[Salamon]

O dziwo półelf zebrał się na to by na starsze lata zrobić z siebie mówcę dla większego grona słuchaczy, jednak temat nie bagatela poważny. Tak naprawdę nie tylko jeden temat, jednak na razie musiał powiedzieć to o czym myślą wszyscy, później to co mu leży na sercu:

-Słuchajcie jeno ludzie i nie tylko, paru mych słów. Nadchodzi przeznaczenie, mówią że nadchodzi nowa era, nowy świat, inne porządki i inne realia. Dziwne to i nie wyjaśnione jednak czeka nas to dopiero po śmierci i dla nowo narodzonych. Magowie, druidzi, wróżbici i wróżbitki są zgodne. Nie wiadomo kiedy to nastąpi jednak mnie i tak dopada starczy wiek, nie jestem tak żywotny jak inne rasy starszej krwi, więc mogę śmiało powiedzieć wszystko o czym chcę i o czym trzeba mówić. Dzieje się źle... Pobory do gildii dla wojen, łupów, nie chwały i honoru, wielu ima się sposobu każdego by podnieść swe szansę w tym burdelu, fałszywie zapisane w kronikach wojny, szpiedzy, plugastwo i fałszerstwo... Mam nadzieję że drugi świat nadejdzie dla mnie łaskawie jak najszybciej, na pewno gdy czarodzieje wyczują moc nadchodzących zmian odejdę z tego przeklętego miejsca, a sam osobiście zadbam by w przyszłym każdy czuł się jak u siebie.
Powiedzcie mi drodzy żołnierze, mistrzowie jeżeli są jacyś obecni, zostawiacie swe oferty na oścież w starych progach szkół i wysyłacie propozycje każdemu kto potrafi wychylić łeb ponad innych, macie swą tablice ogłoszeń, jak mało wam miejsca postawcie nowe tablice to już nie ma sprawa jednak nie mieszajcie ludziom w łepetynach do reszty... Obrażacie tylko rozsądek i wybór jaki dokonał wojownik trwając na swej ścieżce przeznaczenia...

Z niedowierzaniem czekał na odpowiedź z pośród tłumu na tą długą myślową drogą...