Atresia, a pomyśl o lykonie strażniku - bylaby to idealna postac anty bersowa. A lykon rycerz i bez profitow jest mocny, trzy najważniejsze cechy z bardzo dużymi bonusami.
Tak, ale Lykon Rycek potrzebuje tych samych statów co Lykon Bers - i w tym pojedynku lepiej wychodzi Lykon Bers, bo, z całym szacunkiem, ale Rycerzowi te +70 wytrzymki naprawdę ch... daje, a bers oszczędza punkty, które prawdopodobnie i tak by wydał na tą wytrzymkę. xP Lykon strażnik... Nie rozumiesz mojego punktu widzenia. Najlepsze są takie rasy, które mają 2 wysokie bonusy i profit rasowy w dowolnej innej cesze. Np. właśnie Lykon - ma bonusy do Siły, Zręczności i Wytrzymałości, ale Berserker korzysta tylko z dwóch pierwszych (siła i zręczność), więc to +10 do wytrzymałości daje mu dużego boosta - w przeciwieństwie do Rycerza, któremu przydaje się 'zaledwie' ten duży bonus procentowy do Zręczności, z profitu ma niewielki użytek.
Kolejny przykład - walę z pamięci, ale taki 'podręcznikowy' najm jaszczur - bo Lacerci mają bonus rasowy do Zwinności, Siły i Żywotności - więc najmita korzysta bardziej z tego +70 do Żywotności niż jakby miał mieć +70 do Siły.
You got my point?
_________________
Głupoto, strzeż się - nadchodzę!
A co to ma do tematu? Panowie dyskutujemy tutaj o zasadności punktowej profitów rasowych, nie o tym, które połączenie rządzi i dlaczego. Proszę trzymać się oryginalnego wątku lub podjąć ten zapoczątkowany przeze mnie
_________________ Nie jest godzien sprawowania władzy ten, kto tej władzy nadużywa- Wincenty Kadłubek
Do tematu nie będę się odnosił, bo moim zdaniem klasy są już wystarczająco zróżnicowane i dalej nie ma "jednej poprawnej drogi". Jeśli wprowadzimy profity, które będą EWIDENTNIE faworyzować jedną z ras w jakimś stopniu (bo na razie rasa tylko _POMAGA_ w rozgrywce, a nie przeważa o tym, jak dobra będzie postać - vide rycek Lykon i rycek kot). Co do tematu podjętego przez Dragons Tooth, to zgadzam się z nim - profity rasowe są źle rozłożone, IMO każda rasa powinna mieć rozbite bonusy z profitu na 3 cechy, żeby było sprawiedliwie.
_________________
Głupoto, strzeż się - nadchodzę!
Skad wiesz, ze ktos chce wprowadzac profity, ktore bede EWIDENTNIE faworyzowac jedna z ras?
Co do tego, ze rasa tylko pomaga, to porownaj sobie elfa lowce i melfa lowce. I inne tego typu. Fajnie by bylo, gdyby zamiast obecnego profitu rasowego, nad ktorym dyskutujecie, weszlo cos, co wzmacnialoby osiagi danej rasy w cechach, do ktorych nie ma jakiegos koszmarnego, procentowego bonusu
_________________ "Niektórzy twierdzą, że nie powinno się pić sherry wcześnie rano. Mylą się."
TP
Co do tego, ze rasa tylko pomaga, to porownaj sobie elfa lowce i melfa lowce. I inne tego typu
Hm, myślę, że to akurat też będzie średnio klimatyczne, jeśli każda rasa będzie dobra do każdej klasy - no popatrzmy klimatycznie. Wiadomo, że ork z założenia będzie silniejszy od człowieka (a więc np. na takiego berserkera będzie się bardziej nadawał) itd. Akurat wiem, że przykład chybiony, jeśli chodzi o realia Wojowników, ale wiecie, o co mi chodzi.
_________________
Głupoto, strzeż się - nadchodzę!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
DISCORD a co mi tam...
Panowie dyskutujemy tutaj o zasadności punktowej profitów rasowych, nie o tym, które połączenie rządzi i dlaczego. Proszę trzymać się oryginalnego wątku lub podjąć ten zapoczątkowany przeze mnie 
