Sidan
Rycerz
Posty: 444 Piwa: 45/25 Skąd: Amsterdam
Zloto
Wysłany: 2009-08-23, 15:57
Hmm, Kelku u nas w sokole mistrz nigdy nie służył do takich celów... Dopiero teraz, gdy większość z topowych uczniów wyszła ze szkoły zaczął uzupełniać bestiariusz. Może to też kwestia tego, że jest kilkanaście poziomów niżej niż mistrzowie pozostałych szkół
Ale nie miejsce to na dyskusje, widocznie prawa i obowiązki nie zostały wystarczająco jasno wypunktowane i pojawiły się różnice w interpretacji tego co mogą robić mistrzowie szkół.
_________________ Nigdy niczego nie zapominały. Nigdy nie cofały raz ofiarowanej przyjaźni. I nigdy nie przestawały nienawidzić, jeśli kogoś lub coś znienawidziły.
Hmm, wychodząc z co poniektórych punktów widzenia, ja mam najwięcej przywilejów mimo bycia mistrzem. Bo mam brata grającego w wojów (Zgłoszony ofkorz) więc GU mogę kliknac zawsze i wszędzie, no bo często sie zdarzało że logowałem sie ja, a po paru sekundach on. (Dodatkowo Emil jest na necie wtedy, kiedy ja , więc mam 2 partnerów do GU - właściwego i awaryjnego...co za nadużycie!) Więc zanim zaczniecie rzucać kamieniami w tej śmiesznej dyskusji zobaczcie, czy może ktoś z rodzeństwem też nie ma lepiej niż samotnik.
Ja nie podważam zasług graczy zajmującymi się mistrzami i opiekujących się szkołami. Martwi mnie tylko, że postacie te budzą kontrowersje i mogą być źródłem konfliktów pomiędzy graczami. Lepiej po prostu by to były postacie służące wyłącznie zarządzaniu szkołami.
Owszem wolałbym aby to były postacie bardziej "żywe" jak ma to miejsce teraz ale chyba to jest niemożliwe. Na S1 też była podobna sytuacja gdy okazało się, że któryś z mistrzów miał niezły arsenał profitów. W związku z tym przy restartach światów najprawdopodobniej zostanie zmieniony system zarządzania szkołami.
Więc zanim zaczniecie rzucać kamieniami w tej śmiesznej dyskusji zobaczcie, czy może ktoś z rodzeństwem też nie ma lepiej niż samotnik.
Ten argument jest dziwny. Idąc twoim tokiem rozumowania, to osoby lubiane, posiadające masę znajomych, przy tym kilku w Wojach; mają większe szanse w grze, niż "pustelnicy komputerowi"...
_________________ What I cannot create, I do not understand. - Richard Feynman
Ci pustelnicy komputerowi też mają przyjaciół - komputerowych Zas człowiek który przeglądając listę graczy, pisze do gracza na podobnym lvlu 'Cześć zawalczymy GU" niejako też zyskuje znajomego. Bo prawdopodobnie na następny dzień również będzie mógł z nim zawalczyc Wszystko to kwestia zaradności i umiejętności nawiązywania kontaktów. Niektórzy maja zdolność 'kombinowania" dla przykładu i piszą opasłe wywody an temat jakiejś postaci
W Efekcie wychodzi na to, że potrzebujemy kogoś by zawalczyć w GU. Mistrzowie natomiast, potrzebowali samych siebie do stoczenia walki w GU. Skromnie uważam że to jest nieuczciwe.
_________________ What I cannot create, I do not understand. - Richard Feynman
Ostatnio zmieniony przez Khhagrenaxx 2009-08-23, 17:15, w całości zmieniany 1 raz
No ok... z tego co ja wiem, chociaż, możliwe że bredzę, bo nie jestem pewny - Czy mistrzowie nie dostali wytycznych co mogą robić a co nie mogą? WYDAJE mi się że mistrz miał służyć do tego by budować budynki (określone). Poza tym nie miał ingerować w grę.
Najlepiej by ktoś z teamu wypowiedział się, jak wyglądało przyjmowanie mistrzów i na jakich warunkach.
_________________ What I cannot create, I do not understand. - Richard Feynman
Mogę powiedzieć - dostali wytyczne, których się trzymają, jedyny przypadek przekroczenia owych kompetencji został od razu zgłoszony, bo niechcący wyklikałem tury i wbiłem się do top20. Poza tym nadużyć nie było.
Z drugiej strony... Ciekawiej jest gdy mistrz jest osobowy - powiedzcie że nie? Gdy powstaną historie szkół etc... To niesamowicie wzbogaca fabułę (bądź nie... to zależy). Ograniczenie mechaniczne - 100 poziom i basta wydaje mi się złotym środkiem.
Choć ten niekoniecznie może być odpowiednim, starożytni często kłamali
Kelk, właśnie dlatego, ponieważ w moim wypadku wyglądało to tak, jakby postać mistrza służyła do zbierania statów turniejowych, zgłosiłem to w temacie "ban".
Nigdy dotąd postacie mistrzów nie dyszały topce w kark i nie atakowały jej na turniejach, by wbijać wysokie miejsca.
_________________ "Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum