Forum Lotharis Strona Główna

 Ogłoszenie 

DISCORD a co mi tam...


Poprzedni temat «» Następny temat
Honorowi Dawcy Krwi vs Wojownicy Wiatru
Autor Wiadomość
Azareus
Zasłużony dla Rivangoth


Brak
Posty: 1289
Piwa: 193/62

Zloto
Wysłany: 2010-05-31, 12:05   Honorowi Dawcy Krwi vs Wojownicy Wiatru [Cytuj]

Wczoraj, w godzinach wieczornych została wypowiedziana woj... to znaczy ogłoszono położenie następnego punktu krwiodawstwa.

jak widzicie, narazie mamy czterech wolontariuszy przeciw 21... zaraz, teraz jest ich 25.

- Szlag! - wrzasnął Xorv. - pewnie znowu urwali mi się ze sprawdzianu!
- Ale urwali - przytaknęła klasa.

Wracając to tematu. teraz jest ich 25. To miłe. Nasi z pewnością doświadczeni wolontariusze poradzą sobie z obsługą tylu chętnych.

Doświadczona kadra nie mogła się powstrzymać przed wykonaniem roboty. Dwóch wolontariuszy osobiście wyruszyło w pole zachęcać Wojowników Wiatrów do Honorowego oddania krwi.


Gwarantujemy wysoką jakość świadczonych usług.

Pozdrawiam! pierwsza zbiórka dziś kolo godziny 22! :P
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
Irmo
Zasłużony dla Rivangoth




Wiek: 33
Posty: 832
Piwa: 40/61

Zloto
Wysłany: 2010-05-31, 14:49    [Cytuj]

To będzie dłuuga wojna ;P
_________________
Im większe obrażenia, tym mocniej się ukocha przeciwnika i tym szybciej złoży nam pokłon.
Głębokie myśli Txikiego Tartalo*
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
  Ferrońskie Diabły
     
Gregor
Mr. G


Nie grający
Wiek: 30
Posty: 50
Piwa: 1/7
Skąd: Ruda Śląska

Zloto
Wysłany: 2010-05-31, 21:23    [Cytuj]

*tup* *tup* *tup* kroczył Chamsiin ku bram Osady Wiatru. W swych małych rączkach miał przygotowane narzędzia do poboru krwi...
- *Cha! Pierwszy ochotnik i to jaki równy mojemu wzrostowi...Przynajmniej nie będę musiał skakać* – Powiedział po cichu Pustynny Wiatr zblizający do gnoma.
*Trzask oręża w tle*
-...No mówiłem siedz spokojnie, a boleć nie będzie...Nie wyrywaj się...A mówiłem że boleć nie będzie... - Chamsiin spojrzał na baniak pełen krwi z napisem "Przemineło z Wiatrem "
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
Desmond
Powergamer


Desmond
Człowiek
Berserker

---
Wiek: 35
Posty: 273
Piwa: 14/30
Skąd: Thorn

Zloto
Wysłany: 2010-05-31, 21:25    [Cytuj]

Nhlekrteh biegł prawie ramie w ramie z pokurczem. Ciemne prawie czarne, opinające elfa, skórzane szaty poruszały się dynamicznie na muskularnym ciele. Jego długie prawie szare włosy opadały swobodnie na ramiona. Kilka niesfornych włosów jakby na złość wciskało mu się w pole widzenia, jego stalowych oczu.
- Cholera, zapomniałem worków na krew. - wymruczał w biegu mroczny elf. - Przebieraj tymi nogami szybciej bo się spóźnimy.
Wbiegając w zagajnik zwolnił nieco. Nhlekrteh zdjął topór z pleców i przygarbił się nieco, przeczesując okolice w poszukiwaniu potencjalnego pacjenta.
- Ho ho ho... przybyli poborcy... tfu... przybyliśmy tu by ochotników uwolnić od nadmiaru krwi. - elf rozejrzał się lecz nie zobaczył nic poza ruchem liści nie zobaczył - Kundle kryją się po drzewach. No nic, jak mus to mus. Pan każe sługa musi, a krew dostarczyć trzeba.
Gdy tak drow lamentował nad brakiem wyrozumienia dla swego zawodu, ukazał się jego oczom błysk w pobliskich krzakach. Oto wyskoczyła na niego zgrabna i gibka drowka, uzbrojona w równie smukłe szable.
- No, no. To mnie zaszczyt kopnął obsłużyć takiego darczyńcę. Nie martw się siostro. Wedrę się szybko w twe ciało, lecz tym razem nie zaznasz przesadniej rokoszy. Spuszczę z Ciebie co trzeba i zakończymy na tym naszą znajomość.
Po tych słowach dwie zwinne postacie skoczyły na siebie niczym dzikie bestie i stało się tak jak przewidział drow w swych proroczych słowach. Elfka mimo gibkiego ciała, ćwiczonego zapewne przez wiele lat w dla siebie znajomy jedynie sposób, musiała uznać wyższość elfa. Po kilku szybkich unikach i urwanych jękach topór Nhlekrteha wszedł głęboko w ciało kobiety. Ta tylko krótko krzyknęła i osunęła się na ziemię.

Kawałki mózgu Gallena II obryzgały publiczność w pierwszych rzędach.

Ze szpary która powstała, zaczęła sączyć się ciecz. Szkarłatna, słodka krew zmieszana z tkanką mózgową. Drow kucnął i wsadził palec w ranę, po czym zakrwawionego oblizał.
- Mmmm, jeszcze nieskalana krew doskonalej jakości. Nie były to najbardziej udane łowy, ale co poradzić. - Drow ściągnął hełm i nadstawił go do rany, cierpliwie czekając aż płynna substancja wypełni go po brzegi. - Jeszcze przyjdzie czas na resztę. Nie ma co się spieszyć. Najważniejsza jest precyzja. - Powiedział to zimnym, wyrachowanym tonem, po czym obrócił się i spojrzał na niziołka stojącego kilka metrów dalej - No, mały wracamy. Zbieraj siebie i z wroga nieco spuść. Tylko nie guzdraj się, bo kolacja wystygnie!.
_________________
ΧΞΣ
- Zanim cię zabijemy, powiedz – banita zadrwił – za co warto ginąć, za pół złotej korony?
- Nie człowieku, za dane słowo.
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM]
  Błękitna Gildia
     
Gregor
Mr. G


Nie grający
Wiek: 30
Posty: 50
Piwa: 1/7
Skąd: Ruda Śląska

Zloto
Wysłany: 2010-05-31, 21:37    [Cytuj]

Chamsiin wziął baniak, po czym spojrzał na drowa.
-KOLACJA ! - W podskoku krzyknął niziołek - No chodź duży moja kolacja mi stygnie, a z twoim tempem to się mocno spóźnimy - powiedział do drowa oddalając się coraz dalej od puszczających wiatry...
-Nie wiem jak twój, ale mój śmierdział... - Uśmiechnął się do "dużego".
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
Desmond
Powergamer


Desmond
Człowiek
Berserker

---
Wiek: 35
Posty: 273
Piwa: 14/30
Skąd: Thorn

Zloto
Wysłany: 2010-05-31, 21:45    [Cytuj]

- Mój pachnął... a raczej pachnęła leśną ściółką. Aż żal było ścinać tak piękny kwiat. Chętnie zostawił bym trochę na później by móc się nacieszyć... - Powiedziawszy to drow uśmiechnął się kącikiem ust i ruszył szybszym tempem. Wiedział, ze nic nie pobudza niziołczego tempa tak jak wspomnienie o misie ciepłej strawy.
_________________
ΧΞΣ
- Zanim cię zabijemy, powiedz – banita zadrwił – za co warto ginąć, za pół złotej korony?
- Nie człowieku, za dane słowo.
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM]
  Błękitna Gildia
     
tomsky27


Toruviel
Mroczny Elf
Berserker

Wiek: 38
Posty: 26
Piwa: 1/2

Zloto
Wysłany: 2010-06-01, 11:19    [Cytuj]

-Zieeeeewwww -elfka wstała zza stolika w karczmie - coś się dzieje na zewnątrz? Że co? Że komary? I co z tego, że przerośnięte... jak znajdę packę na muchy, to się do nich przejdę.
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM]
  Wojownicy Wiatru
     
tomsky27


Toruviel
Mroczny Elf
Berserker

Wiek: 38
Posty: 26
Piwa: 1/2

Zloto
Wysłany: 2010-06-02, 21:03    [Cytuj]

Veni Vidi Vi...... Wino! Nikt nie chciał ze mną walczyć... idę się napić. ;P
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM]
  Wojownicy Wiatru
     
Gregor
Mr. G


Nie grający
Wiek: 30
Posty: 50
Piwa: 1/7
Skąd: Ruda Śląska

Zloto
Wysłany: 2010-06-02, 21:16    [Cytuj]

*Tup* *tup* *tup* <odgłos małych stópek w tle>
-Kolejni ochotnicy... - Uśmiechnął się szeroko niziołek.
Miłość II wydała swój ostatni oddech...( i nie tylko)
-Moja Miłości...Tylko moja... - Podśpiewywał sobie Chamssin
_______________________________________

Sly [97] -brak- 2010-06-02 21:29:10
Rauko [90] -brak- 2010-06-02 21:29:06
Chamsiin [95] Miłość [89] 2010-06-02 21:29:05
Fujsk [95] Wszechmistrz [81] 2010-06-02 21:29:02
Xorv Ssix [100] -brak- 2010-06-02 21:29:02
Loolki [100] Ghazghkull [79] 2010-06-02 21:29:01

Avar [84] Loolki [100] 2010-06-02 21:31:07
Moridar [84] Sly [97] 2010-06-02 21:30:46
Forlorn [94] -brak- 2010-06-02 21:30:18
Darnok DeRanul [89] Fujsk [95] 2010-06-02 21:30:13
Toruviel [90] -brak- 2010-06-02 21:30:07
Dundar [95] Xorv Ssix [100] 2010-06-02 21:30:07
Volnar [82] Zaknefain [94] 2010-06-02 21:30:06
Romek Rozporek [94] Xorv Ssix [100] 2010-06-02 21:30:04
Deidre [85] Zaknefain [94] 2010-06-02 21:30:03
Święty Grzmot [96] -brak- 2010-06-02 21:30:02
Veles [90] Rauko [90] 2010-06-02 21:30:02
Krwawa Mery [89] Loolki [100] 2010-06-02 21:30:02
Smoczy Cień [88] Sly [97] 2010-06-02 21:30:00
Zygfryd [94] Xorv Ssix [100] 2010-06-02 21:29:58
Drakan [83] Nhlekrteh [99] 2010-06-02 21:29:17
Podlas [90] Donagall [93] 2010-06-02 20:30:04

Wynik z dziś:
HDK 18:2

Nazwa Pozostali żywi w danej gildii/ilu było
HDK 8/10 vs WW 8/25
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
Narciwal
Kyok fan

Narciwal
Człowiek
Rycerz
Wiek: 31
Posty: 84
Piwa: 1/10
Skąd: Silesia

Zloto
Wysłany: 2010-06-02, 21:21    [Cytuj]

Donagall był dzisiaj w wyjątkowo parszywym humorze-nie wyspał się,nie zjadł śniadanie a do tego ktoś pod****ł mu jego ulubioną strzykawkę do pobierania krwi,jedyne co znalazł w starej szopie obok punktu poboru krwi była stara miotła i skalpel.Chcąc nie chcąc pobawiwszy się w pomysłowego Dobromira z Passe ruszył do klientów wyposażony w wielce innowacyjne narzędzie do poboru krwi.Stał już na pagórku czekając,nagle na horyzoncie pojawił się zarys człowieka i pełnokrwistego krasnala w puszce,o zainteresowanie darmową usługą dwoje jegomościów ruszyło ochoczo na zabieg .Gdy stanęli na przeciwko siebie Donagall ładnie poprosił by ci usiedli,goście pewnie przestraszeni (a kto się nie bał kiedy pierwszy raz krew oddawał) zaczęli się wiercić i szamotać kiedy nagle z oddali rozległo się głośne -KOLACJA ! młody wolontariusz nie zwracając uwagi na klientów ruszył pędem po jedzenie-niestety odwracając się Donagall niewyćwiczony w posługiwaniu się dłuższymi niż 15 cm narzędziami zawadził o biednego Podlasa który zacisnął zęby i przyjął to z godnością....Cóż nie pierwszy i nie ostatni błąd w sztuce myślał biegnąc za wonią żeberek w piwie....
_________________
W ryj?
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
Szafa


Zaknefain
Krasnolud
Barbarzyńca
Szafa
Wiek: 35
Posty: 37
Postawił 3 piw(a)
Skąd: Warszawa

Zloto
Wysłany: 2010-06-02, 21:46    [Cytuj]

Zaknefain przebudzil sie, przeciagnal i wyszedl na podworko ze swojej nowej kwatery w nowym miejscu zamieszkania. Przybyl tu aby zrobic cos dla ludzkosci, mianowicie zebrac troche krwi dla biednych. Chlopaczyna rozejrzal sie i cos mu sie nie spodobalo... wszyscy w kolo biegali "Co jest do ***** nedzy!" Wyszedl przed brame i zobaczyl wielu ludzi pedzacych oddac krew. "Alez oni sa fantastyczni! Taki zapal do tak szczytnego celu. To mi sie podoba" Siegnal po swoj topor, popedzil na przod i zaczal... "Jeden, drugi... no nieee chlopaki co Wy tacy nachalni... ehh to nawet sie nie zmeczylem" Zapominajac o przydatnej krwi Zaknefain wrocil do swojej kwatery i zajal sie swoim nowo otwartym piwkiem
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
Yossarian
koks


Burm Szeroki
Ork
?owca
Wiek: 34
Posty: 226
Piwa: 3/8

Zloto
Wysłany: 2010-06-03, 18:38    [Cytuj]

Czym zawiniłem? Czy Go zawiodłem? A może taka była Jego wola? - pytania bez jasnej odpowiedzi krążyły po głowie orka. Wstał z kolan i po raz kolejny wsłuchał się w Wiatr. To on go tu zaprowadził, z dalekiego Krumshu gdzie rodzi się Wiatr przywiódł go aż tutaj, by użyć go jako swego ramienia. A gdy nadeszła godzina próby, ramię nie napotkało oporu, ciosy nie sięgnęły przeciwnika. Zamiary Wiatru są nieodgadnione - pomyślał staruch i wyruszył ponownie. Za Wiatrem.
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
 
     
tomsky27


Toruviel
Mroczny Elf
Berserker

Wiek: 38
Posty: 26
Piwa: 1/2

Zloto
Wysłany: 2010-06-03, 20:54    [Cytuj]

Elfka dziarskim rokiem wskoczyła do "punktu krwiodawstwa", wyciągnęła topór i...

Aj! Aj!... Xorv Ssix znowu zaciął się przy goleniu...

Wychodząc tylko jedna myśl świtała jej w głowie...

-"podobno dają czekolady, a ja dostałam wisiorek z gadzich zębów..."

Nie zważając na drobne nieścisłości pomaszerowała do Osady Wiatru...

... "A może jutro oddam własną..." było ostatnią myślą jaka przeleciała jej przez głowę...
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM]
  Wojownicy Wiatru
     
Desmond
Powergamer


Desmond
Człowiek
Berserker

---
Wiek: 35
Posty: 273
Piwa: 14/30
Skąd: Thorn

Zloto
Wysłany: 2010-06-04, 09:32    [Cytuj]

Drow wyszedł z namiotu by odetchnąć świeżym powietrzem.
- Ostatnio straszny ruch tutaj - wypowiedział to pochmurnym tonem i w tym samym momencie coś ukuło go w plecy
- Przeklęte komary - podrapał się po karku, jednak chwile później znowu poczuł ukłucie i sapanie kogoś.
- No to już skandal. Czekaj obwiesiu na swoją kolej - zerknął kątem oka na człowieka za sobą. Jednak jak się okazało to on dzierżył wyjątkowo stępiony mieczyk, którym ukłuł drowa ponownie.
- Tego już za wiele - Elf zacisnął pięść i trzasnął namolnego człeka w szczękę.

Erivan umarł w butach.

- Oooj. Chyba trochę przesadziłem. Trudno, w całości tez się przyda. - Powiedziawszy to mroczny elf wzruszył tylko ramionami i wszedł do namiotu.
_________________
ΧΞΣ
- Zanim cię zabijemy, powiedz – banita zadrwił – za co warto ginąć, za pół złotej korony?
- Nie człowieku, za dane słowo.
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM]
  Błękitna Gildia
     
Yarpen
Siepacz HSP


Rio Watershadow
Mroczny Elf
Berserker

Youri Watershadow
Wiek: 39
Posty: 148
Piwa: 6/33

Zloto
Wysłany: 2010-06-05, 14:16    [Cytuj]

Podumowanie:
Kod:
               HDK    vs     WW
Pkt          287      -      280
Zwycięstwa   22/25    -      3/10



Pierwsza akcja poboru krwi zakończyła się pełnym sukcesem. Wielu wojowników z Osady Wiatru postanowiło oddać krew, a widząc ten zapał nawet paru wojowników HDK oddało własna krew. Sukces akcji sprawił, że na pewno wrócimy do Osady Wiatru.
Wojownicy Wiatru obiecali, że następnym razem będą lepiej przygotowani.
Gildia Honorowych Dawców Krwi pragnie podziękować Wojownikom Wiatru za wspólną zabawę i za hojne dary.
_________________

.....:::::Grow In Power:::::.....
Postaw piwo autorowi tego posta [Profil] [PM] [E-mail]
  Turkusowa Szkoła Rycerska
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 16