Forum Lotharis

Offtopic. - Zioło

Walkorm - 2009-05-24, 19:26
Temat postu: Zioło
Chciałbym się dowiedzieć, jak to jest wśród ludności Wojowników. Jesteście za legalizacją marihuany w Polsce ? Wielu z Was kiedykolwiek paliło zioło ? A może ktoś bardzo je lubi i jara codziennie ? :mrgreen: Możliwe, że znajdą się i tacy, którzy są przeciwko marihuanie. Proszę tu pisać z jakiego to powodu :) . A dla przybliżenia czym jest marihuana mam ciekawy film:

http://tnij.org/illegalgrass

Spider4 - 2009-05-24, 19:39

Do takiego tematu przydałaby się ankieta ;P

Co do samego zielska... mnie to nie kręci... z doświadczenia wiem, że jedni wolą zioło inni alkohol, a skutki mogą być podobne. Mi to za jedno bo oba wszystko w nadmiarze szkodzi, chociaż osobiście wolę się piwa napić.

Khhagrenaxx - 2009-05-24, 20:04

Wszystko powinno być legalne, choć osobiście wolę luksusową a w życiu nie paliłem (chyba że fajki;)).
Spider4 - 2009-05-24, 20:14

Khhagrenaxx, a w piecu?
Walkorm - 2009-05-24, 20:46

Ankieta dodana :) . Jeśli ktoś nie chce aby inni uznali go za ćpuna czy narkomana (czy te określenia nie brzmią śmiesznie w odniesieniu do marihuany ? xD) to niech śmiało zagłosuje w ankiecie :) .
Spun - 2009-05-24, 21:38

A będę przeciw co mi tam... Dlaczego? Bo nasz "kochany" kraj nie jest na to gotowy, ludzie nie są na to gotowi... Mamy już legalny alkochol oraz papierosy oczywiście od 18 lat a jak wygląda rzeczywistość? gówniarze po 10lat pod szkołami w jednej ręce papieros a w drugiej piwo... Nie potrafią dopilnować dwóch używek a mają wprowadzić kolejną? I liczyć na zdrowy rozsądek tego kraju? przecież 80% ludzi w tym kraju nie wie co to jest marihuana włączając w to polityków. A najgorsze jest to że taką ankietę zakłada osoba która w profilu ma podany wiek jako 16lat czyli oficjalnie i tak nawet po legalizacji nie powinna mieć do tego dostępu, sorry ale sama ankieta na ten temat zakładana przez osobę w twoim wieku jest śmieszna i nie warta poważnego potraktowania... Wiem, że każdy ma do marihuany dostęp, takie są realia tego jak i większości krajów ale legalizowanie tego dla wąskiej grupy osób która będzie potrafiła się tym cieszy i jednocześnie dla milionów debili i bachorów mija się dla mnie z celem.
P.S: Z debilami i bachorami nie zwracam się do autora tematu nie wątpię że jesteś odpowiedzialnym człowiekiem i nic nie mam do twojego wieku bo nigdy na jego podstawie nie oceniam ludzi ale widzę co się dzieje w tym kraju szczególnie w szkołach i wiem, że ten kraj nie jest na to przygotowany

Szilka - 2009-05-24, 23:01

Cóż, mnie zdziwiło ostatnio, że zdelegalizowali szałwię... Ot zielsko rosnące w ogródku, które znajdziemy w paście do zębów i szamponie. No, może niedokładnie, bo zdelegalizowali szałwię królewską, a my w kosmetykach/lekach mamy zwyczają, ale to wciąż ten sam gatunek. Potem zdelegalizują stokrotki, bo się okażą halucynogenne?

Co do legalizacji marichuany - szczerze powiedziawszy nie mam zdania. Ale jeżeli kraj zabrania mi czegoś, co rośnie sobie swoim naturalnym trybem w naturze, to uważam to za ograniczenie swobód obywatelskich. Na rozwagę u Polaków nie ma co liczyć, ale sama świadomość, że kawałek trawy rosnący za oknem jest nielegalny przeraża mnie.

Walkorm - 2009-05-24, 23:06

Z tego co mi wiadomo, bo czytałem wiele na ten temat i oglądałem wiele filmów naukowych z tym związanych, to marihuana jest dużo mniej szkodliwa niż alkohol, nawet papierosy. Nie uzależnia (niektórzy wyróżniają uzależnienie psychiczne, ale to jest coś na zasadzie "ujarałbym się" = "zjadłbym loda"). Nie powoduje stałych urazów w organizmie ani psychice (tu pewnie niektórzy zechcą się sprzeczać, ale taka jest prawda).
Do tego trzeba zwrócić uwagę na straty jakie ponosi państwo z zakazaną marihuaną:
1. Brak zysków, przez nielegalny handel (wielkie pieniądze przechodzą obok państwa)
2. Większa ilość przestępców (chodzi tu w szczególności o większych dilerów, których społeczność musi utrzymywać w więzieniach)
3. Towary sprzedawane nielegalnie nie zawsze są czyste, przez co wiele szczególnie młodych, zaczynających palić osób, dostaje "chemiki", czyli zioła do których dodawane są przeróżne substancje szkodzące zdrowiu.

Ludzie palili, palą i palić będą, niezależnie od tego czy marihuana jest legalna czy nie. Palą starsi, młodsi, mądrzejsi, głupsi, rozsądni i mniej rozsądni. Ale najwięcej traci na tym państwo. Z mojego punktu widzenia, dużo lepiej byłoby, gdyby alkohol nie był legalny, a marihuana tak, gdyż alkohol jest dużo bardziej szkodliwym NARKOTYKIEM. Z ziołem jest o tyle lepiej, że nie zarejestrowano żadnego zgodnu, którego przyczyną by było, a alkohol czy inne używki "zabiły" wiele istnień. Więc jakby nie patrzeć, czy zapali ktoś kto jest na to gotowy czy też nie, to i tak nie zrobi on nic, co mogłoby narażać czyjeś życie lub zdrowie :) .

A jeszcze chciałbym się ustosunkować co do mojego wieku. Wiem, że nastolatkowie, to w większości dzieci o wyglądzie przypominającym dorosłego człowieka, ale tok myślenia u każdego jest inny i nie raz nastolatek bywa bardziej dojrzały, niż osoba dorosła. Nie śmiem sam się wliczać do grupy "myślących nastolatków", ale staram się odbiegać jak najdalej od bycia małym chłopcem i próbuję odnaleźć miejsce w świecie dojrzałych, dorosłych osób.

Szilka - 2009-05-24, 23:18

Cytat:
Nie uzależnia

Nawet czekolada uzależnia ;) I choćby mi wszyscy naukowcy mówili, że marichuana nie uzależnia, ja powiem, że uzależnia i to bardzo.

Cytat:
Nie powoduje stałych urazów w organizmie ani psychice

Stałych nie, bo po kilku latach mijają dziury w głowie i nieumiejętność zapamiętania więcej niż 3 cyfr, czy skupienia się na dwóch rzeczach na raz.

Cytat:
Ludzie palili, palą i palić będą, niezależnie od tego czy marihuana jest legalna czy nie

Tu się zgodzę. Ale tak samo można powiedzieć "Ludzie kradli, kradną i kradnąć będą". To samo z zabijaniem etc...

Może i marichuana nikogo nie zabiła, ale gdyby była taka cudowna - nieszkodliwa, niegroźna itd, to być może byłaby w większej ilości krajów legalna? Owszem, od alkoholu zmarł niejeden człowiek, ale ludzie umierają także od jedzenia cukru, ostrych przypraw czy smażonych rzeczy... Produkty te są bezpośrednimi przyczynami chorób wątroby, raka, cholesterolu (którego nadmiar prowadzi do zatrzymania akcji serca w przypadku zatkania żył).

Zawsze będę twierdzić, że wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. I uwierz mi, że alkohol czyni niepomiernie mniejsze szkody niż marichuana ;) Mam znajomych, którzy piją alkohol od 6-7 klasy podstawówki (obecnie mają 25-30 lat) i są normalnymi ludźmi. Mam też znajomych, którzy palą od 5-7 lat i także są normalni, ale sami otwarci przyznają, że nie mają już tak "czystego" umysłu jak dawniej. To wychodzi po dłuższym czasie, a efekty te być może zniknęłyby, gdyby przestali palić na jakieś 2-3 lata. Organizm niesamowicie długo oczyszcza się z takich rzeczy. Mam też znajomych, którzy palili "tylko" 3 lata i plują sobie teraz w twarz, a gdyby mogli, cofnęliby czas. Bo jak sami mówią "Ciężko mi jest skupić się na nauce podczas sesji, dawniej tego nie miałem". A to tylko jeden z wielu innych przykładów.

Spider4 - 2009-05-24, 23:31

Szilka napisał/a:

Zawsze będę twierdzić, że wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem.


Tak naprawdę jedyne słuszne podejście. Pragnę też zwrócić uwagę, że w Polsce kiedyś była legalna amfetamina co prawda była na receptę, ale była. Wystarczyło iść do lekarza np. podczas sesji i powiedzieć, że ma się kłopoty ze snem a ten mógł przepisać jakieś rozsądne dawki. A bum na branie dla brania powstał głównie po zdelegalizowaniu jej. Wszystko zależy od społeczeństwa. Fakt faktem zakazany owoc smakuje "lepiej". Zauważcie, że w krajach gdzie marihuana jest dostępna to nie mieszkańcy kraju leżą ujarani po rowach tylko przyjezdni. Bo dla tamtych to normalna rzecz jak dla nas alkohol czy papierosy. Można zrobić większą imprezę i tyle a potem powrót do normalności. Wszędzie się trafia nałogowcy. Szkodliwa jest Cola, czekolada, kawa, herbata, papierosy, alkohol, margaryna, wszystko... kwestia tylko jak potrafimy dobierać przyjmowane ilości danych rzeczy. Alkohol uzależnia i marysia tez. Oto cała prawda. Większość się podnieca ziołem bo jest nielegalne i paląc ją będę "cool" bo łamię prawo.

Spun - 2009-05-24, 23:37

Tak Walkorm dokładnie tego się spodziewałem ;) Dokładnie te same argumenty jak na każdym forum w tym samym dziale, wszędzie się przekonuje że marihuana nie uzależnia, że nie zabija tylu osób co alkohol czy też papierosy ale nikt nie wprowadza skali, żadnego punktu odniesienia, równie dobrze można powiedzieć, że w wypadkach samochodowych ginie więcej ludzi niż w katastrofach wahadłowców kosmicznych no tak prawda ale ile mamy wahadłowców a ile samochodów? także to są wszystko pojęcia względne, a to że marihuana nikogo nie zabiła to już w ogóle jakaś abstrakcja.
A brak zysków dla państwa? alkochol jest w sklepach a niektórzy i tak wolą kupić od ruskich, ile alkoholu i papierosów jest przemycanych i sprzedawanych na czarno? A może z dniem dzisiejszym legalizujemy marihuany i wszyscy dealerzy idą na emeryture?
Wszystko to piękne hasła ale mało mają wspólnego z rzeczywistością.

Khhagrenaxx - 2009-05-24, 23:59

Cytat:
Z mojego punktu widzenia, dużo lepiej byłoby, gdyby alkohol nie był legalny


no no no ;)

Cytat:
alkochol jest w sklepach a niektórzy i tak wolą kupić od ruskich, ile alkoholu i papierosów jest przemycanych i sprzedawanych na czarno?


Być może robią ta z powodu niebotycznej akcyzy? Chyba tak, bo był już czas, gdy w Polsce piło się więcej piwa niż wódki, ale po lekkim obniżeniu akcyzy na tę ostatnią (za rządów SLD, z tego co kojarzę, tych z Leszkiem Millerem a potem Obelką van Kenobim) sytuacja wróciła do normy ;)

A tak w ogóle drażni mnie jak ktoś sadzi teksty typu "społeczeństwo nie jest przygotowane" - w tym kraju żyłoby się wspaniale, gdyby jedni ludzie nie starali się myśleć za innych, ale to typowe dla autorytetów gazetowej prowieniencji...

Walkorm - 2009-05-25, 00:15

Jakiś czas temu byłem myśli, że powinni zalegalizować wszystko i prawdziwe ćpuny przećpały by się na śmierć, a pozostaliby normalni ludzie, używający wszystkiego z umiarem itd. Teraz jestem zdania, że zakazywać powinni tego, co zostało stworzone przez człowieka i jest niebezpieczne. Wszyscy wiemy, że marihuana czy kilka innych używek (np. Kokaina, która już wieki temu była stosowna chociażby przez Indian i od której jak nieliczni wiedzą pochodzi pierwszy człon nazwy Coca-coli [tak to liści koki używa się w Coca-coli, lecz obecnie tylko do nadania smaku, bo kokaina jest nielegalna]). To co było od wieków i jest naturalne nie powinno być nigdy zakazane, a teraz jeśli nawet ktoś chciałby wrócić do normalności, to pojawia się banda idiotów, psycholi czy po prostu nierozważnych ludzi, przez których jest to niemożliwe, gdyż ci "myślący" boją się ich reakcji.
Asbagarin - 2009-05-25, 00:19

Mnie to obojętne. Już nie palę od kilku lat, smak mnie strasznie drażni i zbiera mnie się na wymioty, poza tym jestem krwio- i płytkodawcą więc tak czy siak wykluczam się sam z korzystania tej używki. Alko pije, fajki jaram, szczerze to wystarczy tutaj jeden komentarz do całej ankiety.

"WSZYSTKO JEST TRUCIZN? A NIC NI? NIE JEST"

Mario Van Cool - 2009-05-25, 00:27

Zioła to są do parzenia.
Co cię nie zabije to cię wzmocni.

Nie paliłem tego i nie zamierzam. Wystarczy, że jestem uzależniony od nikotyny i kofeiny oraz od wojowników :)

Tak na poważnie to raczej byłbym przeciwny zalegalizowaniu tej używki.

Spider4 - 2009-05-25, 00:47

co do marysi dodam jeszcze, że nie licząc upraw legalnych (pozbawionych środków odurzających i służących do produkcji materiału konopnego) to stwierdzono, że zawartość tychże środków odurzających w marihuanie wzrosła ponad dwukrotnie przez dobieranie i hodowanie właśnie w celu palenia. Tak więc jak już palicie marihuanę to jest to inna marihuana niż kiedyś.
Irmis - 2009-05-25, 00:49

Wisi mi to - u mnie jest legalna ;P

Palę co najwyżej fajkę wodną (taką z tytoniem ;) ), a do maryśki mnie jakoś nie ciągnie.

Cerester - 2009-05-25, 00:56

Argumenty, które podał Walkorm nie przemawiają do mnie. Są tak samo dobre jak argumenty przemawiające za tabletkami wczesnoporonnymi. Niby samo dobro i jaka swoboda obywatelska... Daruję sobie dalsze pierdzielenie ;)
Jest szkodliwe, robi z mózgu szambo. Tak jak faje z płuc, a alkohol z wątroby.
Z ulicy nie znikną ludzie sprzedający wzmacniany towar. Niektórym nie wystarcza już czysta trawa, bo jest za słaba. Poza tym wiele osób nie pali, bo się boi... rodziców, policji itd. To jak z fajkami. Ale za kupno fajek nie idzie się na dołek ;P
Jak dla mnie powinna trawka być zabroniona...

Co nie znaczy, że nie jest ciekawym wynalazkiem. Ale nie chodzi o to co jest fajne ;)
Tak jak nie jestem zwolennikiem uzbrojenia po zęby obywateli, tak nie jestem za zjaraniem społeczeństwa ;P

Walkorm - 2009-05-25, 07:07

Cerester napisał/a:
Co nie znaczy, że nie jest ciekawym wynalazkiem.


Nie jest wynalazkiem, gdyż jest znana i stosowana już od wieków :) .

Kherehabath - 2009-05-25, 07:25

Khhagrenaxx napisał/a:
Cytat:
Z mojego punktu widzenia, dużo lepiej byłoby, gdyby alkohol nie był legalny


no no no ;)

Cytat:
alkochol jest w sklepach a niektórzy i tak wolą kupić od ruskich, ile alkoholu i papierosów jest przemycanych i sprzedawanych na czarno?


Być może robią ta z powodu niebotycznej akcyzy? Chyba tak, bo był już czas, gdy w Polsce piło się więcej piwa niż wódki, ale po lekkim obniżeniu akcyzy na tę ostatnią (za rządów SLD, z tego co kojarzę, tych z Leszkiem Millerem a potem Obelką van Kenobim) sytuacja wróciła do normy ;)

A tak w ogóle drażni mnie jak ktoś sadzi teksty typu "społeczeństwo nie jest przygotowane" - w tym kraju żyłoby się wspaniale, gdyby jedni ludzie nie starali się myśleć za innych, ale to typowe dla autorytetów gazetowej prowieniencji...



Jak odbiorą nam alkohol to mają pewne, że pójdziemy na Warszawę.


A co do marichuaniny to obojętne mi to jest - ja tam problemów z kupnem/hodowlą nie mam żadnych. A fakt faktem społeczeństwo jest gotowe na wszystko tylko nie wyższe podatki. 95% moich znajomych paliło/nadal regularnie pali. Nie znam osoby, która nie byłaby gotowa do pójścia do odpowiedniego sklepu i zaopatrzenia się w troszkę zieleniny. To tak jak z herbatą. Serio nie trzeba się uświadamiać jakoś specjalnie do tego. Nie za bardzo rozumiem o co chodzi z tą gotowością. Chyba stare baby nie są gotowe ale tak właściwie to nie muszą przecież palić ;P Co do dziur w mózgu i innych głupot, które tutaj ludzie pisali to się nie zgodzę. Nie uważam się za lekko zdebilałego przez marichuane tylko przez alkohol ;P Nie uważam też aby była możliwość uzależnienia się co wiem z własnych bardzo rozbudowanych doświadczeń z konopiami.

Bolivar - 2009-05-25, 09:11

Jestem osobą która nigdy nie paliła (tak tytoniu jak i marihuany) i jestem przeciwny zalegalizowania "zioła". Piszecie o nieszkodliwości i temu, że znana jest od wieków. Znana od wieków, ale czy w naszej kulturze? Czy dawni Słowianie korzystali z niej? Inna sprawa to oddziaływanie - sorry, ale widziałem (imprezy na studiach, wcześniej, później) ludzi po dymku. Nie zachowywali się oni w normalny sposób. Dla mnie było to oddziaływanie podobne do początkowej fazy po wypiciu paru piw, tylko, że wzmocnione. Jak zaznaczam to tylko moje obserwacje. Nie wyobrażam sobie by taka osoba wsiadała do samochodu i prowadziła (tak samo jak ja nigdy po alkoholu nie prowadzę samochodu - ci co mnie znają wiedzą, że albo piję, albo prowadzę). Z mojego doświadczenia jest tak, że sporo osób stosuje metodę: wypiję jedno piwo i jadę - jestem poniżej granicy dopuszczalnej przez prawo. Teraz zastanówcie się jak to sprawdzić przy wypaleniu... po jednym machu? Po połowie wypalonego? Po całym?
Tak samo jakie wpływ na ludzki umysł ma zioło? Argumenty za przypominają mi argumenty przedstawiane przez firmy tytoniowe w latach 40-70-tych. Później jakoś dziwnie zaczęło się ograniczanie substancji szkodliwych. Poza tym na tyle ile znam ludzi to zaraz na rynku pojawiła my się poprawiona maryśka.

Jeżeli chodzi o alkohol... jest on mocno zakorzeniony w naszej kulturze, ale niestety widać, że sporo osób nie potrafi trzymać się granicy. Zamiast wypić jedno piwo do obiadu czy lampkę wina do kolacji to wypije sześciopak czy dwie butelki. Jest tak z większością ludzi... a wszelkie granice dobierane są do najsłabszych osobników (no prawie najsłabszych).

Piszecie o akcyzie, jej obniżeniu. LOL, dalej alkohol jest przemycany i sprzedawany, ale z mniejszym zyskiem dla osób przemycających. Taka jest natura ludzka, że zawsze lepiej jest zapłacić mniej. Inna sprawa, że zyski ze sprzedaż wzrosły bo cześć ludzi zamiast płacić za niepewny alkohol 12 zł wolała zapłacić 15 zł za pewny... ale spoko, dalej są domowe destylarnie - śliwowica, gruszkówka, itp. Ciekawe ilu z was mogło by wypić 70% alkohol ;-).

Jeżeli chodzi o ten temat to dla mnie osoby nie mające skończonych 18 lat nie powinny się wypowiadać. Przykro mi, ale wg. prawa nie mogą one kupić alkoholu i papierosów. Oczywiście ich opiekunowie prawni mogą poczęstować... ale nie wiem jaki ma to aspekt prawny.

ps.
nie pale, czasem wypiję piwo, wino... lub coś innego. Jestem pełnoletni i osoby mnie znające wiedzą, że mam granicę, której nie przekroczyłem... mimo dużej ilości alkoholu.

Haspen - 2009-05-25, 09:20

Ja jestem na nie. Nie będzie mi tu naród ziółek palił za mojej obecności. To tylko szkodzi rozwojowi, produkcji, itp ;P
HumanWafer - 2009-05-25, 11:54

To ja też się wypowiem. Ja jestem za zalegalizowaniem ale sprzedawaniem jednak na zasadzie osobnych działów w sklepach i obowiązkowym okazaniu dowodu. Wiem że nie ochroni to powiedzmy 16 latków przed używaniem ale zmniejszy to zjawisko. Sam spróbowałem i zdecydowałem że to nie dla mnie, efekt w moim przypadku podobny do alkoholu a mniej przyjemny. Tak jak już kilka osób powiedziało, zło przyciąga i póki coś jest zakazane a łatwo dostępne to sam fakt bycia poza prawem przyciąga. Jest to naturalne i trzeba sobie z tego sprawę zdać. Poza tym państwo i tak nałożyło by tak niebotycznie wysoką akcyzę że wprawdzie część ludzi dalej kupowała od dealerów, to jednak myślę że znaczna część kupowałaby "bezpieczną" ze sklepu, tak jak to jest teraz z fajkami i alkoholem.
stopa - 2009-05-25, 12:25

kiedyś sprobowalem i nie zrobilo na mnie wrażenia... ale niedawno w fajnym towarzystwie wypaliliśmy szisze sprowadzona z cieplych krajów i było zabawnie, nic nam nie zaszkodziło.
Ogólnie więc jestem na tak, oczyswiscie akcyza i jakieś inne regulacje prawne (choć nie lubie jak poństwo za bardzo sie miesza czy to do gospodarki czy innych dziedzin życia)

jeśli zakaz został by zdjęty nie wydaje mi się ze wzrosla by liczba palących, z tym ze część poszla by do sklepu nie na czarny rynek, np ja mając ochote na "faje" raz na jakiś czas, musial bym szukać "dealerów" na osiedlach sprzedających niewiadomo co niewiadomo skąd

Oczywiście rząd sie na to nieodważy, bo u nas obwinia się wszystko tylko nie wychowujących, więc winne są papierosy, alkohol, "trawa", telewizja i gry...

to że coś jest obce naszej kultórze nie znaczy ze niemoze sie zaadoptować, ziemniak zrobił to calkiem nieźle ;P

Walkorm - 2009-05-25, 16:32

Ja chciałbym koniecznie odnieść się co do prowadzenia auta po marihuanie. Aby sprawdzić czy kierowca po marihuanie jest niebezpieczny zostało przeprowadzonych wiele testów na wiele równych sposobów. I jaki efekt ? Kierowca palący marihuanę (ale tylko palący, bez zażywania innych środków typu alkohol) jeździ wolniej i bardziej skupia się na trasie. Po alkoholu wszyscy dobrze wiedzą jak jest z jazdą to nie muszę porównywać.

Czepię się jeszcze zachowania po paleniu. Wspomniane zostało, że ludzie po marihuanie dziwnie się zachowują, ale zastanówmy się wszyscy, po co ktoś bierze się za palenie, czy chociażby za picie alkoholu ? Właśnie po to, żeby zachowywać się luźniej, pozwolić sobie na więcej niż normalnie, z tym że wielka różnica między marihuaną i alkoholem jest taka, że pijana osoba w każdej sytuacji zachowuje się nienormalnie, a osoba paląca, gdy sytuacja nabiera powagi (np gdy przyjeżdża policja) potrafi nagle "otrzeźwieć" i nie ma żadnych problemów z taką osobą.

Nie chcę wyjść na młodego ćpuna czy alkoholika, bo pisząc szczegółowo o takich rzeczach, mogę wyjść na kogoś takiego, ale wiedzę (w większości) posiadam z obserwacji (mam 2 starszych braci i możecie mi wierzyć lub nie, ale widziałem już rzeczy o których wielu was może nawet nie słyszało) oraz z czytania różnego rodzaju artykułów i oglądania filmów naukowych.

Szilka - 2009-05-25, 17:04

Cytat:
jeździ wolniej i bardziej skupia się na trasie

Zapomniałeś do tego dodać, że nierzadko tak bardzo skupia się na trasie, że nie zauważa innych rzeczy dookoła niego.

Jak uważasz, że człowiek po paleniu może jeździć, to... Nie mamy o czym rozmawiać.

Ja pare lat temu też myślałam, że powinno się zalegalizować narkotyki itd, bo przecież człowiek ma wolną wolę itd... Ale swoje w życiu też już widziałam i w chwili obecnej uważam, że to jest niedopuszczalne. Jak ktoś bardzo chce, to i tak będzie robił swoje. Ale skoro są osoby, które w życiu nic nie brały, bo się boją konsekwencji prawnych, to niech tak zostanie.

Kherehabath - 2009-05-25, 17:06

Cytat:
Ja chciałbym koniecznie odnieść się co do prowadzenia auta po marihuanie. Aby sprawdzić czy kierowca po marihuanie jest niebezpieczny zostało przeprowadzonych wiele testów na wiele równych sposobów. I jaki efekt ? Kierowca palący marihuanę (ale tylko palący, bez zażywania innych środków typu alkohol) jeździ wolniej i bardziej skupia się na trasie. Po alkoholu wszyscy dobrze wiedzą jak jest z jazdą to nie muszę porównywać.


Z tym się akurat zupełnie nie zgodzę. Palenie ma dokładnie taki sam wpływ na jazdę jak i alkohol. Tego i tego próbowałem i pod wpływem THC miałem tylko tego typu komfort, że nie bałem się badania alkomatem. Za to jeździ się praktycznie identycznie. Skupiasz się na jeździe chyba tylko z strachu. Jeśli jeździsz często to zaczynasz mieć to zupełnie gdzieś i jazda zupełnie inaczej wygląda. Nie praktykuje.

Cytat:

Czepię się jeszcze zachowania po paleniu. Wspomniane zostało, że ludzie po marihuanie dziwnie się zachowują, ale zastanówmy się wszyscy, po co ktoś bierze się za palenie, czy chociażby za picie alkoholu ? Właśnie po to, żeby zachowywać się luźniej, pozwolić sobie na więcej niż normalnie, z tym że wielka różnica między marihuaną i alkoholem jest taka, że pijana osoba w każdej sytuacji zachowuje się nienormalnie, a osoba paląca, gdy sytuacja nabiera powagi (np gdy przyjeżdża policja) potrafi nagle "otrzeźwieć" i nie ma żadnych problemów z taką osobą.



Są osoby co się zachowują nieodpowiednio po alkoholu i są osoby, które zachowują się nieodpowiednio po paleniu. Nie ma reguły. Zawsze się znajdzie ktoś komu bije. Może pod innym względem ale jednak.

Cytat:

Nie chcę wyjść na młodego ćpuna czy alkoholika, bo pisząc szczegółowo o takich rzeczach, mogę wyjść na kogoś takiego, ale wiedzę (w większości) posiadam z obserwacji (mam 2 starszych braci i możecie mi wierzyć lub nie, ale widziałem już rzeczy o których wielu was może nawet nie słyszało) oraz z czytania różnego rodzaju artykułów i oglądania filmów naukowych.



Kompletne dno. Szczerze to nie piszesz o tym szczegółowo. Naładował Ci ktoś czegoś do głowy po prostu. Wszystkie filmy dokumentalne opowiadające jaka to marjanna nie jest cudowna to jedna wielka propaganda. Równie dobrze mogli by coś takiego nakręcić o batonie Mars. Po 9 letniej praktyce doskonale wiem, że nie pod każdym względem jest kolorowo. Nie jestem przeciw legalizacji ale nie róbmy z THC lekarstwa na wszystko bo po prostu wiocha i propaganda. Pali się? Pali. Uzależnia mniej niż np. nikotyna? Owszem. Zmienia stan świadomości? Pewnie. Smakuje po THC jedzenie? Jeszcze jak. No i tyle ;P Używka jak każda inna. Nie wyleczy Cię, nie spowoduje, że będziesz lepszy, nie będziesz bogatszy, nie będziesz mniej zestresowany na drugi dzień, na pewno się trochę zmienisz. I tyle. Bez szału ;)

Walgo - 2009-05-25, 18:11

Skoro papierosy i alkohol są dozwolone to marihuana tym bardziej powinna. Mnóstwo palaczy tytoniu umiera na raka a dodatkowo trują ludzi w otoczeniu. Alkohol mniej wpływa na umieralność ale za to bardziej na agresję przez co ma duży wpływ na otoczenie. Marihuana jest na moje oko najmniej szkodliwa. Jeśli ktoś chce się truć to niech się truje. Jego (jedyne) życie. Ja bym zalegalizował. Dla państwa lepiej jak ludzie żyją krócej
Khhagrenaxx - 2009-05-25, 20:02

Co do biernego palenia... Substancje są szkodliwe, ale jeśli idzie o to jakie jest ryzyko, że bierny palacz na coś zachoruje to wygląda to mniej więcej tak. Na skali gdzie 1 to brak zagrożenia a 10 to pewne zagrożenie, bierne palenie plasuje się na 1,2.

Co do meritum sprawy... W zasadzie mam to gdzieś ;)

Ralz - 2009-05-25, 20:37

Szałwia jest nie legalna? O ja... <biegnie do ogrodka>
Szczerze - jestem zapalonym ogrodnikiem, lubie sadzic roslinki... cukinie (ogolnie warzywa) roze, malwy, maki (ta... mam, kosilem je co roku a i tak rosly.. w koncu sie poddalem ;) ), a kompot robie z... wisni i gruszek. Nawet kiedys myslalem o zdoniczkowaniu jakiejs ladnej konopi, ale bynajmniej nie po to zeby wyskoczyc na nia z napalmem.
Jakie jest moje zdanie?
Najpierw powinno zabronic calkowicie palenia tytoniu. Naczytalem o wszelkich uzywkach i wiem, ze jest znacznie bardziej szkodliwy od konopii... Ba gdyby mi ktos dal mozliwosc zdelegalizowania tytoniu kosztem legalizacji marihuany, zgodzil bym sie bez dwoch zdan.
Prawda jest taka, ze KAZDA uzwyka jest szkodliwa w jakims sensie.. czy to jest kawa, czy to heroina. Mozna ogladac rozne filmy wmawiajace nam, ze jest inaczej... ale kazdy na wlasne oczy napewno przekonal sie, ze nie ma rozy bez kolcow.
Papierosy powaznie szkodza organizmowi, ale za to mozesz sobie poprowadzic samochod, po alkoholu nie pojedziesz, ale za to nie bedziesz mial po nim raka... prawda? I wszystko o to sie rozbija... Kwestia wyboru co jest dla nas mniej dotkliwe, co jestesmy w stanie przezyc.
Oczywiscie zawsze znajda sie jednostki ktore wsiada za kierownice po wodce, jak i tacy co zabija dla bialej sciezki... obydwoje to mordercy? Tak, ale temu sie nie zapobiegnie.
Prawda jest taka, ze gdyby zabronic spoleczenstwu wszelkich uzywek, to bylo by naprawde zle... Gdyby stresujacego dnia nie mozna bylo utopic w kilku piwach, albo zamiast kawy dostalibysmy samo mleczko... Coz... czlowiek potrzebuje uzywek, zeby moc czasem zebrac sie w sobie, odpoczac... i pocierpiec troche nastepnego dnia (lub kilka lat pozniej). Nie mozna zabierac tego ludziom, bo delikatnie mowic, pol spoleczenstwa nam oszaleje z tej wiecznej trzezwosci... przy dzisiejszym naplywie stresu.

Dlatego tez wydaje mi sie, ze zarowno papierosy(choc osobiscie bardzo mnie martwia efekty palenia) jak i marichuana powinny byc dostepne, ale w pewnej rozsodnej wartosciach i to zarowno w kwesti ilosci jak i rodzaju.
Gdyby alkohol byl ograniczony do 8-10%, narkotyki do lekkiej marichuany, a papierosy... do palenia fajki?... Nie wiem... wtedy jakos bylo by uczciwiej, zdrowiej.... bo jak to pisaliscie, wszystko jest dla ludzi, tylko w odpowiednich ilosciach.

Sam jako jedyna powazna uzywke mam... internet. Coz.
Pije okazyjnie... piwa, ew. odrobine miodu pitnego. (na imprezie firmowej bylem jedyna osoba nie pijaca czystej... za to widok narabanego szefa, ktory chce ze mna ogladac tandetny horror... bezcenne ;P ). Do tego troche tabaki i niezdrowego jedzenia raz za jakis czas...
Tyle... no moze jeszcze bierny palacz.. ale na to raczej nie mam wplywu.

Yossarian - 2009-05-25, 21:09

Ja jestem za legalizacją. Jeżeli alkohol i tytoń jest legalny to nie rozumiem dlaczego marihuana nie jest. Druga opcja to delegalizacja alkoholu i tytoniu, ale to nie jest możliwe więc to rozwiązanie odpada.

O skutkach ekonomicznych legalizacji marihuany nie chce mi się pisać, zresztą wcale nie są takie łatwe do określenia, liczba możliwych scenariuszy jest dość spora.

Aha, nigdy nie paliłem niczego.

Walkorm - 2009-05-25, 21:19

Cytat:
Druga opcja to delegalizacja alkoholu i tytoniu, ale to nie jest możliwe więc to rozwiązanie odpada.


Nie jest na pewno proste, ale możliwe oczywiście. Przykładem jest chociażby Dubaj. Chyba nie skłamię, kiedy powiem, że ludności w Dubaju i bez używek żyje się dość przyjemnie ? :>

Spider4 - 2009-05-25, 21:20

Alkohol ograniczony do 8-10%? a fuj.... W niemczech jest ciutkem inaczej: w sklepie masz wszystko, natomiast jeżeli chodzi o samorobki to na ich drożdżach nie zrobi sie alkoholu mocniejszego niż x% nie pamiętam ile
Yossarian - 2009-05-25, 21:36

Walkorm napisał/a:
Cytat:
Druga opcja to delegalizacja alkoholu i tytoniu, ale to nie jest możliwe więc to rozwiązanie odpada.


Nie jest na pewno proste, ale możliwe oczywiście. Przykładem jest chociażby Dubaj. Chyba nie skłamię, kiedy powiem, że ludności w Dubaju i bez używek żyje się dość przyjemnie ? :>

W Polsce nie jest możliwe. Przez możliwe mam na myśli nie tylko możliwe prawnie tylko realizowalne.

A co do Dubaju, to mam znajomego, który stamtąd pochodzi, alkohol jest tam legalny, musisz jedynie mieć określony wiek i wyrobić sobie 'kartę alkoholika'. O tytoń się go nie pytałem, ale w innych krajach arabskich w których byłem pali 90% społeczeństwa.

Bolivar - 2009-05-25, 21:37

W Dubaju alkohol jest nielegalny z przyczyn religijnych - to już inna bajka. Jeżeli chodzi o zakazy... Osobiście byłbym za zakazaniem papierosów - nie lubię ich zapachu i denerwuje mnie, że po wizycie w pubie śmierdzę jak nie wiem co ;-).

Jeżeli chodzi o alkohol... było by to baaardzo ciężkie do legalizacji o powstało by do wysypu nowych religii ;-) Już wyjaśniam: jak wiecie nasz kraj jest katolicki, a w kościele... tak wino, czyli alkohol. Poza tym alkohol w naszej kulturze jest obecny od tysięcy lat... tytoń od setek, maryśka od kilkudziesięciu. Jest wiele innych aspektów przeciw delegalizacji alkoholu. Dla mnie osobiście to nic - nie piję tak często by jakoś bardzo cierpieć ;-).

Delegalizacja alkoholu miała by też spore skutki ekonomiczne - ciekawe ile pubów musiano by zamknąć. Tutaj dałby bardziej w edukację niż delegalizację.

Ralz - od alkoholu można też dostać raka, ale to raczej od nadużywania.

Inna sprawa, że dyskusja tutaj prowadzona przypomina mi słynne batalie Wielkanoc vs Boże Narodzenie (czy Linux vs Windows). Może trwać wiecznie, a i tak po przedstawieniu tysięcy argumentów nie przekona się drugiej strony.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group