On niszczy psychikę człowieka "od tyłu"... Po więcej szczegółów to trzeba się z Ceresterem albo Żetem kontaktować oni u niego nocowali...
_________________ "Kudłaty - Człowiek, który nie istniał":
- A ja nie mam profilu na Naszej Klasie, ani na Facebooku, ani innych tym podobnych.
- To ty nie istniejesz?!
Mówisz o czasach, kiedy zamiast paska hp były zdania określające stan? Bo te zaprawde były dobre Ale internet w Polsce zaczął się rozpowszechniać, na komunie dzieci podostawali komputery i klimat boty wzięły.
Ralz, z tego co pamiętam to poznaliśmy się w wojach... a potem spotkaliśmy się w Tibii jakoś przypadkiem ...i tłukliśmy jakiś czas razem jak nooby bijąc we dwóch węże i inne robactwo
Ech... szkoda mi trochę tej gry, bo naprawdę mi się podobała. Ale z czasem niestety odmóżdżenie graczy przybierało na rozmiarach a sensownych i miłych ludzi było coraz mniej... no bo kto zniesie przez dłuższy czas kompletne zidiocenie graczy? Normalni ludzie poodchodzili... sam nie gram już właściwie od 2 lat, ale sentyment do gry pozostał.
Ja wam powiem, że dziękuję losowi, że grałem w Tibię. Może nie zacząłem w tych najdawniejszych czasach, ale wciąż było to przed "totalnym odmóżdzeniem". Tak czy siak - dowiedziałem się co to gry MMO, które są gatunkiem, który pokochałem.
Pierwszy MMOrpg w jakiego grałem to była Ultima Online na serwerze Endore Angrenost.
To dopiero była fajna gra
P.S>zaraz jak tak dalej pójdzie, trzeba będzie zrobić splita, ze splita.
_________________ "Kudłaty - Człowiek, który nie istniał":
- A ja nie mam profilu na Naszej Klasie, ani na Facebooku, ani innych tym podobnych.
- To ty nie istniejesz?!
Kiedy Ja grałem w Tibię, już zdarzały się przypadki odmóżdżenia- jak np. wciskanie umierającym ludziom trucizny, mówiąc że to healing pot. Ale nie zapomnę, jak z gościem poszedłem na orki w n00bgardzie i przetrwaliśmy tylko dzięki jego tańcu z krzesłami i skrzynkami, które sprytnie przesuwając blokował moby i dopuszczał tylko jednego "do głosu". Ehhh, to były czasy
_________________
Pomóż zrealizować marzenia starego krasnoluda i dostać mu się na #1 wojo-lam pre ery. Trenuj z: Darodc Tępy
(...)Ale nie zapomnę, jak z gościem poszedłem na orki w n00bgardzie i przetrwaliśmy tylko dzięki jego tańcu z krzesłami i skrzynkami, które sprytnie przesuwając blokował moby i dopuszczał tylko jednego "do głosu". Ehhh, to były czasy
Po prostu bronił ciebie krzesłem ;D Jak na prawdziwego tibijczyka przystało (ad. słynnego "Będę bronił tibii krzesłem")
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum