Takoż opcję numer trzy wybrałem. Choć muszę przyznać, że nie do końca zgadzam się ze sformułowaniem. Pamiętam jak sam zaczynałem tą gierkę, Icarium mnie namówił a byłem wtedy na odwyku od "Ogejma". Powiedziałem sobie, że nigdy więcej żadnego on-lina, bo zjada to za wiele czasu. Woje były inne, można było od biedy wchodzić na nie raz dziennie, to było coś. Pomyślałem: "Nareszcie coś dla mnie, nie siedzę przy tym za wiele a jestem nie najgorszy" Bo jakby nie patrzeć po to się gra w jakiekolwiek gry na sieci, odwieczne porównywanie siebie do innych. (dla jednych mniej dla drugich bardziej ważne). No i był klimat, bo był na niego czas, dodatek ale dla mnie akurat coś co do Wojowników przyciągnęło i utwierdziło w pozostaniu. A teraz? Jaka gildia może poszczycić się aktywnym klimatem? A co z forum głównym? Gdzie są "festyny" między gildyjne? Pamięta to jeszcze ktoś?
Gra się rozwija ale wydaje mi się że rozwój idzie w stronę młodych, ot klikaczy, ludzi uczących się w szkołach i mających kupę czasu.
Wiem marudzę, bo qesty nie są złe, ale po prostu dla mnie staje się to zbyt czasochłonne - zbyt mało tego czasu poza pracą zostaje. A przecież nie będę tą grą żył.
To wszystko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum