|
Forum Lotharis
|
|
Wysypisko. - Osada Wiatru poszukuje osadników
tomsky27 - 2009-04-28, 21:55 Temat postu: Osada Wiatru poszukuje osadników ... A więc to tutaj - szepnęła Toruviel chowając otrzymaną od Kapitana mapę do sakwy. Bramy miasta robiły wrażenie. Elfka poprawiła pas z przewieszonym rapierem i pewnym krokiem ruszyła ku Arenie. Jak to wieczorem - ruch był spory. Dobrze - pomyslała Toruviel - Kapitan pozostał przy brzegu, aby zbudować osadę - najdalej jutro powinien skończyć... w pamięci jak wir przewinęły się jej wydarzenia ostatnich miesięcy...
Wojna dała się Toruviel we znaki - z jej przyjaciół nie przeżył nikt - całe elfie komando wybite do nogi - w szale wściekłości postanowiła rzucić się na pewną śmierć... i wtedy spotkała Jego. Zygfryd także miał dość wojny - przybył z Archipelagu za Morzem... Gdy wypływali był to szalony pomysł... ale jednak i pewna droga ucieczki z tamtego Piekła. Zebrał przy sobie podobnych desperatów i wyruszył śladem poprzednich wypraw - nie wiedzieli wtedy, czy ktokolwiek z nich ocaleje... Po drodze okazało się, że tylko nieliczni... po ponad miesiącu żeglugi, gdy sztormy i głód zebrały swe krwawe żniwo dotarli do lądu... wydawał się on być wybawieniem, lecz nie dla wszystkich. Poprzedni mistrz - Zygfryd Niebieskooki zmarł, a jego miejsce zajął nowy mistrz - na łozu śmierci namaszczony na przywódce - Zygfryd. Gildia była w rozsypce - spośród uciekinierów niewielu potrafiło posługiwać się bronią a ponieważ lasy wokół Kyr Nirgor (tak nazwaliśmy nową osadę) pełne były nieznanych nam bestii nasze szeregi znów stopniały...
... ocknęła się jak ze snu. Kapitan wydał wyraźne rozkazy - powiedziała do siebie. Podzielała jego zdanie, że w wojnie dobra ze złem coraz trudniej określić, kto jest tym złem... obie strony dopuszczają się potworności. Dlatego też Wojownicy Wiatru pozostaną neutralni - nie chcemy stawać po żadnej ze stron, dość krwi na naszych rekach. Pospiesznie wyjęła z sakwy pergamin otrzymany od Kapitana i przybiła sztyletem do tablicy ogłoszeń:
Pawianus - 2009-04-29, 09:27
Informacje techniczne:
Oficjalną stroną a zarazem forum gildii jest: Link
Spora część informacji oraz opcji dostępna jest dopiero po zarejestrowaniu.
Z pośród dostępnych dla odwiedzających:
Historia gildii: Prolog I, Prolog II, Prolog III, Rozdział I
Historia skrócona: Link
Opis skrócony: Link
Chatka Gnoma: Link
Konstytucja: Link
oraz
Konwerter statystyk: Link
Co prawdo dopiero w fazie testów, ale w miarę użytkowy. ;)
Przykładowa konwersja.
Półelfka
Poziom 55
Życie 475 / 475
Pancerz 1003
Atak 345
Obrona 347
Zadawane rany 27-37
Czas Walki 42
A oprócz tego
Gildia oferuje:
-Gra w kości
-Gra w Karty
-Panel spisu Wypadajek
-Panel Bestiariusza
-Jednodniowe statystyki turnieju (nigdy więcej rozwlekłych tematów na forum)
-Trzy pod-organizacje umilające rozgrywkę.
-Skrypt rybaka
-Sklep z brońmi
-Panel żołdu i datków
-Eksploracja forum poprzez podgląd wioski
-Podgląd lokacji w której przebywa wojownik
Edycja:
30 kwietnia 2009
Pawianus - 2009-04-30, 09:44
Cóż, liczył nie będę.
Z tego co pamiętam to zrzeszony już jesteś
Piwo za pomoc
Irmis - 2009-04-30, 09:47
Zaglądać, to zagląda sporo osób. Po prostu spora część aktywnych użytkowników forum ma już upatrzone gildie, gdzie się wybiorą.
W każdym razie gildia jest porządna i na pewno zbierze pod swoim sztandarem wielu wojów.
Powodzenia
Phil - 2009-04-30, 10:07
Cytat: | http://osadawiatru.nk6.p/ |
W linku do forum brakuje na końcu literki "l".
Kelk - 2009-05-16, 15:10
Po zawitaniu do tej gildii muszę przyznać - klimat się czuje
http://osadawiatru.nk6.pl - kto tu zajrzy albo zostanie na stałe albo przynajmniej raz na jakiś czas będzie nas odwiedzał
Arnatos Malvoy - 2009-05-16, 22:55
He ja odwiedzam od roku
Kelk - 2009-08-24, 22:02
Kelk podszedł pod tablicę ogłoszeń i spojrzał na lekko zardzewiały już sztylet i podniszczoną kartkę. Westchnął głęboko, a w jego oku pojawiła się łza. Pierwsza od bardzo dawna, jeśli nie liczyć tych uronionych ze śmiechu w karczmie z kompanami. Ostatni rzut oka na ogłoszenie i berserker wyciągnął z tablicy sztylet wraz z kartką papieru. Kartkę zwinął i schował do torby, którą miał ze sobą. Delikatnie, by się nie poniszczyła. Następnie wyciągnął szmatkę i oczyścił sztylet. Gdy ostrze znów zalśniło Kelk z zadowoleniem stwierdził, że po ostrzeniu znów będzie jak nowe. Po chwili wielkiemu mężczyźnie zrobiło się znów smutno. Tyle fantastycznych wspomnień związanych z Osadą Wiatru. Sam Zygfryd ściągnął go do gildii, wówczas był jeszcze nieopierzonym berserkerem, podróżującym po Seavranie. Obecnie zasłynął dwukrotnie wygrywając Turniej Miejski. To wśród Wojowników Wiatru znalazł pierwszych kompanów, z którymi wspólnie wojował i na których do końca mógł liczyć. Choć Gildia nigdy nie należała do czołówki to jednak Mistrzowie Wiatru, jak nazywali ich niektórzy przeciwnicy, zawsze budzili respekt wśród przeciwników. Tak - to były wspaniałe chwile. Kelk odszedł od tablicy i odszedł w nieznanym kierunku, by zastanowić się co teraz z sobą począć.
Dziękuję Zygfrydowi (vel. Pawianusowi) za ściągnięcie mnie do Wojowników Wiatru i prowadzenie gildii z zapałem oraz mnóstwem pomysłów realizowanych na forum. Mam nadzieję, że jeszcze wróci do Wojowników i będziemy mieli okazję ponownie spotkać się w jednej gildii.
Jednocześnie informuję, że rekrutacja do Wojowników Wiatru została zakończona wraz z zamknięciem gildii.
|
|