W ramach refleksji pospotkaniowej: nie piję więcej z gównażerią (Żeta określenie, choć jak się tak bardzo dobrze zastanowić, to różnicy wieku jakiejś strasznej nie ma ).
W każdym razie Szilka i Khere trafili tam gdzie mieli (chyba, że Khercio faktycznie poszedł szukać monopolu jeszcze (?) )... przynajmniej w piątek dla wszystkich skończyło się w miarę bezboleśnie i hope... no, poza Żecikiem (z tego co mi pisał), ale do tego to już zaczynam się przyzwyczajać .
_________________
NIE ŻYJĘ!!! life feeds on life feeds on life feeds on life feeds on...
Ten uczynny człowiek jak tylko się przebudził, to poleciał do monopolowego Ba, kupił nawet śniadanie i wino, do tego mój ulubiony rodzaj
Ale z rana minę miał piękną Coś nie do końca mu się zgadzało, gdzieś tam się urwał film, był w jakimś dziwnym pomieszczeniu i jeszcze ja w polu widzenia.
Więcej z nimi nie piję, bo to ryzykowne połączenie. A na trzeźwo nie da się ich znieść. Co robić...
Tylko trochę mi szkoda, że w niedzielę rano już nie mogłam
Khere sobie przywłaszczył mojego kolczyka, ale co tam, jak lubi biżuterię na uszach nosić, to się nie czepiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum