Irmis: nie wyobrażam sobie, żeby przyjąć imię Boga - bo się jest jego potomkiem czy coś takiego.
I żeby coś takiego wypaliło - era musi zaczynać się igrzyskami ku czci Bogów, którzy ogłaszają, że bla bla bla.
Na zakończenie też dałbym igrzyska które wprowadzają nowego Boga do panteonu - bo to imo dobry pomysł, tylko trzeba dopracować i ten nowy Bóg zarządza, że pozwolono mu przyjąć jednego śmiałka do grona Bogów, którego sam wybierze. Dlatego organizuje od nowa kolejną erę.
Pomysł jest ok - tak do 2 er maks, bo nie można w kółko w klimacie tego samego, więc 3 era mogła by się rozpocząć od tego, że cesarz czy kij tam wie kto, zbiera śmiałków do swojej armii przybocznej. Piątka która po określonym czasie będzie najlepsza zostanie jego gwardzistami. Wyglądało by to tak, że pod koniec ery byłby turniej rycerski - w którym zdobywało by się punkty. I kilka konkurencji żeby każda rasa/klasa miała szanse. Czyli dla paladynów np ten który z jakimś tru potworem da sobie zabrać jak najmniej HP. Dla berków który pierwszy wykończy potwora. Dla Gwardzistów czy mnichów dać koksa totalnego i ten który wytrwa najdłużej na placu boju (potwór który będzie nie do zjechania i ten który utrzyma się najwięcej tur).
Bla bla bla - tego można wymyślać, tylko załóżcie osobne tematy do tego i znajdzcie kogoś kto podsumuje te setki pomysłów - chyba, że Skrybowie dalej działają - to niech oni się tym zajmą.
Caus, a skąd Ci się w ogóle wzięło przyjmowanie imienia boga?
Mi się akurat duża ingerencja bogów w świat średnio podoba. Szturchnięcie wydarzeń w pewną stronę, jakaś pomniejsza manifestacja, której nawet nie da się jednoznacznie do konkretnego bóstwa przypisać, natchniecie wyznawcy itp są ok od czasu do czasu, ale tworzenie igrzysk, powoływanie do istnienia bogów i półbogów, to chyba drobna przesada =)
Gdzie tu miejsce dla ludzi i ich działań, skoro o wszystkim by decydowali bogowie?
Poza tym, propozycje które podajesz nie wyłaniają wcale najlepszej postaci z danej klasy, tylko najlepszą z danej klasy na odpowiedniej ścieżce rozwoju, obowiązkowo z takim a nie innym profitem
_________________ "Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
Irmis: to jak chcesz stwierdzić who are the best? LVL o niczym nie świadczy Chyba najłatwiej było by wybrać najlepszą grupkę graczy - którzy dobrali się sami.
Irmis: chodziło mi o pomysł Bolivara, że najlepszy idzie do panteonu - a potem ktoś zakłada postać o tej samej nazwie - tudzież co lepsze, znowu ją przyjmują do panteonu
A teraz co by ożywić trochę temat bez Bogów - pod koniec ery całe Lotharis jest wzywane do powszechnej mobilizacji - bo została wypowiedziana XXX wojna. Jak ktoś nie pójdzie to w lochy. Po wojnie wracają nie wszyscy (zależy od gracza, jeżeli chce opisać co stało się z jego postacią poprzednią), a jak już ktoś wróci, to bez nogi czy coś takiego - więc walczyć nie może.
A teraz co by ożywić trochę temat bez Bogów - pod koniec ery całe Lotharis jest wzywane do powszechnej mobilizacji - bo została wypowiedziana XXX wojna. Jak ktoś nie pójdzie to w lochy. Po wojnie wracają nie wszyscy (zależy od gracza, jeżeli chce opisać co stało się z jego postacią poprzednią), a jak już ktoś wróci, to bez nogi czy coś takiego - więc walczyć nie może.
Ave
O, i to jest dobry pomysł. Pisałbym, jak to taki a taki sławny bohater wrócił do domu bez nogi i teraz siedzi przed kominkiem i wspomina turnieje
_________________ "Wojna to wojna, a nie cholerne przedszkole."
Best Book evar: "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakova.
Tylko nie wiem, czy jest sens wprowadzać takie cykliczne wydarzenia. Zwłaszcza, że naprawdę po 10 latach dźwigania miecza IMO mało kto by to robił dalej. Albo stare rany same zaczynają się odzywać, albo ktoś zakłada rodzinę/interes/zajmuje stanowisko wojskowe, tóre nie wymaga machania bronią itp.
Wiadomo, taka wojna by była fajnym eventem, ale wtedy gdy wynika bezpośrednio z historii świata w danym momencie i nie powtarza się co erę tak, że można wg niej klepsydry zegary słoneczne regulować
_________________ "Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
Irmis: ale to jest pomysł, na jedna, max dwie ery - ja uważam, że każda powinna kończyć się i zaczynać inaczej. Jeżeli kończyła by się taką wojną, to zrobiłbym coś takiego, że wszystkich do jednego worka - vs randomowe postaci, którymi dowodzi team, albo osoby, które zrzekają się udziału w wojnie.
Podczas tej wojny wszystkie organizacje muszą połączyć siły itd i wynik tej bitwy/wojny zapisać w klandarium, a potem myśleć co dalej. (Np wyzwolenie się spod okupacji, jeżeli byśmy dostali).
Causiku, można i tak, ale to już pomysły na eventy kończące ery. Dla samego kalendarium i linii fabularnej świata nie jest to kluczowe.
A by ten projekt ruszył konieczna jest inicjatywa Teamu. Spisywanie wydarzeń aż takim problemem nie jest, ale tu chodzi o pisanie dalszej historii świata tak, by pasowała do Wizji i Zamierzeń
Dlatego ja myślałem raczej nad tym, by gdzieś u siebie dyskutowali historię świata, w jaki sposób interpretować obecne wydarzenia w grze, a potem by to było spisywane do kroniki.
_________________ "Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
tylko dla każdego wizja czegoś takiego jest inna, każdy ma inne pomysły, a żeby się wszyscy spikneli i ogarneli wszystko w jedną kupe to wiesz, można sobie czekać
_________________ We're all mad here... You fight to live, I live to fight...
Irmis: ale o tym właśnie mówię - dałem przykłąd zakończenia - ale są potem dwie drogi - albo my wygraliśmy, albo oni i gra toczy się dalej, jest kolejna era - jeżeli wygraliśmy, trzeba się szykować do wojny kolejnej, bo teraz my chcemy im wpierdzielić. Jeżeli przegraliśmy, to szkoły np zostają zamknięte i trzeba sobie radzić bez nich na początku. I pod koniec oficjalne powstanie, żeby wyzwolić się - czyli każdego dnia, przeciwników jest coraz więcej - albo szybko wygrywamy, albo idziemy do piachu. Jak wygramy to trzeba naprawić szkody itd itd. Jeżeli przegramy, to nas wywalą z Rivangoth i trzeba je odzyskać z powrotem bla bla bla - strasznie schematyczne, ale o coś takiego mi chodzi.
Można też w czasie gry robić eventy typu powstanie takie małe, będzie kilkuset przeciwników z mocno podbitymi statami - jeżeli ich pokonamy, dostajemy np więcej złota, żeby się exp zwrócił (bo mają niski lvl, ale lepsze staty) i od szybkości z jaką załatwimy wszystkich (np 50 na 20 poziomie, 40 na 40 poziomie, 20 na 75poziomie - topka ma około 60-70poziomu) zależy ilu potem ich będzie w obronie na koniec ery itd itd.
Do tego np jeżeli jest dużo wojen, to agresorzy widzą, że co prawda między sobą się nawalamy, ale mamy doba armię, więc więcej ich będzie na początku - wszystko można podczepić tylko trzeba pomyśleć i pisać o tym w klimacie i obiweszczenia Herolda.
Ostatnio skapitulowana wojna mogła by mieć np wpływ na to, że w okolicach Gaju Motyli przebywa coraz więcej zbirów itd, co potem może mieć skutki eventem "Obrona Gaju Motylii" wmieszani BG, wojna wywołana przez team i kontrolowanych przez nich NPC - nowa gildia obrońców. Jeżeli będzie przegrana obrona, to BG straci część złota np. (Wiem że to jest subiektywna gra, ale w gre gra około 300 osób - myślę, że póki co jest to zamknięte grono graczy - a nowe gildie (np GZKB) też mogły by dostać jakiś event czy coś w tym stylu.
Rusza s2, to można tam spróbować rozpocząć pisanie kronik. Jest ktoś z Teamu, kto zna dobrze świat i mógłby decydować o jego rozwoju? Np teraz wchodzą nowe szkoły rycerskie. Przydałoby się określić, czy np. na s2 były one "od zawsze", czy zastąpiły szkoły kolorowe z jakiegoś powodu, czy też wcześniej nie było żadnych, a te dopiero co powstały.
Ew można rzeczywiście wybrać kronikarzy, przydzielić im malutkie niewidoczne podforum, na którym by dyskutowali i wrzucali propozycje wypisów do kalendarium + osoba zatwierdzająca/sugerująca zmiany.
_________________ "Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
W sumie, to żeby nie było to jakieś bardzo czasochłonne, można by się ograniczyć do jakichś większych wydarzeń. Żeby tylko jakieś takie zarysy stworzyć historii, w którą już poszczególne gildie by wplatały swoje historie we własnym klimacie.
Hmm, nawet nie muszą to być relacje konkretnych wydarzeń typu:
Kod:
Rok 111 - Błękitna Horda zaatakowała Głosicieli Niezależności. Głosiciele odparli atak i zawiązali pakt z Telefonicznie Kontaktującymi się Najemnikami.
Starczy co jakiś czas wpis opisujący, jakie gildie dominują, jakie się tworzą sojusze. A na koniec ery fajnie jakby był wpis podsumowujący najważniejsze wydarzenia danej ery, co się na świecie zmieniło itp.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum