|
Forum Lotharis
|
|
Wysypisko. - Grupa vs grupa - dziwne rzeczy - śmierc i dalsza walka
Balin - 2009-04-21, 18:02 Temat postu: Grupa vs grupa - dziwne rzeczy - śmierc i dalsza walka
Ja już nie żyję, a on mnie dalej leje.. śmiech na sali
Haspen - 2009-04-21, 18:05
Osobiście mam tak co 3 walkę ja vs grupka. Ale to w sumie nie jest szkodliwe
Balin - 2009-04-21, 18:06
Ale mnie to denerwuje jak mnie leżącego leją
Irmo - 2009-04-21, 18:09
Znając życie to kwestia zaokrągleń. Po zaokrągleniu nie żyjesz i wyświetla Cię jako nieżywego, ale bez zaokrąglenia masz jaką 1/(∞-1) życia i trzeba Cię dobić
Balin - 2009-04-21, 19:27
zróbcie coś z tym, bo to problem natury etycznej
Cerester - 2009-04-21, 19:37
Dobrze, że nie erotycznej
Ciężko mi powiedzieć co tam się w tej walce dzieje. Dobrze, że nie występuje często
Caus - 2009-04-22, 01:10
Cerester może głupi brak = w ifie? i jest tylko if round($hp) <0, czy coś w tym stylu...
Ave
Enigma - 2009-04-22, 11:28
Na przedmiocie Elementy Analizy Numerycznej mieliśmy coś takiego, że 2+2!=4 . Być moze jest to kwestia braku < <= => > w odpowiednim miejscu.
Jennahan - 2009-04-22, 11:30
A to nie jest tak, że on Cie zabija i Ty już siłą rzeczy nie możesz mu oddać?
Phil - 2009-04-22, 11:46
Nie - ciosy są zadawane jednocześnie.
Najpierw obie strony zadają jednocześnie cios.
Potem sprawdzane jest czy ktoś zginął. Jeśli tak, walka się kończy.
Inaczej nie byłoby remisów, bo w wypadku ciosów w ostatniej rundzie atakujący miałby przewagę pierwszego ciosu.
Blackwind - 2009-04-22, 17:51
To jest ewidenty błąd gry...
Tak sie składa, że na tym screenie ten zielony po lewej, to ja
Specjalnie sprawdziłem wczoraj log, bo wcześniej nawet nie zwróciłem na to uwagi...
W 83 turze, po wymianie ciosów Balinowi zostało 9 hp, natomiast w 84 już nie żył, co zapewne oznacza, że pomiędzy tymi turami musiałem zabić go wyłącznie swoją siłą woli No chyba, że w akcie desperacji nabił się na własną pałkę (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało )
Pozostaje znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego jednak gra uznała, że już nie żyje, choć posiadał jeszcze dodatnią ilość hp (czego dowodzi wygenerowanie kolejnej 84 tury walki...)
EDIT:
Przyjrzałem się jeszcze raz temu screenowi (bo log sie już skasował) i dopiero teraz zauważyłem, że zostałem trafiony w 84 turze (zmiejsza mi się hp i pancerz) choć wtedy wg gry walczę już z umarlakiem
Czyli mechanika działa jak trzeba, a to całe "Ś.P." jest tylko błędem wyświetlania...
A może to jakiś nowy specjalny profit dla mnichów - Zemsta zza grobu?
vallo - 2009-04-23, 15:56 Temat postu: walki grupa vs grupa Niestety trzeba wybierać kontynuować walkę przez zakładkę "kontynuuj walkę"
wyskakuje błąd w odnośniku jak się chce bezpośrednio z walki.
Zamotałem ,ale chyba wiecie o co chodzi:)
Mamian - 2009-04-23, 16:06
Chyba glupi jestem bo czytam 3 raz i nie czajnik...
Chodzi o to ze gdy rozpoczniesz walke grupa vs grupa bez automatycznego wyboru przeciwnika, to po wcisnieciu kontynuuj walke wyskakuje i blad zamiast wyboru nastepnego przeciwnika?
Walgo - 2009-04-23, 16:25
Chodzi o ten przycisk na dole walki z wyborem nastepnego przeciwnika. Jeśli partner z grupy wybrał już cel a ty klikniesz na ten przycisk pod wizualizacją walki to wyskuje błąd. Nie pamietam treści. W kazdym bądź razie trzeba przejść do zakładki kontnuuj walkę by faktycznie ją kontynuuować.
vallo - 2009-04-23, 19:54
TAk jest zamieszałem ,bo pisałem po fakcie ,ale kolega zczaił
Nie chce mi się zakładać owego Topka,bo pewno ktoś to przeczyta..
Można by zrobić jakieś szybsze leczenie po walkach vs grupy? ("wylecz wszystkie")
to klikanie 10 co 2 dni jest denerwujące:)
Blackwind - 2009-04-23, 21:02
to ja skorzystam z tego topic'a i nie będę zakładał już nowego, bo błąd dotyczy walki grupa vs grupa
po automatycznej zmianie na ostatniego potworka (każdemu automatycznie się to wybiera gdy wybieramy 3 cel, to po jego śmierci gra sama wybiera jako cel ostatniego czwartego przeciwnika) mój najemnik jeszcze przez dwie tury zbeszczeszczał zwłoki anonimowego Goblińskiego Wojownika, by w 14 turze ni z tego ni z owego zmienić zdanie co do celu swoich ataków...
Phil - 2009-04-23, 21:27
Może Twoja postać uznała, że wróg jeszcze żyje i trzeba go dobić
A tak poważnie - postaramy się poprawić możliwie szybko.
KoniAK - 2009-04-23, 21:33
Inna sprawa to zawsze jak klikam na wybierz wroga to ustawia się automatyczne wybieranie wrogów... W jednej walce trzeba co chwilę odznacząć ze się nie chce automatu... To jest niby nic, ale trochę upierdliwe. Domyślnie powinno być ręcznie, a jak ktoś chce automat, to powinno zapamiętywać tylko jemu, że on tak chce...
Fayl - 2009-04-23, 21:34
Cytat: | A tak poważnie - postaramy się poprawić możliwie szybko. |
Tak w ogóle to ten błąd już od poprzedniej ery się ciągnie.
Phil - 2009-04-23, 21:40
No raczej nie To błąd który się pojawił wraz z automatyczną walką. Albo coś przeoczyłem, a nie wydaje mi się, bo całą poprzednią erę klikałem i nie zauważyłem nic takiego.
Fayl - 2009-04-23, 22:08
Jestem przekonany że zdarzało się nam w GvG bić martwych przeciwników* przez 2 tury po czym się samo przerzucało na tych, którzy mieli być atakowani.
* i raz chyba w takiej sytuacji widziałem też atakowanie samego siebie, ale nie pamiętam z jakim skutkiem
mindmaster - 2009-04-23, 22:11
Niestety ten błąd już był. Pamiętam dobrze z walk 1vG kiedy ciągle biło się trupa... Nieczęsto, ale się zdarzał. Zazwyczaj był to jeszcze jeden cios po tekściku jak umiera wróg.
Przerzucanie też było niezłe Pamiętam jak raz wszyscy członkowie walki się sklonowali, a numerki przeciwników których się atakowało zostały te same - dość szybko jeden "ja" zabił drugiego "mnie" zanim zginął...
KoniAK - 2009-04-23, 22:32
To uważej w tej erze, bo przy automacie w walkach X vs X moze się okazać że lejesz swojego...
Phil - 2009-04-23, 22:53
Ok - ujawnię tajemnicę. Tak naprawdę to nie bugi, tylko zaawansowana SI ;-)
Jennahan - 2009-04-24, 12:49
Bo pewnie drugi wojownik w gu zachlapał temu pierwszemu buty krwią. No jak tu się nie zdenerwować
Tsumoso - 2009-04-24, 13:58
Cudujcie sobie co tam chcecie z automatycznymi walkami ale proszę ustawcie by domyślnie ta niepotrzebna opcja była wyłączona.
To IMO bardzo pilna kwestia a nie wymaga wiele roboty.
mindmaster - 2009-04-25, 07:07
Podpisuję się pod prośbą Tsu - ten domyślnie wybrany automat to przekleństwo
Farakalian - 2009-04-25, 11:39
http://img9.imageshack.us...52009123027.png
wtf - po zabiciu przeciwnika mamy dwie "bonusowe" rundy. A bonus ów polega na niezwykle ciekawym doborze przeciwników:
w pierwszej dodatkowej rundzie - Varath pudłuje w zwłoki potwora nr V (a nic nie pił), natomiast ja pudłuję celując w... niego (też nie pamiętam żebyśmy coś... no w sumie... ale tego mało było)
w drugiej dodatkowej rundzie - Varath zadaje 21 dmg martwemu potworowi... natomiast ja nieświadomie zaczynam bić (nie wybierając go) kolejnego potwora, tego żywego.
Automatyczna walka NIE była włączona...
...ciekaw jestem jakby to MG opisywał, gdyby takie rzeczy się w normalnym RPG działy
KoniAK - 2009-04-25, 11:55
Wpadliście w szał... Paladyński szał...
Blackwind - 2009-04-25, 12:03
KoniAK napisał/a: | Wpadliście w szał... Paladyński szał... |
Chyba Farakalian... ja tam, jak ostatnio sprawdzałem, to byłem najemnikiem
Co nie zmienia faktu, że część obrażeń poszła w powietrze, na dodatek istnieje realne zagrożenie oberwania "od swojego" po głowie - pod koniec walki, po kilku upadkach i podniesieniu dmg, to może przesądzić o losie starcia...
Farakalian - 2009-04-25, 12:55
http://img4.imageshack.us...52009124542.png ta sama walka, patrz tury 10 i 11 - znowu jakaś wolna amerykanka w dobieraniu celu... podczas gdy został tylko jeden potwór. I ten sam schemat
bonus nr 1 - Varath zwłoki, ja jego
bonus nr 2 - Varath zwłoki, ja potwora który został.
+ powstaje pytanie, czy ciosy zadane w zwłoki wliczane są we wkład w walkę... cios zadajemy, expa za niego też, ale nie uszkadzamy tym realnie potwora... czy to się opłaca to nie wiem, czy to działa prawidłowo - chyba jednak nie.
Phil napisał/a: | A tak poważnie - postaramy się poprawić możliwie szybko. | Minęło już 1,14375 doby i nadal nic
Melkor - 2009-04-27, 08:30
ten problem nie tyczy tylko walk Xvs.X ..co zdaje się było już wspomniane... ale tu są najlepsze hece
ja ostatnio w zwykłej walce dostałem po głowie od padniętego przeciwnika (zdaje się 13dmg) abstrahując od tego, to nie tyle co uszczupliło to mój i tak wątły domowy budżet... ale mogło mnie zabić...
niech sobie leżą te zwłoki szatkowane przez wariatów(w tym mnie?) ale niech się do jasnej ... nie ruszają (już widzę ten homerycki opis MG )
Tsumoso - 2009-04-27, 09:26
Niezłe kwiatki
Dobrze, że nie gram bersem czy czymś w tym stylu, bo nawet od biedy mogę sobie czasami pozezować w zwłoki/partnera... gorzej z bersami, którzy walki mają znacznie krótsze... no i zwykle trafiają
mindmaster - 2009-04-27, 09:29
Boję się Tsu, że niekiedy nawet palek mógłby nie przeżyć takiego ataku zombie przez 3 tury...
Pomyśl co by było gdyby na turnieju Aksal w walce z tobą na jedną turę zmartwychwstał
Balin - 2009-05-01, 13:22
Znów.
Panu M* zostało jeszcze 4hp, a już był Ś.P.
vallo - 2009-05-11, 18:37
Chyba w dobry temat trafiłem, jak ktoś dawał to sorry.
Wybór niewidzialnego przeciwnika - a co tam 3ba wszystkiego próbowac:P
http://img413.imageshack....=beztytuu1g.png
Walka z duchami
http://img135.imageshack....=beztytuu2n.png
chyli reaktywacje i powroty żywych trupów
nie przeszkadza i nie szkodzi ,ale lepiej jak wiecie
|
|