Uzasadnienie wojny z BBP? szczerze nie ma takiego a mi jest wstyd że zgodziłem się na tak nierówną walkę co przeciwnik był skazany na przegraną i wytrwał tylko raptem 3 dni co i tak uważam że długo. Było to zablokowanie BBP i nic poza tym. Dziś rano mi pisał Aza na gg:
Kod:
12:27:06 Aza (GG# 10430932)
Dwie sprawy, grupówka i o 18.06 trzeba bbp zaatakować
12:27:13 emil777 (GG #9002264)
daj spokoj z bbp
nie zgodziłem się żeby dziś zaatakować bbp żeby chronić własną pupkę przez gwnem. Ja chciałem w końcu powojować z piratami bo chyba nam najbliżej do siebie pod względem siły jednak piraci zaatakowali górskich no cóż zaatakowali to zaatakowali myślałem że obejdzie się w tym tygodniu bez wojen no a jednak...
Skoro członkom hordy mało wojny to czemu znów nie pofarmią GWNu?
Popsuliśmy wam wojny? proszę mi wytłumaczyć jak prostak prostakowi w jaki sposób BG dziś zepsuła wam wojny? Nie wyolbrzymiajcie tego że dziś użyliśmy kapitulacji. Mnie śmieszy ta cała sytuacja i wiecie naprawdę jest w tym momencie mi przezabawnie że udało mi sie dziś tak popsuć plany GWNowi. Bo w najgorszych planach nie brali pod uwagę że ta wojna może okazać się wygrana już po niespełna 3h...
_________________ [center]Są ludy co dojrzały do śmierci Z rąk ludów niedojrzałych do życia.
niby wojownicy, co to walczą do końca i tak dalej, a tutaj widać jak płaczą. chcecie wojny, to się naparzajcie.
traktujecie to jakby BG zepsuło zabawę wszystkim i w ogóle. może od razu zakończyć erę, no bo po co grać, skoro nikt nie będzie się bił w wojnach, chociaż nikt tego nie sprawdzał, ale już niektórzy są niemalże pewni tego w 100%
GWN się przeliczył i będziecie teraz przez następny tydzień/miesiąc/rok przeżywać to tak, jakby BG was wszystkich razem i każdego z osobna pobiło czerstwą bułką?
W niektórych postach ktoś pisze - "to tylko gra", "to zabawa", to po ciul takie debaty, jak po meczu reprezentacji, bo mógł powołać tego czy sramtego.
Nikt teraz nie będzie walczył? to co BG magicznym sposobem dorobiło sobie przycisk kapitulacji? Jakby wszyscy myśleli jak my, to by byli w BG a nie w swoich gildiach, więc nie płaczcie już, bo zatopicie całą krainę łzami i dopiero wtedy nie będzie z kim wojować, jak utrzymają się na powierzchni tylko Piraci, na swych wspaniałych maszynach.
Sidan
Rycerz
Posty: 444 Piwa: 45/25 Skąd: Amsterdam
Zloto
Wysłany: 2009-06-25, 00:03
Lol, a toś mnie rozbawił... Czytanie ze zrozumieniem się kłania a nie walenie bezmyślnych komentarzy.
_________________ Nigdy niczego nie zapominały. Nigdy nie cofały raz ofiarowanej przyjaźni. I nigdy nie przestawały nienawidzić, jeśli kogoś lub coś znienawidziły.
Emil, Ty po prostu nie rozumiesz... Tu nie chodzi o to, że skorzystałeś z przycisku czy nie skorzystałeś. Podejrzewam, że gdyby to samo zrobili na przykład Zapomniani Głosiciele Jeszcze Bardziej Zapomnianego Kultu, to sprawy w ogóle by nie było. Tu chodzi o prestiż, jaki podobno reprezentowało do tej pory BG.
Powiedzmy sobie szczerze - jeszcze jakiś czas temu napisać w poście "Jestem w BG!" to było coś. Na przykład w IV Erze. Bo coś sobą reprezentowaliście. A tutaj? "Zabieram swoje łopatki i idę bawić się gdzie indziej".
To się po prostu wydaje nie do pomyślenia, żeby gildia na takim poziomie organizowała takie akcje. Dalej myślę, że to głupi dowcip.
Emilka napisał/a:
Mnie śmieszy ta cała sytuacja i wiecie naprawdę jest w tym momencie mi przezabawnie że udało mi sie dziś tak popsuć plany GWNowi.
No widzisz... My Ciebie śmieszymy. A Ty nas po prostu załamujesz, nie potrafiąc się bawić z resztą. Zastanawiałem się nad tym, kto robi z siebie większego głupka pisząc "To tylko gra" - my, ludzie z GWNu i HSP - starając się w ten sposób poprzeć wojny, czy Wy, z BG, broniąc się tak przed atakami na forum, prosząc o troszkę przystopowanie i wrzucenie na luz. I wiecie co? Doszedłem do wniosku, że Wy. Nie dlatego, że nie jestem po Waszej stronie. Po prostu - to tylko gra, tak? A więc jeśli to tylko gra, to dajcie nam pograć i grajcie z nami! My nie przejmujemy się faktem poddania wojny, my się przejmujemy jej brakiem, brakiem zabawy! W BG jest 50 osób. W tym momencie są oni wyłączeni z jakichkolwiek działań wojennych, więc uszczupliliście ilość aktywnie uczestniczących we frajdzie graczy z 340 do 290. Przy takich liczbach to jest naprawdę OGROMNA różnica.
mat27 napisał/a:
GWN się przeliczył i będziecie teraz przez następny tydzień/miesiąc/rok przeżywać to tak, jakby BG was wszystkich razem i każdego z osobna pobiło czerstwą bułką?
To właśnie zrobiło, ignorancie. Pokazało, że wielkość i to, co ludzie tutaj nazywają "tradycjami gildii" (co mnie, mówiąc szczerze, śmieszy ) wcale nie idzie w parze z zainteresowaniem grą czy chęcią rywalizacji i po prostu głupiego oderwania się na chwilę od rzeczywistości.
Wiem, że nikt pewnie nie weźmie tego na poważnie, ale... Emil, jak dla mnie - powinieneś złożyć mistrzostwo BG i oddać je na rzecz kogoś innego, kto nie będzie tego brał tak poważnie. Kto przyszedł pograć i sprawdzić się w roli mistrza, i chce grać w WOJOWNIKÓW, a nie klimacić na forum. Tobie, dzisiaj, z Twoim podejściem jest po prostu potrzebne forum dot. fantsatyki, jakich pełno na Internecie. Poszukaj, może jakieś Ci przypasuje, przyprowadź kolegów, załóż i tam BG, bo takie rzeczy się robi - i będziesz zadowolony.
Ale, na litość boską - nie niszcz założeń gry (tak, wojna to JEST założenie Wojowników! Możesz ten fakt negować na jakie chcesz znane Ci sposoby, ale to na wojny właśnie ludzie najbardziej marudzili i tego chcieli... I zauważ - dalej tego właśnie chcą, GK i PMC świetnie się bawią mimo drugiej wojny ze sobą). Nie niszcz założeń gry, w którą gra tak minimalna liczba osób...
Jeśli chcecie aż tak wojen to zobacz ile masz jeszcze gildii do wypowiedzenia im wojny to że ja wyłączyłem BG z wojny na tydzień no i jakby nie patrzeć też was nie jest jakiś wielkim wydarzeniem. Nie rozumiesz Merna mojego podejścia do tej wojny. Ja ciebie rozumiem zgadzam się z tym co napisałaś ale nie zgadzam się z jednym tym że tak mocno krytykujesz to że dziś wyłączyłem was z wojny na cały tydzień. Trzeba było to też przewidzieć w waszych planach. BG nie czuło sie na siłach do wojny z wami. Co jeszcze mam ci wytłumaczyć?
Mnie nie bawiłaby myśl o tym jakbym widział jak nas kładziecie jeden po drugim no albo troszkę rzadziej. Spodziewał sie tej wojny dawno i robiłem małe kalkulacje i w każdych tych kalkulacjach ponosiliśmy klęskę więc po co tak nie równa wojna. Zyskaliście złoto od nas za darmo powinno was to cieszyć a że expoa nie zyskaliście hmmm nic na to nie poradzę.
Czytaj ze zrozumieniem ja nigdzie nie napisałem że klimat stawiam wyżej nad wojnami. Ja posta w klimacie nie napisałem już od kilku miesięcy... ostatni właściwie post jaki napisałem w klimacie to był opis miasta do konkursu który udało mi się wygrać od tego czasu nie bawię się w klimat więc nie rozumiem na jakiej podstawie twierdzisz że klimat jest dla mnie ważny...
Tak naprawdę w BG nie jest 50 członków bo nie wszyscy grają aktywnie a do tego śa wakacje a jeśli z kimś nie ma się kontaktu na gg to ciężko go zgrać w plany wojenne - ale to już uważam że są to nasze wewnętrzne problemy.
My z wojen do końca nie zrezygnowaliśmy i jak będziemy gotowi to wiec że z miłą chęcią was odwiedzimy ale na dzień dzisiejszy szkoda mi było tracić turek Błękitnej Gildii na tą wojnę.
_________________ [center]Są ludy co dojrzały do śmierci Z rąk ludów niedojrzałych do życia.
Mario Van Cool
Człowiek
Paladyn
Wiek: 52 Posty: 168 Piwa: 6/1 Skąd: Jaworzno
Zloto
Wysłany: 2009-06-25, 00:58
Wyjaśnienie Waszego ataku jest równie dziwne jak Naszej kapitulacji, naprawdę długo jeszcze macie zamiar pisać w tej kwestii? Na dłuższą metę ta dyskusja staje się mecząca.
Powiem tak po raz kolejny - Wy macie swoje racje, My swoje. Wy jesteście GWN, My BG. Wy gracie tak, My tak - niewiedzę tu żadnego powodu roztrząsania dalej dyskusji.
_________________
Mario Van Cool - Błękitny Paladyn
Mario Van Cool - Wilczy Paladyn
Mario Van Cool - Opiekun mistrza Błękitnej Szkoły (S1)
Ludzie, robicie z igły widły BG poddało wojnę bo miało powód i mogło. I jak dla mnie koniec tematu To jaki tworzą wizerunek gildii i jak dbają o reputację to już nie moja sprawa. Moja sprawa jest taka, że nie mam kogo zaatakować, bo GWN i BG mają okresy ochronne - ale gdyby BG nie poddało wojny to i tak nie mógłbym ich zaatakować. Fakt, że wojna GWN vs. BG przyniosłaby przewagę pozycyjną HSP, ale nie ma co narzekać, bo bez inicjatywy ze strony GWNu też byśmy jej nie mieli.
Wstałem sobie teraz rano ze świeżym umysłem. Przeczytałem ten temat jeszcze raz, powoli. Co chwila widzę zarzut, że ktoś nie rozumie tego co napisał poprzednik i się myli. A ja wam powiem że niemal wszyscy tutaj się mylicie, i rozpisujecie nie wiadomo na jaki temat: czy na to ze BG wcisnęło guzik, nad tym że popsuło komuś zabawę czy nad tym jak ucierpiał wizerunek gildii? No przepraszam ale czytając to z rana na to wychodzi. My skapitulowaliśmy, GWN wygrało. Argument został podany - nie czujemy się na siłach. Skoro chcecie mieć frajdę i dobra zabawę, to niech jutro GWN zaatakuje HSP, gdyż kończy się im okres ochronny. "To jest gra" padają argumenty. Nie do końca, bo gdy w grę wchodzi drugi człowiek, zaczynają liczyć się jego odczucia. Bo jeśli nie, to mam prawo komuś nawrzucać na wojopoczcie, bo mnie to bawi a zwyzywany ma się dostosować i nie móc się bronic. Więc powtarzam, była wojna, jest po wojnie. Cieszcie się wygrana.
Ps: Irmis chciał powodów dla którego zaatakowaliśmy BBP, więc na klimat będzie to tak: zajęcie wojną BBP, aby nie mogło udzielić wsparcia WW walczącemu z Zakonem. Miała to być też kara za to, że pomagała WW podczas wojny z BG. ( i tu obalam te jęki jakoby BG nie było honorowe i przeszkadzało w rzekomo honorowej wojnie GK z PMC a potem WW z ŚZPZ)
Tylko widzisz z tym jest jeden problem. Mistrzostwo przechodzi na mnie na okres działań wojennych. Kiedy tylko takowe się kończą wraca ono do Aksala, a jego przez najbliższe dwa dni nie ma... Tak więc co by nie było to na tą wojnę możemy się umówić co najwyżej w sobotę lub niedzielę.
Poza tym zwróć uwagę, że dziś zaczną się przejścia przez granicę 160. Najsilniejsi nie mogliby pójść w ataku, bo albo byliby osłabieni trzymając niższy poziom, albo zostaliby wybici bo obrońca wiedziałby dokładnie kto idzie. Częściowo dlatego szturmy na was poszły sekundy po waszym okresie ochronnym, aby jak najmniej przedłużać naszym wbicie 160 levela.
Edit: a jeśli u was to wygląda tak, że dowództwo robi co chce, a reszcie nic do tego, to cieszę się, że jestem w gildii w której moje zdanie się liczy.
_________________
Haart Mroczny Berserker
Grow in Power Denarius Czarny Mroczny Najemnik
Zgadzam sie. Myślę że z Horda można się umówić, ale nie będe tutaj robił za mediatora :p Zapomniałeś też wziąć pod uwage to, że 30 atakujących wojów ( co mieliście zamiar zrobić ) ma pewien efekt psychologiczny, lekko mówiąc przytłacza na start przeciwnika. Niech działa dyplomacja
Panowie Błękitni myśleli, że ich kapitulacja nie wpłynie na środowisko wojów.
A figa
Sztab GK oraz członkowie pogdybali chwilę nad kwestią waszej kapitulacji i zezwoleniu GWN na rzucenie posiłków do PMC, co przyczyni się do przegranej GK. Postanowiliśmy że zrywamy sojusz z Błękitną Gildią. Jak widać, BG to już nie ta sama, honorowa gildia co kiedyś, gdy Mario podpisywał z nami pierwszy sojusz.
Że zacytuję jednego kraska:
Cytat:
Wojna to wojna, a nie cholerne przedszkole.
Póki co, poszukamy sobie innego sojusznika - jak nie to trudno. Może i będziemy na wojnach przegrywać, ale to po tygodniu walki i stercie trupów po obydwu stronach walczących.
Panów Błękitnych zapraszamy ponownie, gdy dorosną do wojen.
To by było na tyle
-W imieniu Górskich Klanów, Kamdin.
_________________ "Wojna to wojna, a nie cholerne przedszkole."
Best Book evar: "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakova.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum