_________________ Nigdy niczego nie zapominały. Nigdy nie cofały raz ofiarowanej przyjaźni. I nigdy nie przestawały nienawidzić, jeśli kogoś lub coś znienawidziły.
W imieniu całej gildii (czyli w sumie moim... ze względu na sposób zarządzania Hordą ) napiszę tak:
Zaatakowaliśmy dla kasy. Po to się te wojny toczy (przynajmniej w wojach). To że GWN nie bronił było zaskoczeniem, i to nie powiem, dość miłym, bo mogliście nam krwi napsuć. Może nie moglibyście wytrzymać do końca wojny GK vs PMC, ale nie musieliście się z tym zdradzać. Powrót waszych (i naszych) wojów z innej wojny odbierałem jako poważne zagrożenie przeciągnięcia naszego starcia. A tak mogliśmy od razu uderzyć na Błękitków. Zresztą myślę, że pierwsza wojna wpłynęła na Was trochę demoralizująco... a może nie powinna, bo w wielu sytuacjach mieliśmy podczas jej przebiegu więcej szczęścia niż rozumu...
W momencie kiedy kończył się Wam (i BG) okres ochronny, byliście w gruncie rzeczy podobnymi celami, jeśli chodzi o problemy, które mogliście nam sprawiać. Od Was było po prostu trochę łatwiej tę kasę wziąć (było Was mniej i kropka.... choć z drugiej strony BG bez swoich koxów może by się poddało ). Ciekawą wojnę będziemy mieli teraz z BG, bo pewnie uda się nam mieć w efekcie pełne składy.
A jeśli chodzi o ogólne podejście - ja tylko robię to, czego nauczyłem się od wojów z GWN - staram się jak najwięcej wyciągać dla swojej gildii. To, że w tej Erze idzie nam lepiej niż GWNowi... hmm.. no że tak będzie to się nawet nie spodziewałem, więc nie zarzucajcie Hordzie tak strasznie złych intencji... zresztą, od początku mówiliśmy, że będziemy próbowali zlać każdego. Na razie pod młotki (i topory, i nadziaki, i szable... ) poszły GK, WW, GWN x2 i idzie BG... ino Piratów jeszcze trza będzie wyhaczyć i plan uznam za zrealizowany . A jeśli ktoś nam po drodze dokopie - chałwa dla niego... zresztą, przynajmniej rzuciliśmy jakieś wyzwanie na S1 - pokonać Hordę... z niecierpliwością czekam, aż ktoś odważy się je zrealizować .
_________________
NIE ŻYJĘ!!! life feeds on life feeds on life feeds on life feeds on...
Parn, miałem 30% hp, a i tak mało brakło abym Cię ubił Uznałem, że lepiej zginąć odpierając przeciwnika niż siedzieć na tyłku jak nas ubijacie. Brakowało wam tak mało punktów, że mój wybór był albo pobronić coś i zginąć, albo już w tej wojnie nie walczyć. Wybrałem pierwsze.
Rakllen, masz rację. Chyba nawet minuta nie minęła między walkami Prawdę mówiąc już na Tobie spodziewałem się zginąć bo miałem niepełne życie. Bardzo mile mnie zaskoczyłeś
_________________
Haart Mroczny Berserker
Grow in Power Denarius Czarny Mroczny Najemnik
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum