Pytanie w temacie, czy coś takiego zaistnieje? Czy jest to opcja wyrzucona do kosza?
Z tego co pamiętam nie bardzo działał pod koniec zeszłej ery a sam pomysł, moim zdaniem, nie był najgorszy.
_________________ Caladan Brood, leżący pod menhirem,
zwiastun zimy, w kurhanie, nie znający smutku
jego grobowiec odarto ze słów,
a w dłoniach, które miażdżyły kowadła
dzierży młot swej pieśni -
żyje, śpi tylko, ostrzeżcie więc bezgłośnie
wszystkich: nie budźcie go.
Czat w grze? hmmm moim zdaniem chybiony strasznie pomysł. Był funkcjonował chyba przez dwie ery i za każdym razem jak na nim byłem a było to kilka razy odstraszał mnie mnogością przekleństw. Nie dla czata i tyle
_________________ [center]Są ludy co dojrzały do śmierci Z rąk ludów niedojrzałych do życia.
Bałagan to mało powiedziane. Tego typu czat mocno może zniechęcić wielu graczy, jeśli nie będzie nadzorowany i moderowany, a chyba więcej niż pewne, że 24 godziny na dobę nikt przy nim siedzieć nie będzie.
_________________
Obecnie zielony i łuskowaty. I jak zwykle brodaty i bucowaty.
_________________ Nigdy niczego nie zapominały. Nigdy nie cofały raz ofiarowanej przyjaźni. I nigdy nie przestawały nienawidzić, jeśli kogoś lub coś znienawidziły.
Mi się za to ten pomysł podoba. Trzeba tylko dokładnie przemyśleć, na jakiej zasadzie byłby wprowadzany. Plusy są znaczne, bo umożliwia to lepszą interakcję między postaciami w grze - przynajmniej sobie można pogadać i poklimacić.
Inna sprawa, że moderacja czegoś takiego to bardzo ważna sprawa. Ale wydaje mi się, że przy nadaniu paru dodatkowym osobom w grze uprawnień moderowania takiego chata i stosunkowo niewielkiej liczby graczy (poniżej paru tysięcy) jest to jak najbardziej do zrobienia. Jeśli standardem przy przekleństwach będą wyciszenia na parę dni-tydzień, to ludzie powinni się szybko nauczyć. Tylko trzeba to egzekwować, ale wydaje mi się, że ten problem jest wspólny także dla innych spraw związanych z tą grą i jak widać - do rozwiązania.
_________________ "Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
irc kiedyś chyba był ale nie wyszło coś z popularnością, nie czasem?
A co do czatów w grze - na nie
opcja:
tablica ogłoszeń/ mini forum dla gildii - treść widzą tylko członkowie organizacji. Może być jako budynek, aby gildia miała takie cudo trzeba kupić drogi budynek lub wykupić go za wojofundusze, powiedzmy 5 zł na erę (gdyby była opcja przelania wojofunduszy na gildie wtedy np 5 osób przelewa po zł i maja takie cudo na okres ery) raczej nie powinno stanowić to kłopotu.
Pozostaje jednak dalej pytanie: po co? Skoro jest forum główne i można mieć dowolną ilość for i SB na chociażby fora.pl za free
Tylko trzeba by znaleźć osoby mające czas na to...
Podobnie jak osoby mające czas siedzieć nad kodem, nad pisaniem klimatu, nad sprawdzaniem balansu, nad pilnowaniem w grze (imiona, bugi itp)
Poza tym w sprawach moderowania SB/Chatów tego typu wierzę w skuteczność ciężkich kar. Jeśli kogoś się zmutuje na tydzień, to przez ten czas jest z nim spokój - a jeśli okaże się recydywistą, to zawsze można założyć stałe wyciszenie - grać dalej może, ale odpowiednią osobą do siedzenia na sb nie jest
Obawiam się, że nie sposób byłoby upilnować rygoru wypowiedzi postaci w klimacie, nawet uciszając niepokornych. Złośliwe osoby, wulgarnie się wypowiadające na takich czacie najwyraźniej nie przestrzegają zasad - trudno więc oczekiwać, że taka osoba nie założy drugiego konta by dalej drażnić innych graczy. Aby temu zapobiec trzeba by wprowadzić jakieś ograniczenia dodatkowo związane z poziomem... np. 20+.
Do mnie najbardziej przemawia koncepcja czatu wewnątrz-gildyjnego w postaci prywatnej tawerny. Mistrz moderuje, dba o porządek i ucisza jeśli zajdzie potrzeba ( lub osoba przezeń wyznaczona - tak jak z przekazywaniem praw do funkcji mistrza ). W rezultacie nie ma potrzeby obarczać moderatorów, nawet ochotniczych dodatkowym obowiązkiem. W gildiach szanujących się będzie porządek, w innych być może i nie będzie - ale co z tego, skoro tam nikomu wypowiedzi nieakceptowalne dla nas nie będą przeszkadzać. My w każdym razie nie będziemy tego widzieć.
Do mnie najbardziej przemawia koncepcja czatu wewnątrz-gildyjnego w postaci prywatnej tawerny. Mistrz moderuje, dba o porządek i ucisza jeśli zajdzie potrzeba ( lub osoba przezeń wyznaczona - tak jak z przekazywaniem praw do funkcji mistrza ). W rezultacie nie ma potrzeby obarczać moderatorów, nawet ochotniczych dodatkowym obowiązkiem. W gildiach szanujących się będzie porządek, w innych być może i nie będzie - ale co z tego, skoro tam nikomu wypowiedzi nieakceptowalne dla nas nie będą przeszkadzać. My w każdym razie nie będziemy tego widzieć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum