Tak, taka opcja na s2 od startu serwera ;-). Przyznam, że trochę zdziwiony zauważyłem brak wojen na tym świecie (może kwestia rozwoju organizacji...).
Jednak chciałem coś przedyskutować. Czy wprowadzić moderowane wymuszenia wojenne?
Organizacja A chce wypowiedzieć wojnę organizacji B. Jednak zamiast tego pojawia się w dzielnicy ambasad (na forum) i proponuję odpowiednią zapłatę za brak ataku. Moderator Wojen akceptuje to (lub nie).
Oczywiście można dodawać pomysły, ale w oparciu o to co już jest (czyli bez dodatkowego modyfikowania kodu).
_________________ Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
Nie wiem czy to tak specjalnie czy za mało ludzi jest ale... Wystarczy przejrzeć organizację. jest masa tych co mają 10-17 ludzi, potem długo długo nic i... LGT z 30 ludźmi. W tej fazie na s2 oczywiste jest, ze kto pierwszy zbuduje wyższe koszary, ten narazi się na atak. A nie każdy chce wojny z tego co widzę.
Druga sprawą jest to, że nadal wielu ludzi siedzi w szkołach. Widać to po topie gdzie nadal sa uczniowie szkól Wilka, Sokoła i Niedźwiedzia. I wojen nie ma bo organizacje pozaszkolne nie maja potrzeby rozbudowy koszar gdyż zwyczajnie nie ma nowych rekrutów.
A pomysł ciekawy. Ale może prowadzić do nadużyć. Bo np: jeżeli takie LGT wypowiedziało by wojnę ZRF (Zbrojne Ramie Ferronu) to w walce przegrają, zaś jeżeli nie podejmą rękawicy to tez stracą bo będą musieli płacić.Sytuacja bez wyjścia i tak i tak stracą złoto. Więc wojny wypowiedzieć można tylko organizacji, która zdecydowała się na ambasadę oraz tej która rozbudowała dostatecznie koszary. trzecim problemem jest fakt, że mistrz nie może wypowiedzieć wojen jeżeli znajduje sie poza Rivangoth, gdyż zwyczajnie takowych nie widzi.
W ogóle moderacja wojen by się na moje przydała... Żeby nie było wojen udawanych, a także by bardzo silni nie mogli gnieść bez pardonu słabszych. Tak było w IV erze... Toczenie wojen "bezprawnych" groziło interwencją Gwardii Lotharis (fakt, że zainterweniowała ona tylko raz to osobna historia ).
Tylko, że to z kolei temat rzeka.
Co do samego pomysłu Bolivara: jaka jest korzyść przystania na roszczenia finansowe gildii A? Bo... Gildia A mówi: płacicie albo wojna! Gildia B patrzy na swój skład i na skład gildii A - no nie ma szans... Więc płacą. Co zyskują? Nic... Bo wtedy nawet okresu ochronnego nie mają i gildia C może zaatakować gildię B... Gildia B jako że jest słabsza dostaje zawsze po rzyci i taki stan rzeczy utrzymuje się do końca ery. Większości jej członków taka gra się nudzi i rezygnują
Chyba że... Jeśli sprawa jest załatwiona na forum... To powiedzmy, że jeśli gildia B zapłaci gildii A to wtedy gildia A jest zobowiązana do... powiedzmy, miesięcznej ochrony danej gildii (w tym przypadku gildii B).
Ps. Jeśli to co napisałem wyżej nie ma jakiegokolwiek sensu to skasujcie Wiadomo jak to jest na drugi dzień
Widzisz... nikt nie pójdzie na układ - zapłać, a nic ci nie zrobimy. Na pewno będzie to tak: zapłać, a jak przez miesiąc cię zaatakują to wpadniemy do twojej organizacji ;-).
Zauważ, że dodatkowo mogą powstawać organizacje najemnicze, którym będzie opłacało się sprzedawać swoje usługi.
_________________ Powoli składam klocki z których zbuduję wieżę i jako wiekowy człowiek spojrzę z niej na świat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum