Wysłany: 2009-03-30, 21:28 Czy im się uda ??? Czy deadline wygra ???
Kto kogo pokona chy chłopacy pokonają deadline czy może na odwrót. Czy wielu z nas ma wciąż wiarę czy może już nie. Jakie są nastroje w przeddzień ery. Dzisiaj głosujemy i dyskutujemy. A za kilka dni przekonamy się kto miał rację a kto się mylił. Kto był niewierzącym malkontentem a kto wiernym aż do grobowej deski wojakiem.
Ja osobiście wierze w nową erę i nastawiam się na najwyżej kilku godzinne poślizgi. A przynajmniej taką mam nadzieję.
Ja z przyzwyczajenia podejdę sceptycznie i wybiorę opcję ostatnią Nie, żebym nie wierzył w naszych chłopców, ale za długo gram w tą grę, aby nie spodziewać się jakichkolwiek opóźnień.
Dziwnie tak obstawiać to samo co Kamdin ale niech tam będzie, też stawiam na 4 opcję. Przy czym "mały poślizg" rozumiem jako kilka dni, a nie jak w pewnej grze zwanej "wojownicy" kilka tygodni.
Ja tam obstawiam, że poślizg jeżeli będzie to poniżej jednego dnia - kilka godzin poślizgu to ewentualne problemy z łączem lub np. problem z dojazdem do domu.
Dlaczego nie obstawiam większego obsunięcia?
Bo uważam, że ludzie którzy obecnie nad wojownikami pracują są godni zaufania. Najprościej mówiąc, nie zdarzyło się, żeby Bolivar, Kherehabath, czy Ralz lub Phil łamali dane słowo lub olewali graczy/znajomych (oczywiście poza losowymi wypadkami) więc wierzę, że z grą będzie tak samo.
_________________ "Kudłaty - Człowiek, który nie istniał":
- A ja nie mam profilu na Naszej Klasie, ani na Facebooku, ani innych tym podobnych.
- To ty nie istniejesz?!
Widzę, że bramka nr 4 cieszy się sporą popularnością... byle tylko nie stał za nią ZONK
Mimo całego zaufania jakie można mieć, to "problemy techniczne" uwielbiają się pojawiać gdy się ich człowiek najmniej spodziewa. Także z małym poślizgiem, ale w końcu Wojownicy ruszą.
_________________ Louis Armstrong - "A Kiss to Build a Dream On"
Ja też strzeliłem w czwartą odpowiedź. Imo do pre ery już nie ma co się zepsuć, ale zapewne podczas jej trwania znajdą się jakieś rzeczy do poprawy (które np. nie mogły się pojawić przy niewielkiej liczbie testujących), które mogą wszystko trochę opóźnić.
Mam ogromną nadzieję, że pre-era ruszy zgodnie z planem i nie będzie to Prima Aprilis. Co do startu to obawiam się, że złośliwi Wojacy wynajdą tyle bugów, że start ery właściwej trzeba będzie przesunąć, ale wierze w to, że nowy Team szybko się z tym upora, a jak trzeba będzie poczekać dodatkowe 2-3 dni na właściwą lecz lepsza erę właściwą to wg mnie jest to dobry układ.
Pre era ruszy zgodnie z wyznaczonym terminem, a prawdziwa era... hmm... mooze jakis poslizg bedzie choc watpie. Dla mnie najwazniejsze jest to zeby jak najszybcie zobaczyc te woje, pogram te 5 dni naciesze sie i pozniej ten "poslizg" jakos przeboleje
_________________ It's nice to be important, but more important is to be nice
pre-era napewno ruszy zgodnie z czasem, ale prawdziwy rozruch to się opuźni, w programistów pokładam bardzo dużą wiarę ale problemy sprzętowe i nie spodziewane zdarzenia zawsze się zdarzają
Pamiętajmy, że jutro Pirma Aprilis (właśnie się zorientowałem, skąd ta nazwa xD) i nowe wydanie wojowników może okazać się niesmacznym żartem (innymi słowy - nie będzie go )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum