Bardzo ciekawy temat.
A my to, a wy tamto.
A wy tamto, a my to.
I na okrągło to samo. I tak do niczego wspólnie nie dojdziecie, bo jesteście wrogo do siebie nastawieni .
A co do klonów w GWN, to wcale nie są takie fenomeny xD. Ja sobie sam prowadzę postać u nie klonuję się z innymi (chociaż konsultujemy się w gildii na temat rozwoju postaci), a mimo to wcale nie uważam swojej postaci za słabszą . Obecnie z klonów chyba tylko Tsumoso mógłby mnie zaatakować bez większych obaw (chociaż nie wiem jak z nim jest obecnie), ale to z przewagą 2 poziomów. No ale jeśli miałbym rozwijać postać według tego co mi napiszą na forum, to już dawno bym nie grał w wojowników .
Paladyna można poprowadzić na wiele różnych sposobów, a jakimś dziwnym trafem w GWN wszyscy jak na razie są niemal identyczni xD. Ale mi to nawet nie przeszkadza, bo muszę GWN zmartwić tym, że to wcale nie jest postać idealna i ja (ja również jestem lacertem paladynem) potrafię złoić te klony (na tym turnieju 2 dostały w obronie)
Eee... czy wy wszyscy żyjecie w jakimś innym świecie?
Na obecnym turnieju nasze palki były mocno zróżnicowane, mieliśmy:
- jednego idącego w dmg i hp
- jednego idącego w def
- dwóch (3?) zbalansowanych
- dwóch (3?) idących w wymęczanie
Mamy siedem "klonów", i klonami są już tylko z nazwy i z tego, że mają identyczne rasy/klasy. Plusem jest to, że ktoś mniej rozgarnięty nie ogarnie tego kto jaką taktyką się rozwija - tym bardziej jak twierdzicie, że u nas same "klony"
Akurat nasz temat o paladynach świeci pustkami bo nikt tam nic nie pisze i nikt porad/dyskutować nie chce. W ogóle co tu do dyskusji, zmieniamy buildy co chwilę by robić psikusy tym co na nas turniejują
_________________
"Change is inevitable. All you can do is make sure it happens in your favor" Chaos God Tzeentch, God of Change. The Changer of Ways. His domain covers the chaotic Winds of Magic, evolution and change, scheming and manipulation of all kinds, mundane as well as arcane.
Tsumoso, zróbmy gildię Jaszczurze Klany i będziemy przeciwwagą dla Górskich klanów xD. Myślę, że w tej erze nazbierałoby się tyle lacertów, żeby coś takiego zrobić .
Taka gildia nie miałaby racji bytu bo byliby to w 80% sami palkowie, pare najmitów, jeden bers, jeden szerm, jeden mnich, jeden łowca...
Bersy by taką gildię rozjechały dość prosto, no chyba, że te wszystkie pałki umówiłyby się między sobą: skoro nie ma już zbytnio palków poza naszą gildią to niech nikt nie idzie w wymęczanie a wszyscy niech idą w DEF. Wtedy raz, że: bersy miałyby problemy... to większość innych klas także (oprócz strażnika i mnicha).
Defik można ciągnąć w nieskończoność w górę i się opłaca - w odróżnieniu od ataku. Innymi słowy, myśliwego sporo sklepie - dobrego tchórza z podpakowaną lekko wytką sklepią co najwyżej mnichy (mało ich), strażaki (śladowe ilości), defensywne rycki też być może. No i palki ale tych by już prawie nie było bo siedziałyby w takowej gildii
Gdyby była dyscyplina to taka gildia mogłaby roznosić prawie wszystko, lecząc się na słabych i niszcząc atakerów... szerm czy bers z normalnym atakiem (rozwijając też drugi stat) nie dawaliby na dłuższą metę rady tchórz-buildom
_________________
"Change is inevitable. All you can do is make sure it happens in your favor" Chaos God Tzeentch, God of Change. The Changer of Ways. His domain covers the chaotic Winds of Magic, evolution and change, scheming and manipulation of all kinds, mundane as well as arcane.
Z wyjątkiem tych, którzy padli twarzą w dół i oglądali bordową od krwi ziemię
Zresztą sa na wet powiedzenia, kto będzie żył, a kto się z ran nie wyliże, przy padnięciu na wznak i odwrotnie =)
A klony są wszędzie: zobaczcie w palkach ile jest melfów, niziołków też niemało. A lacertów najwięcej, bo to jedno z najlepszych połączeń na tą erę i nic dziwnego, że wpadła na to więcej niż jedna osoba
Swoją drogą ja na początku myślałem, że postacie Walga, Deshonga i chyba też Causa (nie pamiętam, kiedy stworzył postać), to naśladowcy Tsumosa
Połączenie na tyle nietypowe, że coś się musiało kryć za tym, że większość aktywnych niziołów to palki. I rzeczywiście, kryło się: przypadek
O tak niziołków mamy w tej erze zatrzęsienie. Mamy w całej grze 20 niziołków w tym postać testową i kilku nieaktywnych. paladynó jest całych 5. Znam buildy 3 z nich (tych topowych) i każdy jest diametralnie inny praktycznie od początku gry. Co do naśladownictwa to Irmisie mogę szczerze powiedzieć że to raczej Tsu mnie naśladuje niż ja jego.
Chodziło mi o to, że Tsu miał postać niziołka paladyna, a na lacerta zdecydował się dopiero jakies 0,5h przed startem ery
Dlatego myślałem, że tyle aktywnych niziołków-palków, to naśladowcy
Zresztą już pisałem, że to było tylko pierwsze wrażenie.
_________________ "Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
Chodziło mi o to, że Tsu miał postać niziołka paladyna, a na lacerta zdecydował się dopiero jakies 0,5h przed startem ery
Dlatego myślałem, że tyle aktywnych niziołków-palków, to naśladowcy
Zresztą już pisałem, że to było tylko pierwsze wrażenie.
A mi chodziło o to że wszystkie niziołki o klasie paladyn mogę uznać za naśladownictwo mojej postaci W I i przez większość II ery był tylko jeden niziołek palladyn i zwał się.... Deshong. Do tego od początku był Błękitny i nigdy tego koloru nie zdradził (podobnie jak rasy i klasy)
A mi nikt nie zarzuci, że jestem czyimś naśladowcą, bo lacertem paladynem zacząłem grac już w V erze pierwszego wydania Wojowników i gram nim do teraz (ale pierwszą postacią, trochę nieudaną był Ork Barbarzyńca ). W poprzedniej erze nie było takiego szału na punkcie lacertów paladynów i myślałem, że ta era będzie raczej erą gnomów strażaków, ale jednak to co działo się w erze I zmieniło się zupełnie w erze II .
(tak sobie myślę, bo nie śledziłem cały czas tematu... nie zmieniliśmy go trochę i czy tu się przypadkiem spam nie robi ? )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum