Chciałbym się dowiedzieć, jak to jest wśród ludności Wojowników. Jesteście za legalizacją marihuany w Polsce ? Wielu z Was kiedykolwiek paliło zioło ? A może ktoś bardzo je lubi i jara codziennie ? Możliwe, że znajdą się i tacy, którzy są przeciwko marihuanie. Proszę tu pisać z jakiego to powodu . A dla przybliżenia czym jest marihuana mam ciekawy film:
Co do samego zielska... mnie to nie kręci... z doświadczenia wiem, że jedni wolą zioło inni alkohol, a skutki mogą być podobne. Mi to za jedno bo oba wszystko w nadmiarze szkodzi, chociaż osobiście wolę się piwa napić.
Ankieta dodana . Jeśli ktoś nie chce aby inni uznali go za ćpuna czy narkomana (czy te określenia nie brzmią śmiesznie w odniesieniu do marihuany ? xD) to niech śmiało zagłosuje w ankiecie .
A będę przeciw co mi tam... Dlaczego? Bo nasz "kochany" kraj nie jest na to gotowy, ludzie nie są na to gotowi... Mamy już legalny alkochol oraz papierosy oczywiście od 18 lat a jak wygląda rzeczywistość? gówniarze po 10lat pod szkołami w jednej ręce papieros a w drugiej piwo... Nie potrafią dopilnować dwóch używek a mają wprowadzić kolejną? I liczyć na zdrowy rozsądek tego kraju? przecież 80% ludzi w tym kraju nie wie co to jest marihuana włączając w to polityków. A najgorsze jest to że taką ankietę zakłada osoba która w profilu ma podany wiek jako 16lat czyli oficjalnie i tak nawet po legalizacji nie powinna mieć do tego dostępu, sorry ale sama ankieta na ten temat zakładana przez osobę w twoim wieku jest śmieszna i nie warta poważnego potraktowania... Wiem, że każdy ma do marihuany dostęp, takie są realia tego jak i większości krajów ale legalizowanie tego dla wąskiej grupy osób która będzie potrafiła się tym cieszy i jednocześnie dla milionów debili i bachorów mija się dla mnie z celem.
P.S: Z debilami i bachorami nie zwracam się do autora tematu nie wątpię że jesteś odpowiedzialnym człowiekiem i nic nie mam do twojego wieku bo nigdy na jego podstawie nie oceniam ludzi ale widzę co się dzieje w tym kraju szczególnie w szkołach i wiem, że ten kraj nie jest na to przygotowany
Cóż, mnie zdziwiło ostatnio, że zdelegalizowali szałwię... Ot zielsko rosnące w ogródku, które znajdziemy w paście do zębów i szamponie. No, może niedokładnie, bo zdelegalizowali szałwię królewską, a my w kosmetykach/lekach mamy zwyczają, ale to wciąż ten sam gatunek. Potem zdelegalizują stokrotki, bo się okażą halucynogenne?
Co do legalizacji marichuany - szczerze powiedziawszy nie mam zdania. Ale jeżeli kraj zabrania mi czegoś, co rośnie sobie swoim naturalnym trybem w naturze, to uważam to za ograniczenie swobód obywatelskich. Na rozwagę u Polaków nie ma co liczyć, ale sama świadomość, że kawałek trawy rosnący za oknem jest nielegalny przeraża mnie.
Z tego co mi wiadomo, bo czytałem wiele na ten temat i oglądałem wiele filmów naukowych z tym związanych, to marihuana jest dużo mniej szkodliwa niż alkohol, nawet papierosy. Nie uzależnia (niektórzy wyróżniają uzależnienie psychiczne, ale to jest coś na zasadzie "ujarałbym się" = "zjadłbym loda"). Nie powoduje stałych urazów w organizmie ani psychice (tu pewnie niektórzy zechcą się sprzeczać, ale taka jest prawda).
Do tego trzeba zwrócić uwagę na straty jakie ponosi państwo z zakazaną marihuaną:
1. Brak zysków, przez nielegalny handel (wielkie pieniądze przechodzą obok państwa)
2. Większa ilość przestępców (chodzi tu w szczególności o większych dilerów, których społeczność musi utrzymywać w więzieniach)
3. Towary sprzedawane nielegalnie nie zawsze są czyste, przez co wiele szczególnie młodych, zaczynających palić osób, dostaje "chemiki", czyli zioła do których dodawane są przeróżne substancje szkodzące zdrowiu.
Ludzie palili, palą i palić będą, niezależnie od tego czy marihuana jest legalna czy nie. Palą starsi, młodsi, mądrzejsi, głupsi, rozsądni i mniej rozsądni. Ale najwięcej traci na tym państwo. Z mojego punktu widzenia, dużo lepiej byłoby, gdyby alkohol nie był legalny, a marihuana tak, gdyż alkohol jest dużo bardziej szkodliwym NARKOTYKIEM. Z ziołem jest o tyle lepiej, że nie zarejestrowano żadnego zgodnu, którego przyczyną by było, a alkohol czy inne używki "zabiły" wiele istnień. Więc jakby nie patrzeć, czy zapali ktoś kto jest na to gotowy czy też nie, to i tak nie zrobi on nic, co mogłoby narażać czyjeś życie lub zdrowie .
A jeszcze chciałbym się ustosunkować co do mojego wieku. Wiem, że nastolatkowie, to w większości dzieci o wyglądzie przypominającym dorosłego człowieka, ale tok myślenia u każdego jest inny i nie raz nastolatek bywa bardziej dojrzały, niż osoba dorosła. Nie śmiem sam się wliczać do grupy "myślących nastolatków", ale staram się odbiegać jak najdalej od bycia małym chłopcem i próbuję odnaleźć miejsce w świecie dojrzałych, dorosłych osób.
Nawet czekolada uzależnia I choćby mi wszyscy naukowcy mówili, że marichuana nie uzależnia, ja powiem, że uzależnia i to bardzo.
Cytat:
Nie powoduje stałych urazów w organizmie ani psychice
Stałych nie, bo po kilku latach mijają dziury w głowie i nieumiejętność zapamiętania więcej niż 3 cyfr, czy skupienia się na dwóch rzeczach na raz.
Cytat:
Ludzie palili, palą i palić będą, niezależnie od tego czy marihuana jest legalna czy nie
Tu się zgodzę. Ale tak samo można powiedzieć "Ludzie kradli, kradną i kradnąć będą". To samo z zabijaniem etc...
Może i marichuana nikogo nie zabiła, ale gdyby była taka cudowna - nieszkodliwa, niegroźna itd, to być może byłaby w większej ilości krajów legalna? Owszem, od alkoholu zmarł niejeden człowiek, ale ludzie umierają także od jedzenia cukru, ostrych przypraw czy smażonych rzeczy... Produkty te są bezpośrednimi przyczynami chorób wątroby, raka, cholesterolu (którego nadmiar prowadzi do zatrzymania akcji serca w przypadku zatkania żył).
Zawsze będę twierdzić, że wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. I uwierz mi, że alkohol czyni niepomiernie mniejsze szkody niż marichuana Mam znajomych, którzy piją alkohol od 6-7 klasy podstawówki (obecnie mają 25-30 lat) i są normalnymi ludźmi. Mam też znajomych, którzy palą od 5-7 lat i także są normalni, ale sami otwarci przyznają, że nie mają już tak "czystego" umysłu jak dawniej. To wychodzi po dłuższym czasie, a efekty te być może zniknęłyby, gdyby przestali palić na jakieś 2-3 lata. Organizm niesamowicie długo oczyszcza się z takich rzeczy. Mam też znajomych, którzy palili "tylko" 3 lata i plują sobie teraz w twarz, a gdyby mogli, cofnęliby czas. Bo jak sami mówią "Ciężko mi jest skupić się na nauce podczas sesji, dawniej tego nie miałem". A to tylko jeden z wielu innych przykładów.
Zawsze będę twierdzić, że wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem.
Tak naprawdę jedyne słuszne podejście. Pragnę też zwrócić uwagę, że w Polsce kiedyś była legalna amfetamina co prawda była na receptę, ale była. Wystarczyło iść do lekarza np. podczas sesji i powiedzieć, że ma się kłopoty ze snem a ten mógł przepisać jakieś rozsądne dawki. A bum na branie dla brania powstał głównie po zdelegalizowaniu jej. Wszystko zależy od społeczeństwa. Fakt faktem zakazany owoc smakuje "lepiej". Zauważcie, że w krajach gdzie marihuana jest dostępna to nie mieszkańcy kraju leżą ujarani po rowach tylko przyjezdni. Bo dla tamtych to normalna rzecz jak dla nas alkohol czy papierosy. Można zrobić większą imprezę i tyle a potem powrót do normalności. Wszędzie się trafia nałogowcy. Szkodliwa jest Cola, czekolada, kawa, herbata, papierosy, alkohol, margaryna, wszystko... kwestia tylko jak potrafimy dobierać przyjmowane ilości danych rzeczy. Alkohol uzależnia i marysia tez. Oto cała prawda. Większość się podnieca ziołem bo jest nielegalne i paląc ją będę "cool" bo łamię prawo.
Tak Walkorm dokładnie tego się spodziewałem Dokładnie te same argumenty jak na każdym forum w tym samym dziale, wszędzie się przekonuje że marihuana nie uzależnia, że nie zabija tylu osób co alkohol czy też papierosy ale nikt nie wprowadza skali, żadnego punktu odniesienia, równie dobrze można powiedzieć, że w wypadkach samochodowych ginie więcej ludzi niż w katastrofach wahadłowców kosmicznych no tak prawda ale ile mamy wahadłowców a ile samochodów? także to są wszystko pojęcia względne, a to że marihuana nikogo nie zabiła to już w ogóle jakaś abstrakcja.
A brak zysków dla państwa? alkochol jest w sklepach a niektórzy i tak wolą kupić od ruskich, ile alkoholu i papierosów jest przemycanych i sprzedawanych na czarno? A może z dniem dzisiejszym legalizujemy marihuany i wszyscy dealerzy idą na emeryture?
Wszystko to piękne hasła ale mało mają wspólnego z rzeczywistością.
Z mojego punktu widzenia, dużo lepiej byłoby, gdyby alkohol nie był legalny
no no no
Cytat:
alkochol jest w sklepach a niektórzy i tak wolą kupić od ruskich, ile alkoholu i papierosów jest przemycanych i sprzedawanych na czarno?
Być może robią ta z powodu niebotycznej akcyzy? Chyba tak, bo był już czas, gdy w Polsce piło się więcej piwa niż wódki, ale po lekkim obniżeniu akcyzy na tę ostatnią (za rządów SLD, z tego co kojarzę, tych z Leszkiem Millerem a potem Obelką van Kenobim) sytuacja wróciła do normy
A tak w ogóle drażni mnie jak ktoś sadzi teksty typu "społeczeństwo nie jest przygotowane" - w tym kraju żyłoby się wspaniale, gdyby jedni ludzie nie starali się myśleć za innych, ale to typowe dla autorytetów gazetowej prowieniencji...
Jakiś czas temu byłem myśli, że powinni zalegalizować wszystko i prawdziwe ćpuny przećpały by się na śmierć, a pozostaliby normalni ludzie, używający wszystkiego z umiarem itd. Teraz jestem zdania, że zakazywać powinni tego, co zostało stworzone przez człowieka i jest niebezpieczne. Wszyscy wiemy, że marihuana czy kilka innych używek (np. Kokaina, która już wieki temu była stosowna chociażby przez Indian i od której jak nieliczni wiedzą pochodzi pierwszy człon nazwy Coca-coli [tak to liści koki używa się w Coca-coli, lecz obecnie tylko do nadania smaku, bo kokaina jest nielegalna]). To co było od wieków i jest naturalne nie powinno być nigdy zakazane, a teraz jeśli nawet ktoś chciałby wrócić do normalności, to pojawia się banda idiotów, psycholi czy po prostu nierozważnych ludzi, przez których jest to niemożliwe, gdyż ci "myślący" boją się ich reakcji.
Mnie to obojętne. Już nie palę od kilku lat, smak mnie strasznie drażni i zbiera mnie się na wymioty, poza tym jestem krwio- i płytkodawcą więc tak czy siak wykluczam się sam z korzystania tej używki. Alko pije, fajki jaram, szczerze to wystarczy tutaj jeden komentarz do całej ankiety.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum