Zapomniałeś o tym, że wraże strony mogą miedzy sobą się dogadać np 20 vs 20, wtedy nie siła lecz taktyka rządzi. To może być sposób na walkę z gildiami neutralnymi lub jako sparing między sojusznikami, bez wyrządzania sobie krzywdy.
Zapomniałeś o tym, że wraże strony mogą miedzy sobą się dogadać np 20 vs 20, wtedy nie siła lecz taktyka rządzi. To może być sposób na walkę z gildiami neutralnymi lub jako sparing między sojusznikami, bez wyrządzania sobie krzywdy.
O ile dobrze pamiętam to w Hordzie jest jeszcze ktoś z PMC
A co do powyższego:
A po co robić ustawiane wojny by określić najsilniejszych? Po ostatnich wojnach chyba widać Gdyby były pojedynki to to co innego, ale tak to po co się wysilać
Ale siła to nie tylko ilość wojowników na wysokim poziomie i do tego dobrze poprowadzonych. Siła to również umiejętne pozyskanie neutralności jednych, by zająć się innymi, atakowanie w momencie gdy przeciwnik jest najsłabszy, sprzymierzenie się nawet z wrogiem, gdy zachodzi taka potrzeba...
Słowem: dyplomacja to siła Ustawiona wojna wskazywałaby tylko na czyjąś brutalną przewagę, a tę widać gołym okiem
pozdrawiam
Hmm... Żet jak na razie to nasza gildia łączy w sobie wszystko to, co wymieniłeś W naszych szeregach dosyć dużo osób nie ma wysokiego poziomu postaci, podobnie jest u Was, więc nie ma mowy o jakiejś dominacji na tym polu Waszą słabością jest przede wszystkim system sojuszy, a co za tym idzie, zobowiązań. Odkąd zabroniono fake wojen, nikt nie rzuci się na pomoc sojusznikowi i nie zostawi swojej gildii bez ochrony. Jedynie można mówić o podesłaniu skromnego kontyngentu po jakiejś wojnie, podczas okresu ochronnego. W Waszej sytuacji trudno też mówić o jakiejkolwiek neutralności i nie da się ukrywać, że cień szansy na osiągnięcie tegoż statusu zniknął wraz z Waszą agresją na sojusz chałwiarzy.
Wracając stricte do tematu, moje stanowisko jest neutralne w tej materii: z jednej strony dobrze jest skopać jakieś tyłki ( ), z drugiej zaś ustawka sama w sobie fair nie jest z prostego powodu, my sojuszy nie mamy
BTW najlepsze były wypowiedzi Arnatosa u piratów i wiatrowców utrzymane w konwencji średniowiecznych kronikarzy "Wielka horda mongolska żądna gwałtów i łupów nadciąga ze wschodu!". Prawie jak w Total Warze
_________________ Nie jest godzien sprawowania władzy ten, kto tej władzy nadużywa- Wincenty Kadłubek
E takich starych piratoof to ja nie znam
Sam dopiero 2gi sezon:)
A co do tych wojenek - sprawdzane to oby karły wojnę światów zaczeły
Co nie zmienia faktu ,że na pewno będzie gra ciekawsze
_________________ Alkoholicy są dla mnie niczym ...... Niczym Bracia.
Zamiast bawić się w ustawianie koalicji na walkę, to można by było wprowadzić coś ciekawszego. Skoro nie działają pojedynki (nawet się nie zagłębiałem w to w jaki sposób miały by działać) to może fajnie byłoby zrobić coś w rodzaju ustawek ? Chodzi mi o stworzenie przez administrację dwóch drużyn (np. Dobro i Zło), a gracze chcący brać udział w tych ustawkach sami dołączaliby do wybranych przez siebie drużyn. Do tego, żeby było o co walczyć, można oczywiście uwzględnić pod jakimi barwami dany wojownik chce wystartować (czyli np. ja dołączam do drużyny Dobra pod barwami ŚZPZ) i za każdego pokonanego przeciwnika gildia dostaje jakieś punkty, które mogłyby podlegać oddzielnemu rankingowi. Po zwycięstwie jednej z drużyn (w tym przykładzie Dobra lub Zła) gracze zwycięskiej drużyny dostawaliby pewną ilość expa (np. dwu lub trzykrotną sumę poziomów przeciwników dzieloną na każdego gracza zwycięskiej drużyny). Miejsca w takich drużynach oczywiście podlegałyby ograniczeniu (np 30 graczy w każdej drużynie), a "ustawki" odbywałyby po zapełnieniu obu drużyn. Do tego, aby nie mieszać tak bardzo poziomów (bo jak niskolewelowcy zapchaliby miejsca to nie byłoby fajnie wysokolewelowcom) to byłyby oddzielne "ustawki" dla graczy w przedziałach (np. poziomy 50-100, 100-150, 150-200 i tak dalej [poniżej 50 poziomu nie można by było brać udziału w tego typu imprezie] ).
Pomysł rzecz jasna opracowany na bieżąco ( w czasie pisania ), więc na pewno nie jest dopracowany, ale myślę, że jeśliby chwilę nad tym posiedzieć, to mogłaby powstać ciekawa forma rozrywki .
za dużo mącisz i kombinujesz, jest na pewno wiele rozwiązań które jest możliwość wprowadzić ale nie ma sensu, teraz byłoby że za dużo gildii przystąpiło do jednej frakcji i węzły same się wiążą, a weź tu je rozplącz, co prawda to prawda na s1 może nie ma wielu ciekawych rzeczy które zajęłyby więcej czasu ale o to chodzi w tej grze, wystarczy że w s2 będą questy, tyle że coś s2 nie widać nad horyzontem
_________________ We're all mad here... You fight to live, I live to fight...
Z S2 sprawy posuwają się do przodu... powoli, ale idą. mam nadzieję, ze do końca tygodnia będzie już wszystko jasne (czyli w poniedziałek informacja ostateczna).
_________________ Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum