Grzywa podniósł w końcu wzrok na otaczających go podkomendnych, mierząc każdego z nich wzrokiem. -Nie ugną się choć są wypaleni.-pomyślał ze smutkiem.
W końcu doszło do walnej bitwy, której tak unikali przez ponad dwa lata. Wyzwanie mimo swej beznadziejności musiało być jednak podjęte.
Wojownik powstał w milczeniu i wyszedł przed namiot dowodzenia. Przyłożona do oka luneta zobrazowała mu przytłaczające rozmiary wrogiej armii. Dłonie zacisnęły się w pięści omal nie miażdżąc trzymanego urządzenia. -On gdzieś tam był.
Zdrada...jak zwykle nieoczekiwana wdarła się w szeregi najemników spod szarego sztandaru. Powodów mogło być wiele, jednak najbardziej prawdopodobnym była zalęgła w sercach żołnierzy beznadziejność. Kontrakt okazał się samobójczą misją i tylko doświadczenie żołnierzy oraz kompetentność dowódców pozwoliły na tak długie trwanie kampanii.
Ostatecznie zdziesiątkowani i pokrwawieni miel stoczyć swą ostatnią bitwę....
-Toć mówię panocku jasno i wyraźnie. Cztery dni się prali po czerepach, ziemia cała szkarłatem się mieniła het het, aż po horyzont. W końcu zmiażdżyli ich ci najemni z Trecken, ooo tam na tym wzgórzu. Wiem bo blisko byłem, wojaczka mi nie pierwszyzna. Co to, to nie.-w słowach chłopa nie czuć było fałszu, niemniej Oczko zmarszczył twarz w niekontrolowanym grymasie obrzydzenia. Czasy były ciężkie, toteż obdzierających zwłoki "padlinożerców" nie brakowało. Ostatecznie przemógł się; potrzebował informacji.
-Co było potem? No i co się stało z Grzywą?
-Wodza pojmali panie szanowny, choć bił się jak sam pan piekieł. Pewnikiem coś paskudnego mu uszykowali.-dziad zarechotał. -Potem rannych dorżnęli i zakopali tam przy lesie, kurhan usypując. Sami "niebiescy" się tym zajęli, ci sami co ich kilka godzin wcześniej pobić zdołali.-starzec poczerwieniał na twarzy i kontynuował opowieść.
-Skurwysyny jedne. Że szacunek poległemu wrogowi niby trza oddać. A ja się pytam, na cholerę nieboszczykowi miecz, albo tarcza? Hę? -dziad omal nie zapluł się z wściekłości.
Rycerz zignorował gestykulującego w gniewie człowieka i nie kryjąc wymalowanej na twarzy wzgardy oddalił się nie zwracając uwagi na dalsze jęki. Nie zostało mu nic innego jak oddać ostatni honor swej niedawnej rodzinie...
...Wóz kołysał się na boki, reagując nawet na najmniejszą wyrwę w leśnej drodze, niemniej leżący na nim, spętany mężczyzna o imponującej posturze, wyglądał na pogrążonego we śnie. Eskorta składała się z dziesięciu osób, z czego tylko jedna powoziła. Pozostałe dosiadały wszelakiej maści koni, z których dwa wyglądały na świeżo odstawione od rolniczego pługa. Nagle zaczęło się przejaśniać, las ulegał stopniowej przemianie. Zniknęły masywne buki oraz dęby, ustępując miejsca karłowatym sosnom i brzozom, po jakimś dało się słyszeć szum morza oraz nieodzowne mu skrzeki mew.
Więzień nie spał, obserwując zmiany spod wpółprzymkniętych powiek. Późniejsze wydarzenia zlały się tworząc swoistą mozaikę wspomnień. Był statek, oraz usługująca na nim i przydzielona mu kobieta. Był ból na skutek odniesionych ran, lecz on znikał dzień za dniem ustępując miejsca innemu bólowi, na który nie było lekarstwa.
Rozpacz i załamanie nie przyszły, człowiek był zahartowany, przeszedł za to gniew i chęć zemsty. Szansa na to nadeszła wraz z końcem podróży, nowy ląd otworzył swe ramiona.
Lotharis oraz jego tętniąca życiem stolica Rivangoth, nadszedł czas na nowy rozdział w historii Szarych Mieczy.
SM (Szare Miecze) są organizacją nastawioną na klimat. Jednakże zdaję sobie sprawę, że bardzo on podupadł ostatnimi czasy, w końcu nie każdy ma czas/chęci/pomysł/umiejętności/itd. Dlatego też o ostatecznym charakterze tejże organizacji zdecydują sami członkowie.
Co możemy zapewnić naszym członkom? (to chyba moja ulubiona kwestia we wszelakich prezentacjach)
1…………..
2……………
3…………….
Tutaj znajduje się lista przeróżnych udziwnień, udogodnień i innych samograjów, które zapewnimy. Tak, tak zapewnimy na pewno i bez uchybień.
Forum – obecnie znajduje się w dziale wyobrażeń oraz projektów przyszłych, mówiąc po ludzku – dziś jeszcze nie ma ale pojawi się bardzo szybko.
Herb – nie przeszedł jeszcze wszystkich kontroli działu zażaleń oraz wzajemnego uprzykrzania sobie życia – tłumacząc, jak wyżej.
Na koniec. Gildia zostanie najprawdopodobniej utworzona gdy top zacznie dobijać do 75 poziomu.
Na końcowy koniec, bo mi się przypomniało. Przepraszam za brak obrazków.
Celem dalszej propagandy chciałbym podzielić się moimi przemyśleniami na temat przyszłego klimatu w SM.
Po pierwsze i nie ostatnie.
Sama rekrutacja będzie swoistym klimatycznym sprawdzianem. Zacznie się zwyczajowym opowiadaniem, w którym trzeba będzie streścić (oczywiście rzetelnie) swą historię i zapętlić ją jakoś z powstawaniem tej najemnej brygady. Dodatkowo trzeba będzie opisać swoją postać, tak aby wyeksponować szczegóły ją wyróżniające. Zarówno wyglądu zewnętrznego jak i jakichś bardzo charakterystycznych dla niej manier, nawyków itd. Wszystko to ma oczywiście pewien cel, którym jest otrzymanie ksywki. Aby to zobrazować podam może przykład: bla bla bla Mahmed był brzydki nawet jak na orka, czego dowiódł już jako dziecko, dzielnie odstraszając swą facjatą szarżującego na znajdujące się pod jego opieką stadko owiec (wybaczcie typową dla podrzędnego fantasy paplaninę ale nie mogłem się oprzeć)bla bla bla podczas rekrutacji zapewne otrzymał by ksywkę Mahmed śliczny, zwany przez swych kompanów po prostu Ślicznym.
Po drugie i nie mniej ważne
Sam klimat nie będzie się składał z działów, tematów typowych dla takich for. Będzie to po prostu jedna przygoda, bez stałego miejsca zamieszkania. Jako najemna brygada będziecie ciągle w ruchu, w ciągłej realizacji planów waszego sztabu dowodzenia. Co za tym idzie tawerny zabraknie , chyba że jakąś znajdziecie po drodze( a przecież zdarzyć się może naprawdę wszystko). Wasze decyzje wpłyną na dalszy kształt tych przygód, czasem wyjdzie to dopiero po kilku sesjach a wszystko po to aby zatruć wam wasze wyimaginowane życie.
Po trzecie i już naprawdę kończę przynudzać.
Pamiętajcie, że wcale nie musicie być członkami SM w grze aby bawić się w klimacenie, jednakże należy pamiętać o tym aby przejść rekrutację. To taki niezbędnik aby odnaleźć się w tamtym świecie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
DISCORD a co mi tam...
