|
Forum Lotharis
|
|
Dyskusje o rozgrywce. - Marudzenie Deshonga kontra GWN
deshong - 2009-05-25, 23:53 Temat postu: Marudzenie Deshonga kontra GWN Dobra sami tego chcieliście.
W temacie o przedłużającej się wojnie między GWN a BG zamieściłem wypwowiedź którą ludzie z GWN potraktowali jako płacz pokonanego. Temat tamten założyłem w celu zmian w przyszłości (nawet odległej) sposobów prowadzenia wojen, w tym czasu jej trwania. Oprócz tego tytułem wstępu dałem "polityczny" komentarz:
Cytat: | 1. Atakowanie - GWN pokazałą swój charakter i zaatakowała nie dość że blisko dwukrotnie mniej liczebną gildię to jeszcze mającą dużo niższą średnią lvl/postać. Żeby myśleć o jakimkolwiek kontrataku BG musiała poświęcić większość swoich członków na próbie blokowania ponieważ w ciągu pierwszej doby GWn przeprowadził 32 szturmy, podczas gdy wszystkich członków BG było w tym momencie tylko 26. Mimo takiej przewagi BG wytrzymało do momentu przybycia kilku mowych członków gildii oraz sprzymierzeńców |
A teraz prawidłowa interpretacja tego fragmentu, bo coś z inteligencją w GWN chyba krucho:
Gramy w grę osadzoną w świecie fantasy. Jak wiadomo w śwatach fantasy istnieje odwieczny konflikt dobra ze złem. Słowo charakter wywodzi się z najstarszej gry rpg jaką jest D&D i pozwalającą wyróżnić strony konfliktu. W tym konkretnie przypadku atak GWN na gildię która nie dość że słabszą to jeszcze akurat udzielającą pomocy zaatakowanej w identyczny sposób gildii (w celu wyrównania szans - i tak przy okazji był tam również GWNczyk w tym samym celu, chodź pewnie z innych pobudek) dowiódł że GWN pragnie zwycięstwa za wszelką cenę, szukając sposobności do atakowania osłabonego słąbszego przeciwnika. Stawia to GWN jako tych Z?YCH pod względem charakteru w tym świecie. Mimo ogormnej przewagi GWNu, ponosząc ogromne straty BG wytrzymała do momentu gdy ich sojusznicy mogli przyjść z pomocą (sojusz ten powstał właśnie w celu zapobieżenia i obrony przed podobną sytuacją).
I do GWNczyków. Jeśli myślicie że ja płaczę nad przegraną wojną to się mylicie. Ja wiem że ta wojna była przegrana od pierwszego dnia jej istnienia. Miałem tylko niewielką nadzieję że Wam dokopiemy. Jestem wręcz zaskoczony że tak długo udalo nam się utrzymać.
Co do gildii masowych: jak nazwać gildię która ma dwukrotnie więcej członków od pozostałych Gildii? tak wiem jest jeszcze Horda ale to również w tym momencie masówka która ma Was zrównoważyć.
Khhagrenaxx - 2009-05-26, 00:05
Hm, chcieliśmy zaatakować co innego, ale jakiś przeciek był i wybór padł na BG. Tak naprawdę to błękitni błękitnym zgotowali ten los
Czy charakter jest zły czy dobry... Hm, nie było w tej wojnie tak jak w poprzednich erach przy okazji wojen praktycznie żadnych wypowiedzi klimatycznych, uzasadnień, sprzeczek - bez tego możesz się tylko domyślać rzeczywistych pobudek.
Bądź tych mniej rzeczywistych, pełniących rolę zasłony dymnej.
Że zaatakowało mniej liczną gildię...? To co? HSP nie można było zaatakować (teoretycznie chociażby) bo był okres ochronny, a ile można czekać
więc peace... jutro będzie po wszystkim
Alabarcer - 2009-05-26, 00:18
My nie jesteśmy źli, my was po prostu pierońsko nienawidzimy. Prawdę mówiąc nielubimy tylko kilku osób które były/są w BG, ale w klimacie fantasy jesteście dla nas grupą fanatyków kierowanych pragnieniem władzy. Tylko kilku z was , ELITA, czerpie korzyści reszta nieświadomie podąża za nimi.Oni chcieli by każdemu nakazać co kto ma robić. Jesteście najgorszym wrogiem, chowającym się za hasłami dobra i sprawiedliwości. Zakłamanym i podstępnym WROGIEM wolności.
HSP jest całkowicie innym rodzajem wroga, oni przybyli do Lotharis, żeby zniszczyć wszystko. I przeciw nim staniemy jak równy z równym. Miecz naprzeciw miecza, topór przeciw tarczy. I niech wygra lepszy.
mindmaster - 2009-05-26, 00:36
Cytat: | BG wytrzymała do momentu gdy ich sojusznicy mogli przyjść z pomocą |
Sprostowanie - gdybyśmy chcieli z wami szybko wygrać to nabilibyśmy punkty zanim zwołaliście aż takie posiłki, ale chcieliśmy wygrać na trupy. To założenie obowiązywało do ataku HSP na WW.
Emilka - 2009-05-26, 00:40
Jesteście gorsi niż małe dzieci. Deshong skończ już biadolić na temat wojny BG kontra GWN. Ile można...
deshong - 2009-05-26, 00:45
Cytat: | My nie jesteśmy źli, my was po prostu pierońsko nienawidzimy |
Ja Was tylko nielubię jako GWN oczywiście.
Cytat: | Tylko kilku z was , ELITA, czerpie korzyści reszta nieświadomie podąża za nimi. Oni chcieli by każdemu nakazać co kto ma robić. |
Czysta hipokryzja z Twych słów płynie. Najprostszy przykład: W czasie jak jestem w BG ani razu się nie zdarzyło by ktoś z doświadczonych graczy dał JEDYNY słuszny sposób rozwoju postaci. A w GWN mamy w chwili obecnej aż 4 niemal identyczne postacie (do których się i ty zaliczasz Alabarcerze). Powiem więcej my zachęcamy do samodzielnego rozwoju postaci dając tylko ogólne wskazówki, komentując kolejne eksperymenty i psiocząc na losowość dzięki której jedną walkę wygrywa sie z przewagą 50% hp a drugą przegrywa w takim samym stosunku z tym samym przecinikiem przy tych samych statsach (rzadkie ale spotykane).
Cytat: | Czy charakter jest zły czy dobry... Hm, nie było w tej wojnie tak jak w poprzednich erach przy okazji wojen praktycznie żadnych wypowiedzi klimatycznych, uzasadnień, sprzeczek - bez tego możesz się tylko domyślać rzeczywistych pobudek. |
Cytat: | Jesteście najgorszym wrogiem, chowającym się za hasłami dobra i sprawiedliwości. |
No cóż chyba się nie muszę domyślać.
Cytat: | HSP jest całkowicie innym rodzajem wroga, oni przybyli do Lotharis, żeby zniszczyć wszystko. I przeciw nim staniemy jak równy z równym. Miecz naprzeciw miecza, topór przeciw tarczy. I niech wygra lepszy. |
Skoro tak, to HSP podziękuje Wam na pewno za tą informację
W tej erze jest to chyba jedyny godny Was przeciwnik. A to wszystko tylko przez liczebność Waszych Gildii.
Cytat: | Że zaatakowało mniej liczną gildię...? To co? HSP nie można było zaatakować (teoretycznie chociażby) bo był okres ochronny, a ile można czekać
|
Jasne, nie mam wam za złe że zaatakowaliście tylko sposób i moment w któym to zrobiliście wyraźnie nie przypadł mi do gustu. Cóż jak wykazałe pewne testy z forum mam charakter prawprządny dobry Więc się nie dziw że psioczę na taką niesprawiedliość w Waszym działaniu
Cytat: | więc peace... jutro będzie po wszystkim |
na to po wszystkim i jutro to już od kilku dni czekam a jednak się bronimy jakoś. Chopć pewnie masz rację tym razem
Alabarcer - 2009-05-26, 00:57
deshong napisał/a: | A w GWN mamy w chwili obecnej aż 4 niemal identyczne postacie (do których się i ty zaliczasz Alabarcerze). |
Chwilowo postacie są podobne ze względu na taki sprzęt jaki jest. Trzeba dobrać go tak, żemy optymalnie wykorzystywać możliwości. Nie ma sensu robić się słabszym niż można, tylko po to żeby się różnić. Zapewniam Cię, że na 250 poziomie to będą całkowicie inne palki.
deshong - 2009-05-26, 01:09
Wybacz Alabarcerze, ale podam Tobie kolejny przykład. W BG jest dwóch paladynów niziołków, obaj od samego początku mają różny build a mimo to są do siebie porównywalni jeśli idzie o uzyskiwane wyniki i do tego uważamy je za silne jak na swoje lvl postacie (zdolne walczyć z silniejszym przeciwnikiem). Jak widać można różnicować postacie.
Alabarcer - 2009-05-26, 01:14
Można różnicować, i nasze też się różnią, ale widząc je raz w tygodniu tego nie zauważacie. W czasie wojny rozdanych punktów i sprzętu u każdego wam nie pokażę, później też nie.
deshong - 2009-05-26, 01:22
część Waszego sprzętu już udało mi się zlokalizować więc wiem jakie buildy macie:) to dziki wojnie. Nawet pewne doświadczenie robiłem. A i tak moja postać mi się bardziej podoba niż Wasze . Każdy ma swoje zdanie.
Kadian - 2009-05-26, 01:24
O boże... Ale rozprawiacie... Rozprawa o wyższości rosołu na kurzych nóżkach od rosołu na racicy bawołu... Zlitujcie się...
deshong - 2009-05-26, 01:40
Kadianie, nie bez powodu ten temat założyłem w Hyde Parku, tylko Phil go przeniósł do niewłaściwego działu....
Phil - 2009-05-26, 02:19
Temat dotyczy gry a od tego jest ten dział. Hyde park i off-topic to miejsca przeznaczone na dyskusje na inne tematy niż gra.
Kadian, i co z tego, że o tym rozmawiają? Od tego jest ten dział. Jak ktoś ma ochotę to może sobie podyskutować o niziołku paladynie A i niziołku paladynie B i różnicach oraz podobieństwach pomiędzy nimi.
Kadian - 2009-05-26, 07:54
Phil, a mogę powiedzieć co ja sądzę o takich rozprawach?
deshong, nic mi do tego .
Tsumoso - 2009-05-26, 08:44
Ostatnio bardzo podobają mi się teksty jakimi sypie Alabarcer
A tak poza tym odnośnie tematu:
vallo - 2009-05-26, 22:03
Na tym chyba polega wojna ,żeby ktoś ją wygrał. I po to została wprowadzona w tej grze. Równowagę jest na turniejach -można klepać kogo się chce:)
Może wprowadzą pojedynki - bedzie jeszcze ciekawiej
A czemu nie robić postaci ,która jest skuteczna.
W rządzie klony to czemu nie tu:P
"Atakują Klony będzie nas Miliony" ...
MU 4Ever
Irmis - 2009-05-26, 22:12
To chyba nie tyle chodzi o robienie postaci, która jest skuteczna, tylko o śmieszny zarzut, że w GWNie jest jakiś odgórny plan rozwoju postaci, którego należy się trzymać. A BG jest lepsze, bo u nich czegoś takiego nie ma i nikt nikogo do niczego nie zmusza
Tylko, że same informacje o tym, jakie są u nas zasady prowadzenia postaci, są wzięte z sufitu, a używane jako poważne argumenty
Drizzt - 2009-05-26, 22:22
wow Deshong wróciłeś
Mario Van Cool - 2009-05-27, 00:21
Alabarcer
Cytat: | my was po prostu pierońsko nienawidzimy. |
Wzajemnie.
Cytat: | Prawdę mówiąc nielubimy tylko kilku osób które były/są w BG |
Ja osobiście tylko kilka osób z GWN'u w jakimś stopniu darze sympatią większą lub mniejszą.
Cytat: | ale w klimacie fantasy jesteście dla nas grupą fanatyków kierowanych pragnieniem władzy. Tylko kilku z was , ELITA, czerpie korzyści reszta nieświadomie podąża za nimi.Oni chcieli by każdemu nakazać co kto ma robić. Jesteście najgorszym wrogiem, chowającym się za hasłami dobra i sprawiedliwości. Zakłamanym i podstępnym WROGIEM wolności. |
Co do fanatyzmu to się zgodzę, z resztą Wojowniku w żółtych szatach się mylisz.
Nie byłeś nigdy w BG to nie wysnuwaj niedorzecznych teorii.
Jak wypowiedzieliście wojnę z racji Waszej przewagi, szukaliśmy sposobu obronny.
Zatem ściągnięcie posiłków od sojuszników było jedynym i słusznym sposobem na tą sytuacje, jaka zaistniała.
Pozdrawiam.
beoulve - 2009-05-27, 00:47
Naprawdę nie wyczułeś ironii?
Mario Van Cool - 2009-05-27, 00:53
beoulve, kto ja?
Generalnie wy jeteście tak Niezależni, że aż Zależni.
Pozdrawiam
Rauko - 2009-05-27, 09:19
Taaa. My to prawdziwi fanatycy jesteśmy. Nie to co armia klonów starających sie wyrobić 200% normy:].
Jestem wam wdzięczny za tą wojnę, wpadłem na ciekawy build:P Zobaczymy jak się sprawdzi, Bo jest klimatyczny a nie mechaniczny:]
Do zobaczenia na turnieju, I pozdrawiam wszystkich którzy padli w tej wojnie.
Bo wszyscy mogliśmy leżeć i patrzeć na Błękitne niebo:]
Irmis - 2009-05-27, 11:00
Z wyjątkiem tych, którzy padli twarzą w dół i oglądali bordową od krwi ziemię
Zresztą sa na wet powiedzenia, kto będzie żył, a kto się z ran nie wyliże, przy padnięciu na wznak i odwrotnie =)
A klony są wszędzie: zobaczcie w palkach ile jest melfów, niziołków też niemało. A lacertów najwięcej, bo to jedno z najlepszych połączeń na tą erę i nic dziwnego, że wpadła na to więcej niż jedna osoba
Swoją drogą ja na początku myślałem, że postacie Walga, Deshonga i chyba też Causa (nie pamiętam, kiedy stworzył postać), to naśladowcy Tsumosa
Połączenie na tyle nietypowe, że coś się musiało kryć za tym, że większość aktywnych niziołów to palki. I rzeczywiście, kryło się: przypadek
Parn - 2009-05-27, 11:04
Irmis ja tez w pre erze mialem palka niziolka, ale potem doszedlem ze rownie ciekawe i dobre moze byc polaczenie z mrocznym elfem i tylko dlatego nie bylo kolejnego takiego
Irmis - 2009-05-27, 11:10
Tsu się bodaj rozmyślił 0,5h przed rozpoczęciem ery
Ja się nawet zastanawiałem nad lacertem paladynem, ale nie lubię grać klasami, które się za często pojawiają.
Swoją drogą nikogo nie zastanawiała niezwykła popularność krasnoludzkich barbarzyńców? Może rzeczywiście gdzieś w Lotharis jest maszyna klonująca?
Azareus - 2009-05-27, 11:24
Może krasnale kojarzą sie z dzikością? kto tam wie
ja tam zawsze miałem półlolfa palka do bicia innych paladynów Sęk w tym ze pełną siłę uzyskuje dopiero na 135 ozioie. Aby nie było, palkami półlolfami gram od IV ery Przedtem to sę ryckiem bawiłem Ale Tsu i inne lacercie paladyny to, przynajmniej w moim odczuciu, klony. Nie mówię tak bo sobie to ubzdurałem, ale jak Benzydon zaatakował mnie an turnieju, to myślalem ze to Farakalian był
Kherehabath - 2009-05-27, 11:28
Bo to podobna droga prowadzenia postaci. Układanie się pod inne palki. Taka taktyka Benzydona była od ery w której wprowadzono rasę lacert. W każdej erze był lacertem paladynem. Conajwyżej reszta to mogą być jego klony bo to on wyczarował palkożerstwo i zawsze walczył tylko i wyłącznie z paladynami
Azareus - 2009-05-27, 11:54
Co do Benzydona to się zgadzam. trzeba teraz zmienić słowo "Klony Tsumoso" na "klony Benzydona
Btw: o ile pamiętam sam benzydon zawsze miał najwięcej hp. ak mniej więcej o 12-40 (w poprzedniej erze to by tank z 10k hp )
Marduk - 2009-05-27, 15:26
W 5 erze ile to rund potrzeba bylo zeby go ubic wreszcia ;D
Elasharr - 2009-05-27, 16:08
Pewnemu mrocznemu gwardowi się udawało
Btw, uwielbiam te odwieczne starcia Błękit vs Bordo / BG vs GWN Ahhh
Tylko Turki jakoś drętwo wypadają na tym tle, sorki
Marduk - 2009-05-27, 17:10
No bo w sumie nie ma takiej stalej 3 gildi.. zawsze jest GWN BG ii... nic wiecej, tylko jakies sezonowe grzybki typu HSP i ZJAWY !
mindmaster - 2009-05-27, 17:43
Elasharr napisał/a: | Tylko Turki jakoś drętwo wypadają na tym tle, sorki |
A ja to co? Bezbarwny? Członek Turkusu melduje, że rozpoczął to starcie, więc ta wojna zaczęła się jako Turkus vs Błękit Turkus oczywiście wygrał
Vitriol - 2009-05-27, 18:31
Rauko napisał/a: | Jestem wam wdzięczny za tą wojnę, wpadłem na ciekawy build:P Zobaczymy jak się sprawdzi, Bo jest klimatyczny a nie mechaniczny:] |
To jest jedno z najbardziej bezsensownych zdań, jakie przeczytałem w tym temacie .
A Turkus wszędzie jest i spora część przeważnie zbiera się tam, gdzie dzieje się coś nowego, a w starych organizacjach lubi robić za szare (albo i nie do końca szare) eminencje .
mindmaster - 2009-05-27, 21:01
Vitriol napisał/a: | Rauko napisał/a: | Jestem wam wdzięczny za tą wojnę, wpadłem na ciekawy build:P Zobaczymy jak się sprawdzi, Bo jest klimatyczny a nie mechaniczny:] |
To jest jedno z najbardziej bezsensownych zdań, jakie przeczytałem w tym temacie . |
Czemu bezsensowne. Wciąż na serwerze są worki tre... znaczy postacie klimatyczne
Vitriol napisał/a: | A Turkus wszędzie jest i spora część przeważnie zbiera się tam, gdzie dzieje się coś nowego, a w starych organizacjach lubi robić za szare (albo i nie do końca szare) eminencje . |
To jest przymus. Gabinet Cieni musi istnieć - gdyby nie my to któż inny kierował by wtedy z ukrycia Bordo i Błękitnymi
Emilka - 2009-05-27, 21:06
Błękit nie czuje się kierowany przez turków nigdy nie byłem w turkusie i moi 'przydupasy' też nie
Rauko - 2009-05-28, 08:44
A ja byłem w turkusie.... trwało to 1 dzień. Bo BSR i Bordo były niedostępne
Phil - 2009-05-28, 11:45
Cytat: | nic wiecej, tylko jakies sezonowe grzybki typu HSP i ZJAWY ! |
Bo turkusowi nie lubią nudy Zresztą wiele z tych "sezonowych grzybków" zapisało się trwale w historii gry.
Bolivar - 2009-05-28, 11:53
Ba, Cytadela Elfów (dalej jest jej strona: http://bartek.tox.pl/ce/new/index.php), Twierdza Przymierza (forum dalej istnieje), Runiczna Strażnica...
Emilka - 2009-05-28, 12:33
Yarpen to ja czegoś nie wiem? Ja tam nie czuje się sterowany przez turkus
Bolivar - 2009-05-28, 12:43
Emilka i myśl tak dalej
mindmaster - 2009-05-28, 12:50
I tak właśnie powinno być
Emilka - 2009-05-28, 13:46
ej ej wypraszam to sobie jeszcze was przechytrzę
Azareus - 2009-05-28, 16:33
Turkusowego mydła nie przechytrzysz.
Drizzt - 2009-05-29, 08:10
Turkus = zły
Błękit = dobry
hehehehe
Yarpen - 2009-05-29, 11:10
Drizzt napisał/a: | Turkus = zły
Błękit = dobry
| no ba
Vitriol - 2009-05-30, 10:06
Emilka napisał/a: | Yarpen to ja czegoś nie wiem? Ja tam nie czuje się sterowany przez turkus |
Nioch, nioch, nioch
Walkorm - 2009-05-30, 14:31
Bardzo ciekawy temat.
A my to, a wy tamto.
A wy tamto, a my to.
I na okrągło to samo. I tak do niczego wspólnie nie dojdziecie, bo jesteście wrogo do siebie nastawieni .
A co do klonów w GWN, to wcale nie są takie fenomeny xD. Ja sobie sam prowadzę postać u nie klonuję się z innymi (chociaż konsultujemy się w gildii na temat rozwoju postaci), a mimo to wcale nie uważam swojej postaci za słabszą . Obecnie z klonów chyba tylko Tsumoso mógłby mnie zaatakować bez większych obaw (chociaż nie wiem jak z nim jest obecnie), ale to z przewagą 2 poziomów. No ale jeśli miałbym rozwijać postać według tego co mi napiszą na forum, to już dawno bym nie grał w wojowników .
Irmis - 2009-05-30, 23:31
Walkorm, widzę że rozumiesz. To samo jest u nas - jakby kazali się wg jakiegoś z góry ustalonego planu rozwijać, to przecież by ludzi cholera wzięła
Walkorm - 2009-05-31, 08:20
Paladyna można poprowadzić na wiele różnych sposobów, a jakimś dziwnym trafem w GWN wszyscy jak na razie są niemal identyczni xD. Ale mi to nawet nie przeszkadza, bo muszę GWN zmartwić tym, że to wcale nie jest postać idealna i ja (ja również jestem lacertem paladynem) potrafię złoić te klony (na tym turnieju 2 dostały w obronie)
Tsumoso - 2009-05-31, 09:04
Eee... czy wy wszyscy żyjecie w jakimś innym świecie?
Na obecnym turnieju nasze palki były mocno zróżnicowane, mieliśmy:
- jednego idącego w dmg i hp
- jednego idącego w def
- dwóch (3?) zbalansowanych
- dwóch (3?) idących w wymęczanie
Mamy siedem "klonów", i klonami są już tylko z nazwy i z tego, że mają identyczne rasy/klasy. Plusem jest to, że ktoś mniej rozgarnięty nie ogarnie tego kto jaką taktyką się rozwija - tym bardziej jak twierdzicie, że u nas same "klony"
Akurat nasz temat o paladynach świeci pustkami bo nikt tam nic nie pisze i nikt porad/dyskutować nie chce. W ogóle co tu do dyskusji, zmieniamy buildy co chwilę by robić psikusy tym co na nas turniejują
Walkorm - 2009-05-31, 09:48
Tsumoso, zróbmy gildię Jaszczurze Klany i będziemy przeciwwagą dla Górskich klanów xD. Myślę, że w tej erze nazbierałoby się tyle lacertów, żeby coś takiego zrobić .
Tsumoso - 2009-05-31, 10:15
Taka gildia nie miałaby racji bytu bo byliby to w 80% sami palkowie, pare najmitów, jeden bers, jeden szerm, jeden mnich, jeden łowca...
Bersy by taką gildię rozjechały dość prosto, no chyba, że te wszystkie pałki umówiłyby się między sobą: skoro nie ma już zbytnio palków poza naszą gildią to niech nikt nie idzie w wymęczanie a wszyscy niech idą w DEF. Wtedy raz, że: bersy miałyby problemy... to większość innych klas także (oprócz strażnika i mnicha).
Defik można ciągnąć w nieskończoność w górę i się opłaca - w odróżnieniu od ataku. Innymi słowy, myśliwego sporo sklepie - dobrego tchórza z podpakowaną lekko wytką sklepią co najwyżej mnichy (mało ich), strażaki (śladowe ilości), defensywne rycki też być może. No i palki ale tych by już prawie nie było bo siedziałyby w takowej gildii
Gdyby była dyscyplina to taka gildia mogłaby roznosić prawie wszystko, lecząc się na słabych i niszcząc atakerów... szerm czy bers z normalnym atakiem (rozwijając też drugi stat) nie dawaliby na dłuższą metę rady tchórz-buildom
deshong - 2009-06-01, 14:21
Irmis napisał/a: | Z wyjątkiem tych, którzy padli twarzą w dół i oglądali bordową od krwi ziemię
Zresztą sa na wet powiedzenia, kto będzie żył, a kto się z ran nie wyliże, przy padnięciu na wznak i odwrotnie =)
A klony są wszędzie: zobaczcie w palkach ile jest melfów, niziołków też niemało. A lacertów najwięcej, bo to jedno z najlepszych połączeń na tą erę i nic dziwnego, że wpadła na to więcej niż jedna osoba
Swoją drogą ja na początku myślałem, że postacie Walga, Deshonga i chyba też Causa (nie pamiętam, kiedy stworzył postać), to naśladowcy Tsumosa
Połączenie na tyle nietypowe, że coś się musiało kryć za tym, że większość aktywnych niziołów to palki. I rzeczywiście, kryło się: przypadek |
O tak niziołków mamy w tej erze zatrzęsienie. Mamy w całej grze 20 niziołków w tym postać testową i kilku nieaktywnych. paladynó jest całych 5. Znam buildy 3 z nich (tych topowych) i każdy jest diametralnie inny praktycznie od początku gry. Co do naśladownictwa to Irmisie mogę szczerze powiedzieć że to raczej Tsu mnie naśladuje niż ja jego.
Irmis - 2009-06-01, 15:06
Chodziło mi o to, że Tsu miał postać niziołka paladyna, a na lacerta zdecydował się dopiero jakies 0,5h przed startem ery
Dlatego myślałem, że tyle aktywnych niziołków-palków, to naśladowcy
Zresztą już pisałem, że to było tylko pierwsze wrażenie.
deshong - 2009-06-01, 15:13
Irmis napisał/a: | Chodziło mi o to, że Tsu miał postać niziołka paladyna, a na lacerta zdecydował się dopiero jakies 0,5h przed startem ery
Dlatego myślałem, że tyle aktywnych niziołków-palków, to naśladowcy
Zresztą już pisałem, że to było tylko pierwsze wrażenie. |
A mi chodziło o to że wszystkie niziołki o klasie paladyn mogę uznać za naśladownictwo mojej postaci W I i przez większość II ery był tylko jeden niziołek palladyn i zwał się.... Deshong. Do tego od początku był Błękitny i nigdy tego koloru nie zdradził (podobnie jak rasy i klasy)
Kadian - 2009-06-01, 17:56
Ojeja ojeja... Bez przesady.
Walkorm - 2009-06-01, 18:16
A mi nikt nie zarzuci, że jestem czyimś naśladowcą, bo lacertem paladynem zacząłem grac już w V erze pierwszego wydania Wojowników i gram nim do teraz (ale pierwszą postacią, trochę nieudaną był Ork Barbarzyńca ). W poprzedniej erze nie było takiego szału na punkcie lacertów paladynów i myślałem, że ta era będzie raczej erą gnomów strażaków, ale jednak to co działo się w erze I zmieniło się zupełnie w erze II .
(tak sobie myślę, bo nie śledziłem cały czas tematu... nie zmieniliśmy go trochę i czy tu się przypadkiem spam nie robi ? )
|
|