Do nabrze¿a Passe przybi³ potê¿ny statek o czerwonych ¿aglach. Na dziobie straszy rze¼ba bli¿ej niezidentyfikowanego potwora morskiego, na banderze mo¿na dostrzec zarys ¿elaznej wyspy.
Mieszkañcy miasteczka dziwi± siê temu osobliwemu go¶ciowi. W koñcu wszystkie statki z surowcami ferroñskimi przybijaj± prosto do portu w Rivangoth, a nie do biednego rybackiego miasta!
Po krótkiej chwili na nabrze¿u zebra³ siê ju¿ spory t³um gapiów, a tu¿ za nim mo¿na by³o dostrzec formuj±cy po¶piesznie szyk lokalny oddzia³ Gwardii Lotharis.
Widz±c a¿ za dobrze znany sobie emblemat czarnego Ferronu, dowódca si³ porz±dkowych w panice odnajduje w t³umie kilku towarzyszy z dawnych wojennych lat. W ich oczach tak¿e zago¶ci³ strach. Potwierdzaj± siê najgorsze obawy dowódcy...
Ferroñskie Diab³y zawita³y do Lotharis!
- Panie kapitan! A sk±d u licha te czarty siê tu wziê³y?! Czego chc±?! - zapyta³a jedna z wie¶niaczek, nerwowo miêtol±c szmatkê.
- To... to jest oddzia³... partyzantów z Ferronu. Cholerniki mocno da³y nam siê we znaki w czasie ostatniej wojny. Siê szubrawcy po lasach chowali i z zaskoczenia atakowali. Za grosz honoru! Ale ¿e¶my siê z nimi uporali, prawda ch³opcy? - skoñczy³ tak, jak zacz±³ - pe³nym obaw g³osem, próbuj±c dziarsko¶ci± opanowaæ dr¿enie zarówno swoje, jak i nowych podkomendnych. Pytanie skierowane do dawnych kolegów z wojska pozosta³o bez odpowiedzi. Weterani ju¿ dawno pouciekali do garnizonu i pochowali siê w szafach...
- To co oni tu robi±, skoro ich za³atwili¶cie? - ma³y ch³opiec przekrzywi³ g³owê na bok i poprawi³ na wszelki wypadek swoj± procê.
- Piorunem... - odpar³ szybko zdenerwowany dowódca.
Nim do wszystkich zebranych dotar³ sens tych s³ów, kapitan zd±¿y³ ju¿ zabarykadowaæ siê z reszt± kompanii w koszarach gwardii.
Nie czekaj! Do³±cz ju¿ dzi¶ i razem z nami buduj wolny Ferron!
Historia tworzy siê na Twoich oczach! Zapisz siê w niej z³otymi zg³oskami!
Szukaj nas w Passe:
Nasza siedziba
b±d¼ w okolicach Tesmos, ale to nieco trudniejsze...