Uczepiłeś się tych tarczy. Broń jest zawsze obecna w rękach postaci, tarcza nie. Używanie tarczy wiąże się z niższymi obrażeniami w zamian za inne korzyści. Broń dwuręczna nie może mieć wyższych obrażeń, bo zaburzy to wypracowaną równowagę - bez względu na ewentualne kary jakie by się wiązały z jej używaniem.
To raczej ty uczepiles sie tego, ze bron dwureczna koniecznie musi miec wieksze obrazenia
A tarcza tak samo naturalnie laduje w rekach postaci, jak pozostale przedmioty, ktore mozna tam umiescic - od tego chyba jest?
Cytat:
Nie masz racji. Teraz inwestowanie w cechę nieklasową profiluje postać w pewnym kierunku, a nie nadaje jej dominujący charakter jak miało to miejsce w poprzednich erach. Nie byłbym też taki pewien co do większej ilości ścieżek. Teraz po prostu rozwój klasowy oferuje szersze możliwości, bez konieczności uciekania się w mutacje. Większość klas nadal ma pewne profity klasowe, niezależące bezpośrednio od ich atrybutów, więc ścieżki nietypowe stoją nadal otworem - choć z pewnością jest nimi nieco trudniej prowadzić postać.
Patrze na to inaczej - dla mnie np lowca z duzymi obrazeniami to nie tragedia dla gry, tylko wyzwanie do pokonania
Pewnosc, ze lowca to bedzie lowca, albo ze najemnikiem bede tlukl tego samego barba do konca ery jest nudna
Cytat:
Cytat:
Buildy nieklasowe nie byly wcale lepsze od klasowych - byly skuteczniejsze na inny typ przeciwnikow. Ale za to byly wlasnie ciekawsze i bardziej wymagajace.
Nie? A to ciekawe. Nie widziałem od dawna w poprzednich erach łowców, gwardzistów czy mnichów rozwijających się klasowo. Podobnie było z barbarzyńcami.
Cytat:
To właśnie w poprzednich erach można było przewidzieć jak większość postaci się rozwinie. Już na początku ery można było śmiało powiedzieć, że wszyscy łowcy oleją żywotność i będą ostro inwestować w siłę, jeszcze zanim wybiorą profit klasowy. Podobnie się rzecz miała z gwardzistami - na styk wytrzymałości do pancerza, reszta w zręczność i siłę. Nie było też tajemnicą, że każdy barbarzyńca będzie ostro pakował w atak, podobnie jak łowca olewając żywotność. Rycerze jako analogiczna klasa dla barbarzyńcy zachowywali się podobnie jak gwardziści (może ze sporadycznymi wyjątkami jak postać Żeta i jego rycerz z mega obrażeniami ale bez ataku - jak trafił to potrafił zabić bardziej kruche klasy jednym ciosem). Pośród mnichów też nietrudno było zgadnąć, że jeśli jest połączony z rasą z bonusem do siły, to powstanie mnich z ciosem, a jeśli z klasą z bonusem do zwinności to pseudo-paladyn. Szermierze też nie stanowili zagadki - wszyscy szli w obrażenia, tyle, że niektórzy bardziej ekstremalnie od innych. Jedynymi klasami, które rozwijały się jako tako zgodnie ze swoim charakterem, byli paladyni i strażnicy - pomijając oczywiście jedyny słuszny wybór w profitach dla tych pierwszych. Ale gdzie tam, to nie było wcale do przewidzenia i wcale nie było nudne
Mnichow nie licz, bo w innym ustawieniu niz silowiec/unikowiec nie byli w stanie prawie nic zabic. Dlatego przestalem grac na retro
Lowcow, barbow i najemnikow z powodzeniem prowadzilem klasowo. Nie sprawdzalo sie to tylko wtedy, gdy bylo malo przeciwnikow klasowych. Nie moja wina, ze ludzie latwo popadaja w schematy. Np. trafieniowy najemnik wcale nie byl jakims cudem i wtapial z barbami/rycami (prowadzonymi klasycznie), ale od razu ten build stal sie popularny.
Brak inwestowania w wt, a w pozniejszych etapach ery to efekt nieoplacalnosci zyciopancka. Zobaczymy jak bedzie teraz, bo mozliwe, ze znow wszystkie nadprogramowe punkty pojda w sile/zreke, zamiast wt/zyw, bo o wiele wiecej da ulepszenie broni, niz odrobina zyciopancka.
BTW dalczego wt, daje mniej zyciopancka niz zywka, zwlaszcza teraz, gdy nie ma przewagi w produkowaniu CW?
Phil napisał/a:
Teraz możesz przewidzieć co najwyżej z grubsza jak postać rozda punkty w cechy klasowe. Dopiero po wyborze profitu klasowego można spekulować jaki będzie potencjalnie build postaci - tym bardziej potencjalny, że dochodzi jeszcze wybór wyznania i nowe profity weterańskie, które będą służyć dalszemu profilowaniu postaci wedle uznania gracza. Natomiast te boczne furtki, o których wspominasz, to były zwykle niedociągnięcia w balansie.
Cytat:
Mozliwosc przewidzenia, po paru tygodniach gry, jak dana postaci bedzie sie rozwijac przez nastepne 300lv jest zwyczajnie nudna
Przeciez o tym wlasnie pisze. Podobnie pierwszego dnia ery nie da sie ocenic skladu topki i nie wiadomo do konca, jaka klase wybrac, by miala dobry wybor przeciwnikow
Ale po tych paru tyodniach wszystko juz jest jasne =)
Ja o bocznych furtkach myslalem raczej jak o, niezaplanowanych przez tworcow, sciezkach rozwoju postaci Jedna z nich bylo wykorzystywanie calego dostepnego ekwipunku, po spelnieniu odpowiednich wymagan.
_________________ "Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
Ja o bocznych furtkach myslalem raczej jak o, niezaplanowanych przez tworcow, sciezkach rozwoju postaci Jedna z nich bylo wykorzystywanie calego dostepnego ekwipunku, po spelnieniu odpowiednich wymagan.
Irmis: już nie mogę czytać Twoich postów - czy jak będą postaci jedno-cechowe będziesz zadowolony z możliwości kombinowania?
To raczej ty uczepiles sie tego, ze bron dwureczna koniecznie musi miec wieksze obrazenia
No jasne, by było logicznie powinna mieć mniejsze
Cytat:
A tarcza tak samo naturalnie laduje w rekach postaci, jak pozostale przedmioty, ktore mozna tam umiescic - od tego chyba jest?
Pewnie. Ale nie jest bronią, tylko alternatywą dla broni jednoręcznej w lewej ręce.
Cytat:
Patrze na to inaczej - dla mnie np lowca z duzymi obrazeniami to nie tragedia dla gry, tylko wyzwanie do pokonania
Pewnosc, ze lowca to bedzie lowca, albo ze najemnikiem bede tlukl tego samego barba do konca ery jest nudna
Jesteś zbyt przyzwyczajony do starego porządku rzeczy. Wtedy część klas miała jeden słuszny build. Wszyscy zręcznościowcy szli w obrażenia, wszyscy niezręcznościowi siłowcy w atak. Bo tak się najbardziej kalkulowało. Teraz w obrębie klasowego rozwoju masz więcej możliwości. Choć pewnie też z czasem utrą się nowe szlaki, którymi się najbardziej opłaca prowadzić postać. Stary sprzęt i profity wszyscy weterani mieli już w małym paluszku - teraz każdy musi na nowo odkrywać ścieżki dla swojej postaci.
Natomiast co to bicia tych samych klas - nie byłbym taki pewien. Jednego barba może i będziesz tłukł, ale drugi o innym buildzie i zestawie profitów może tłuc Ciebie
Cytat:
Mnichow nie licz, bo w innym ustawieniu niz silowiec/unikowiec nie byli w stanie prawie nic zabic.
A niby to dlaczego mam ich nie brać pod uwagę? Co to jest, jakaś gorsza klasa? Jesteś "klasistą"? Niektóre klasy były zbyt słabe jeśli rozwijały się klasowo, a zbyt silne gdy rozwijały się w mutacje. Jak dla mnie to zdecydowany błąd w balansie, który wymagał zrównoważenia.
Cytat:
Lowcow, barbow i najemnikow z powodzeniem prowadzilem klasowo. Nie sprawdzalo sie to tylko wtedy, gdy bylo malo przeciwnikow klasowych.
Jest pewna różnica pomiędzy jako takim radzeniem sobie, a osiąganiem wysokiej skuteczności. Siłowy łowca bił na głowę każdego łowcę prowadzonego klasowo. Tak samo barbarzyńca zręcznościowy. Więc mówienie o prowadzeniu takich postaci z powodzeniem jest chyba lekko naciągane. Prawdziwe może jest dla najemnika, bo jego różne buildy miały podobną skuteczność.
Cytat:
Brak inwestowania w wt, a w pozniejszych etapach ery to efekt nieoplacalnosci zyciopancka. Zobaczymy jak bedzie teraz, bo mozliwe, ze znow wszystkie nadprogramowe punkty pojda w sile/zreke, zamiast wt/zyw, bo o wiele wiecej da ulepszenie broni, niz odrobina zyciopancka.
Nie tyle nieopłacalności życiopancka, co zbyt dużego znaczenia obrażeń.
Cytat:
Przeciez o tym wlasnie pisze. Podobnie pierwszego dnia ery nie da sie ocenic skladu topki i nie wiadomo do konca, jaka klase wybrac, by miala dobry wybor przeciwnikow
Ale po tych paru tyodniach wszystko juz jest jasne =)
Kiedyś, gdy w grę grało więcej osób, każdy miał duży wybór. Teraz niestety graczy jest niewielu, więc i wybory są ograniczone.
Cytat:
Ja o bocznych furtkach myslalem raczej jak o, niezaplanowanych przez tworcow, sciezkach rozwoju postaci Jedna z nich bylo wykorzystywanie calego dostepnego ekwipunku, po spelnieniu odpowiednich wymagan.
W zasadzie nie było to niezaplanowane. Tu raczej trochę zaskakujące było to, jak popularne stały się mutacje. A, że zmian przez długi czas w sprzęcie nie było, a balans ciągle kulał, to mutacje zostały doprowadzone do perfekcji.
Irmis: już nie mogę czytać Twoich postów - czy jak będą postaci jedno-cechowe będziesz zadowolony z możliwości kombinowania?
Nie lapie o co chodzi =)
Zwlaszcza, ze dopiero teraz da sie robic postac oparta o jedna ceche. Wczesniej trzeba bylo miec ze 3 przypakowane
Phil napisał/a:
No jasne, by było logicznie powinna mieć mniejsze
Zdziwisz sie, jesli powiem, ze tak?
Jeden cios kijem nie musi byc wcale o wiele silniejszy, niz dwa ciosy palkami. Ale za to ma inne przewagi.
Jesli juz mowa o logice, to ja bym sie bardziej przyjrzał mizerykordii i innym kwiatkom
Ideałem dla mnie by bylo, aby sprawna walka dwoma jednorecznymi broniami jednocześnie była możliwa albo dla wybranych klas, i/lub po wykupieniu odpowiedniego profitu bojowego.
Cytat:
Pewnie. Ale nie jest bronią, tylko alternatywą dla broni jednoręcznej w lewej ręce.
A jaka różnica, skoro chodzi o to, by wybór miedzy zestawami byl pokierowany preferencjami gracza, a nie istnieniem jednego zestawu, dystansującego pozostałe? Jeśli z tarczami to działa (albo chociaz sa robione próby), to dlaczego broń dwuręczna ma być idealną kopią jednoręcznej? Zwłaszcza, że brakuje czegoś, co byłoby zręcznościowym odpowiednikiem tarczy.
Cytat:
A niby to dlaczego mam ich nie brać pod uwagę? Co to jest, jakaś gorsza klasa? Jesteś "klasistą"? Niektóre klasy były zbyt słabe jeśli rozwijały się klasowo, a zbyt silne gdy rozwijały się w mutacje. Jak dla mnie to zdecydowany błąd w balansie, który wymagał zrównoważenia.
Zgadza sie - wzmocnienia klasowej ścieżki rozwoju, a nie blokowania wszystkich pobocznych
Cytat:
Jest pewna różnica pomiędzy jako takim radzeniem sobie, a osiąganiem wysokiej skuteczności. Siłowy łowca bił na głowę każdego łowcę prowadzonego klasowo. Tak samo barbarzyńca zręcznościowy. Więc mówienie o prowadzeniu takich postaci z powodzeniem jest chyba lekko naciągane. Prawdziwe może jest dla najemnika, bo jego różne buildy miały podobną skuteczność.
Silowy lowca przeskakiwal zwyklego dopiero na etapie ulepszania ostatecznej broni. Swojego przez 2/3 ery prowadziłem normalnie, bo w ten sposób miałem sporo wyższą skuteczność
Najemnik slabo sobie radzil, ze wzgledu na pecha i mala liczbe przeciwnikow. Podobnie barb w topce zdominowanej przez defowcow. Postacie byly fajne, ale zalezny od ilosci antyklas na zblizonym poziomie.
Strazak obrazeniowy mi sie za to podobal, choc wyszedl mi przypadkowo, bo nie bylo pali w topce
Cytat:
Nie tyle nieopłacalności życiopancka, co zbyt dużego znaczenia obrażeń.
Chodzi o jedno - obrażenia rosły szybciej od życiopancka, wiec ten drugi był nieopłacalny.
Dlatego niektore cechy byly olewane w drugiej polowie ery. Ciekawe, czy to sie teraz zmieni?
_________________ "Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
Zgadza sie - wzmocnienia klasowej ścieżki rozwoju, a nie blokowania wszystkich pobocznych
Nie są poblokowane. Po prostu punkt największego potencjału postaci przesunął się z mutacji na ścieżki klasowe. Nadal można tworzyć postacie z naciskiem na trzecią cechę. Różnica polega na tym w stosunku do poprzednich er, że teraz nieopłacalne jest już lokowanie większości punktów w nieklasowej.
Cytat:
Silowy lowca przeskakiwal zwyklego dopiero na etapie ulepszania ostatecznej broni. Swojego przez 2/3 ery prowadziłem normalnie, bo w ten sposób miałem sporo wyższą skuteczność
Z moich obserwacji wynikało, że większość klas zręcznościowych korzystała z broni postaci siłowych. Nie wszystkie, ale większość. Ulepszanie moim zdaniem nie ma tu nic do rzeczy - bo dzięki wyższym obrażeniom broni i większej sile postacie takie miały znacznie większe obrażenia. Pod koniec ery ta różnica tylko się pogłębiała ;-)
Cytat:
Chodzi o jedno - obrażenia rosły szybciej od życiopancka, wiec ten drugi był nieopłacalny.
Dlatego niektore cechy byly olewane w drugiej polowie ery. Ciekawe, czy to sie teraz zmieni?
Nie wiem czy udało się to wyrównać, podejrzewam, że nie do końca. Ale na pewno będzie lepiej niż było, bo efekt hiperinflacji życiopancka został osłabiony przez zwiększenie jego ilości w przedmiotach klas pancernych i żywotnościowych.
Cytat:
Zwlaszcza, ze dopiero teraz da sie robic postac oparta o jedna ceche.
Nie da się. Da się robić postacie z jedną cechą dominującą, ale nie postacie, które olewają drugą całkowicie.
Cytat:
Ideałem dla mnie by bylo, aby sprawna walka dwoma jednorecznymi broniami jednocześnie była możliwa albo dla wybranych klas, i/lub po wykupieniu odpowiedniego profitu bojowego.
Phil, zapominasz o wprowadzeniu klas jednocechoweych takich jak osiłek, myśliwy czy tchórz jako klasy grywalne, dla zaawansowanych graczy... Więc docelowo pewnie będzie można zrobić jednocechowe...
Irmis: już nie mogę czytać Twoich postów - czy jak będą postaci jedno-cechowe będziesz zadowolony z możliwości kombinowania?
Nie lapie o co chodzi =)
Zwlaszcza, ze dopiero teraz da sie robic postac oparta o jedna ceche. Wczesniej trzeba bylo miec ze 3 przypakowane
KoniAK napisał/a:
Phil, zapominasz o wprowadzeniu klas jednocechoweych takich jak osiłek, myśliwy czy tchórz jako klasy grywalne, dla zaawansowanych graczy... Więc docelowo pewnie będzie można zrobić jednocechowe...
no taka postać może być że tak powiem robiona od zera, bo robisz sobie jedną główną cechę, a całą reszte dopasowywujesz jak chcesz i pod kogo chcesz. Jakby taka postać mogła korzystać też z eq innych klas, których głównym bonusem jest jedna z tych cech, to wtedy możesz kombinować ile chcesz.
Kosztem mam nadzieję słabszych profitów klasowych
Caus, Ja raczej myślałem żeby te jednocechowe prócz jednego zestawu własnego miały dostęp do zestawów innych klas które są najbardziej pod ich cechę, czyli osiłek swój, plus zestaw siłowy barba, berka, rycka i najma, tchórz swój, plus zwinkowe zestawy najma, palka, strażaka i szerma, itd... A profity to nie wiem jakie tam Philak da... IMO najlepiej będzie dać 4 profity niezwiązane z główną cechą... Ogólnie gra taką klasą może być ciekawa...
Twoim zdaniem może nie, ale z ankiety przeprowadzonej jakiś czas temu wśród graczy wynikało, że większość chciałaby mieć możliwość zagrania również tymi klasami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum