Haart zaczął schodzić po schodach za Irmisem. Robił dziwne wrażenie. Ubrany był w swój codzienny wojowniczy rynsztunek, jednak dodatki które dziś go uzupełniały były bynajmniej nietypowe. Zamiast zwykłego codziennego topora miał na plecach wielki labrys bojowy ze stalowym styliskiem i obsydianowym obuchem. Była to jego najlepsza i zarazem ulubiona broń. Schodząc sprawdził czy jest odpowiednio przymocowana by w razie nagłej potrzeby można ją było szybko dobyć. Nie była to jedyna widoczna broń. U pasa zwisały mu, po jednej z każdej strony, dwie małe (jak na berserkera) siekierki. Ponadto jego kompani mogli przysiąc, że kiedy się poruszał w blasku pochodni można było dostrzec błyski metalu przy jego nadgarstkach i łydkach. Zastanawiali się czy to aby nie sztylety, ale szybko odsunęli takie myśli na bok, przecież wszyscy wiedzieli, że berserkerzy nie korzystali z broni subtelnymi zwanych. Na plecach miał mały skórzany plecak do którego przymocowane były lina, zapasowa pochodnia oraz dwa proste kijki (choć po co one były mroczniakowi jego kompani mogli się tylko domyślać).
Staną obok Keleka i pchnął drzwi razem z nim.
_________________
Haart Mroczny Berserker
Grow in Power Denarius Czarny Mroczny Najemnik
Już wcześniej sidan przystał na zamknięcie 'obiegu' wyprawy. Zrozumiał że jeżeli ktoś będzie chciał zajść ich od tyłu, zakraść się po cichu, chociażby oczekiwana mroczna postać, będzie mógł ją wyczuć, usłyszeć i zobaczyć szybciej niż pozostali. Nawet gdy razem otwierali owe drzwi, tak ciężkie że tylko ork mógłby się pokwapić na nie sam, to rycerz z mroczniakiem chyba dadzą sobie radę, a nasz futrzasty bohater ciągle zamykał obieg.
_________________ We're all mad here... You fight to live, I live to fight...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum