Przełom.
Goście - zawsze ich było pełno, ale ostatnio coś mnie niepokoi. Coraz więcej bagiennych stworów pojawia się pod murami miasta, a wraz z nimi pojawiają się śmiałkowie, którzy przybyli ubić te gady. Kij... Mnie to tam na rękę, przynajmniej handel w mieście kwitnie.
Rok 1.
Szlachta chyba odnalazła skuteczny sposób na rozrywkę. Odnowili stare szkoły rycerskie i postanowili ściągnąć do nich młodych adeptów sztuk walki. Jak na razie chyba wilk się najlepiej reklamuje, gdyż pod ich bramą stoi najwięcej młodych poszukiwaczy przygód.
Rok 2.
Ci śmiałkowie coraz lepiej sobie radzą z bronią, ostatnio zorganizowano nawet turniej, aby młodzi mogli pokazać na co ich stać. Kilka spektakularnych walk, kilka mniej, bo młodzi ciągle ściągają do Rivangoth, ale wynik był z góry przesądzony - chcąc nie chcąc wygrała szkoła Wilka - pokonując na punkty mocno osłabione składy Niedźwiedzia i Sokoła.
Rok 3.
Na mieście od kilku tygodni słychać o dezercji i powstaniu buntowniczym w Tiamie - legion wysłał tam tyle oferm, że te postanowiły się zbuntować. Nie wiem też co myśleć o kompani która organizuje się w Zachodnim Lesie. Karzą zwać się Mrocznym Przymierzem, ale co w nich takiego mrocznego to nie wiem.
Za to na pewno znam wyniki kolejnego turnieju zorganizowanego w Rivangoth, chyba powoli zaczyna on być tradycją w naszym mieście. Tym razem mimo tego, że Szkoła Wilka wygrała, to Sokoły pokazały, że będą czyhać na ich porażkę i spróbują wygrać pomimo tego, że jest ich dużo mniej. Niestety Niedźwiedzi jest tak mało, że ich brązowe szaty były ledwo co dostrzegalne wśród walczących wojowników.
Rok 4.
Armia Lotharis jak na razie nie robi nic w sprawie zbuntowanej wioski, która już wystosowała oficjalne pismo do władz Rivangoth o nadanie im praw organizacji. Tymczasem na głównym rynku widać coraz więcej wojowników z tablicami informującymi o nowych orgniazacjach. Póki co żadna z nich nie została legalnie zarejestrowana.
W tym roku na turnieju pojawili się już wojownicy, którzy wiedzieli do czego służy zarówno miecz, jak i tarcza. Zawodnicy nie tylko walczyli dla swojej organizacji, ale także o możliwość dołączenia do grupki wybrańców z poprzedniego turnieju, którzy walczyli o cenne talony, nową monetę wprowadzoną przez szlachtę Lotharis.
Wyróżniony został Morli ze szkoły Wilka, oraz trzech adeptów szkoły Sokoła: Mance Rayder, Bruhtall Zuorkh oraz Silinrul del Streea. Pozostali również dostali kilka talonów, lecz ta liczba była znacznie mniejsza. Wśród organizacji znowu najlepszy okazał się Wilk i tak jak rok temu, tuż za nim Sokół, a daleko z Niedźwiedź.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Caus 2009-07-26, 22:40, w całości zmieniany 3 razy
Skoro era trwa 6 miesięcy, to będzie to około 24 lat w grze. Uważam, że po 3-4 latach (czyli około 60-70) można uznać się za godnego, by dołączyć do organizacji jakiejś i odejść ze szkoły. Coś ala studia.
Do tego jeden tydzień, to około rok wg mojej rachuby - daje nam to tyle, że wojny jakoś lepiej klimatycznie można opisać i będą one trwały 2-3lata, a nie kilkanaście dni.
Oprócz Mance i mnie, z Sokołów powinien zostać wyróżniony Bruhtall Zuorkh - zdobył tyle samo punktów co ja, jak również tyle samo oddał. Czyli tylko przez niedoskonałość rankingów jest 4
_________________
Im większe obrażenia, tym mocniej się ukocha przeciwnika i tym szybciej złoży nam pokłon. Głębokie myśli Txikiego Tartalo*
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum