[KoniAK]

BłSR poszukuje kogoś kto posiada skopiowaną treść "Z archiwum Lotharis cz. XXII", bo tak się złożyło że jeszcze nikomu nie poleciała, a już dawno mamy kolejne części...

[Kalam]

"Właśnie doszliśmy do zajazdu i to, co ujrzeliśmy nie mieściło się nam w głowach! Nasze pokoje są wywrócone do góry nogami! Właściciel z typową dla siebie miną troglodyty wymruczał pod nosem, że nic nie słyszał, nic nie widział, a poza tym jest noc święta i jak nic nie zginęło, to nie złodzieje, a pewnie jedynie ciekawością zwabieni młodzieniaszkowie ze wsi. To była najdłuższa przemowa tego człowieka i możliwe, że pierwszy raz w życiu na coś takiego się porwał, bo spocił się i zdyszał mocno, a potem poszedł spać. Vulpes przeklinał na czym świat stoi i mówił coś o wsadzaniu lufy głęboko do gardła i miotał się po pokoju ze swoim samopałem w garści. Ale faktem jest, że nic nie zginęło. Zaraz, zaraz, ktoś grzebał w mojej bieliźnie! A to paskudne świnie! Nie! Tego im już nie wybaczę, kimkolwiek by oni nie byli. To zniewaga!!! Trzeba się wynieść z tego przeklętego miejsca jak najszybciej!!!

***
Szedłem obok toczącej się leniwie dwukółki, a ona powoziła, bredząc te swoje smęty do śmierdzącej kobyły. Koza nie pozwoliła się zostawić w zajeździe. Odgryzła jeden sznurek, w obliczu drutu, zeżarła kawał płota i teraz wesoło truchta z drugiej strony wozu, spoglądając na nas tak, jakbyśmy mieli się cieszyć z jej obecności. Nie mam pojęcia jak ona może tak wszystko żreć? Po tym płocie, to będzie srała ołówkami, jak siostrę kocham. Nie w tym sensie, by nikt sobie nie myślał, zresztą wcale ładna nie jest. Zmieniliśmy zajazd na... na coś, co niebawem znajdziemy. Po tym co stało się w nocy, nie mogliśmy tam dłużej zostać. Zresztą dziewczyna się oburzyła, że ktoś szperał w jej bieliźnie i pewnie nie dałaby mi spokoju. Tak swoją drogą, nie mam pojęcia po co komu było przewalić wszystko i niczego nie ukraść... jakby czegoś szukali. Pewnie sam bym się pocieszył jej koronkowymi majteczkami... Do ciężkiej dupy! Znów wdepnąłem w gówno! Niech to szlag trafi! "