Mam zamiar przedstawić nową karciankę, opartą na przygodach jaśnie wielmożnego, łowcy komucho-zombie pana Jakuba.
Kto nie czytał książek z serii pana Pilipiuka, o jego przygodach ten niech nie traci czasu i bierze się za lekturę, by móc wrócić do ów wątku.
O czym ten tekst traktuje już wyjaśniłem, więc może trochę bardziej szczegółowo. Zasady podobne do tych z magica i innych gier, mamy hero, mamy miejsca walki i wrogów, oraz karty efektów, gratów, fuch itd - wszystko w klimacie i za oficjalnym przyzwoleniem wydawnictwa.
W Krakowie działa oficjalna liga z cotygodniowymi turniejami (działają one na zasadzie, wpisowego 5 złotych, potem za całość pieniedzy są kupowane boostery i karty rozdziela się w zależności od zdobytych punktów (ten z największa ilościa wybiera pierwszy jedną kartę itd, potem od nowa zaczynają kolejną). Zwykle na koniec zostaje sporo kart które nie są nikomu potrzebne i osoby nowe biorą je dla siebie.
Booster startowy kosztuje chyba 45 złotych, ale na turniej jak się przyjdzie bez kart, to dostanie się już złożoną talie na czas turnieju, żeby sobie pograć (grałem raz tak i nie jest najmocniejsza ta talia, ale da się fajnie pograć i zrozumieć zasady gry).
Ogólnie zachęcam, bo czym więcej osób tym więcej zabawy, w grę można grać też samemu, więcej info w linkach na dole. No a jak ktoś już się zdecyduje, to zawsze można się też dogadać bez turniejów i pograć sobie, bo uwierzcie mi, gra daje mnóstwo radości i przyjemności z gry, a mechanika pozwala grać nawet 6-latkowi ) (a żeby mieć średnią talię, nie trzeba wydawać 500 złotych jak na magica )
Na początku nawet fajne mi się wydawało ale się zagłębiłem i doczytałem gdzieś "kolekcjonerska gra karciana" i mi się odwidziało.
W jedną "kolekcjonerską" w życiu grałem (M:TG) i nigdy więcej takie grać nie będę (tylko towarzyskie jak Troja, Munchkin, Space Hulk).
Od kolekcjonerskich odstrasza mnie konieczność kupowania kolejnych "boosterów" w których za spore pieniądze można albo trafić kartę wartą 10 gr albo taką wartą 120zł, która po dwóch latach i tak wata będzie 10gr (jak to było ze sławnym Black Lotosem w MTG). Widocznie nie mam ciągotek do hazardu
Ale cieszy mnie, że coraz więcej kreatywności w narodzie widzę i na naszym rodzimym rynku fantasy pojawia się coraz więcej projektów Jak pamiętam czasy kiedy wchodząc do Fantasy-shopów widziało się tylko angielskie wersje gier, w sporadycznych przypadkach tłumaczone przez fanów na j. polski to dochodzę do wniosku, że teraz jest z tym dużo lepiej.
Życzę Wam żeby fanów przybywało a turnieje odbywały się często i gęsto
_________________ "Kudłaty - Człowiek, który nie istniał":
- A ja nie mam profilu na Naszej Klasie, ani na Facebooku, ani innych tym podobnych.
- To ty nie istniejesz?!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum