pirat usłyszy, że Oktawia potrzebuje odtrutki dla swego męża - no nic, wszyscy podstawiają sobie kosy, byle być pierwszym - a nuż wzruszona kobieta, zaproponuje swoją komnatę - w końcu mąż jeszcze długo będzie dochodził do siebie.
Zadania i wypadajki są, ale wiedzę zdobywamy wspólnie, bo przecież w tym cała frajda, a nie by mieć wszystko podane na tacy - rutynie mówimy stanowcze i zdecydowane raczej nie!
Jeśli ogr zastąpi Ci drogę, to wybór jest prosty - albo go ściulasz, albo nie! Jeśli tak, to zbierasz co cenniejsze z tego ścierwa i pędzisz do karczmy... Normalne, co nie? Są jednak tacy - to nie żart! - którzy nie wiedzieć czemu uznali, że interesujące jest ile razy Kazio z Psiej Wólki pobił Smoczą Pchłę, a ile razy na tej samej "bestii" Helka spod ósemki przegrała... Po co to komu?
U nas procenty tylko w karczmie!
Działamy w kupie, albo w pojedynkę (szczególnie gdy idziemy do dzielnicy zamtuzów w piątkowy wieczór). Wiadoma to rzecz. U tych Prawych i Porządnych musisz pogodzić się z myślą, że cały czas będzie za Tobą łaził jakiś instruktor... Wiadomo jak ciężko wyrwać panienkę, gdy snuje się za Tobą "kolega", któremu śmierdzi z paszczy, pocą mu się ręce a w kącikach ust zbiera zaschnięta ślina... Prawi i Porządni nie muszą wyrywać panienek, Prawi i Porządni mają osobistego instruktora!
Podsumowując: jeśli chcesz cieszyć się grą, znaleźć elegancką ekipę do korda i szklanki, brać udział w przygodach, z których w najlepszym razie wyjdziesz z odbitymi nerkami i bez kilku zębów - nie zastanawiaj się dłużej! Piraci Morza Czaszek to gildia dla Ciebie!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum