|
Forum Lotharis
|
|
FAQ, pomoc i pytania. - cw? latka? lvl?
Mamian - 2010-11-20, 21:37 Temat postu: cw? latka? lvl? Cos sie pokielbasilo...
na 47 lvl mialem x cw, wbilem 2 lvle, dodalem 7 wytrzymki i mam? x-1....
cos zmieniliscie ta latka?
Spider4 - 2010-11-20, 21:50
Mamian, to nie łatka tylko latka.... latka lecą, kondycja już nie ta
Fayl - 2010-11-20, 21:54
Był błąd z profitami cechowymi/bojowymi i go tak na szybko poprawiłem. Ale najwyraźniej mogło nie wszystko pójść idealnie.
Asbagarin - 2011-08-09, 13:50
czy "cw" powinno maleć z poziomem bo na retro mam -5 za poziom gram strażakiem i jest to bardzo dziwne
Irmo - 2011-08-09, 14:02
Od tej ery został zmieniony wzór na czas walki - tutaj są aktualne wzory: http://rivangoth.net/viewtopic.php?t=2287
Kudlaty - 2012-01-29, 12:31
Trochę dziwne, że im bardziej doświadczony wojownik tym szybciej się męczy. O.o
Fayl - 2012-01-29, 13:47
Starość nie radość. :P
Kalam - 2012-01-30, 17:19
Osobiście to rozwiązanie nie przypadło mi do gustu. Wszelakie klasy wymęczające dostały niepotrzebny im bonus. Straciły na tym wszelakie klasy unikowe, chyba z szermem na czele, który z racji małych obrażeń jest nieźle do tyłu. Jedynie dobrze sprawdziło się to w przypadku berserkera, sam nie wiem może takie było założenie ale po kiego wtedy wzmocnienie jego profitów. Najm ma pod górkę, bo traci na uniku, ze względu na specyfikę sprzętu nie da rady zrobić z niego czegoś bardziej ofensywnego. Pamiętam jak kiedyś było dążenie do swego rodzaju balansu miedzy klasami, to właśnie mi się w wojownikach podobało jedna leje drugą ale dostaje od trzeciej, która z kolei ma przechlapane z tą drugą. A teraz? Jaka jest właściwie różnica między paladynem a strażnikiem? Kiedyś fajnie się różniły cw, jednak strażnik mógł oberwać od profitów wchodzących na życie. A teraz, taki wesoły galimatias. Do tego ulepszanie życia, fajna sprawa ale niech wtedy daje mniej cw, w końcu to ulepszanie głównie pod barby było robione, im chyba czas walki mało potrzebny. Hmm czasem wydaje mi się czy nie warto by ograniczyć bonusu do ataku/obrony z cechy opozycyjnej. Wtedy bers czy najemnik, faktycznie byłby wyspecjalizowany. Bo skoro jest wprowadzony sprzęt klasowy, to niech jakaś większa różnica będzie między klasami. Albo wróćmy do dawnego "kombinowania" i tworzenia buildów jak najbardziej uniwersalnych.
ps. Stan rzeczy mi się podoba więc nie marudzę, tak tylko pisze sobie na kolanie z chwilowego nadmiaru czasu. Pozdrawiam cały zespół S:W, gratulując włożonej w grę pracy, modląc się o przyszłą pracę i ciesząc się ze stanu obecnego.
Phil - 2012-01-30, 21:18
Był to konieczny krok, ze względu na to, że już mniej więcej w połowie rozgrywki upadki przestawały mieć jakiekolwiek znaczenie - może z wyjątkiem walk w gronie paladynów i strażników. Natomiast wszelkie nierówności pomiędzy klasami wyważone zostały profitami, przy zachowaniu jednak nadal pewnych zależności pomiędzy nimi. Jedyna różnica polega na tym, że teraz jest raczej nie kto kogo bije, ale komu kogo łatwiej bić. Brak różnic pomiędzy paladynem i strażnikiem był częstym przykładem przeciwników tych zmian. Ale bądźmy sprawiedliwi - gdy były różnice pomiędzy paladynem i strażnikiem, różnic pomiędzy barbarzyńcą i rycerzem w zasadzie nie było, podobnie jak pomiędzy łowcą i gwardzistą. W przypadku tych klas CW nie miał znaczenia, a w ogólnym rozrachunku byli bardzo podobnymi postaciami.
Wszelkie nasze dążenia były skierowane ku osiągnięciu możliwie wyważonej rozgrywki, co wcale nie było takie proste. Ogranicza nas pierwotny charakter gry. Bez radykalnych i gruntownych zmian nie można by tego osiągnąć, a na tym gra straciła by swój tradycyjny charakter. Zresztą, lepiej już stworzyć nową grę, niż przekształcać wojów w coś czym nigdy nie byli
Tsumoso - 2012-01-31, 16:13
Spadek CW:
- moim zdaniem bardzo dobry bo teraz ja nawet jako berserker muszę martwić się o CW (kiedyś w ogóle) i np. koksuje się mikstami na +1CW + jestem zmuszony władować w żywkę/wytkę by mnie palki nie zamęczyły (różnica między bersem 20 CW a 33 CW jest taka, że pierwszy nie ma szans zabić palka czy nawet mnicha)
- spadek CW jest to dobrze wymierzonym ciosem m.in w najmów (i dobrze) to zmusi ich by poszli w tarcze, wzięli sprzężony do CW i by dbali też o żywkę/wytkę (klasy zwinnkowe i tak mają za łatwo w walkach grupowych i w szybszym biciu wyżej na niskich lvlach); ogarnięty najm powinien teraz dobijać do 40 CW i kosić prawie wszystko.
- sam pomysł (spadku CW) wydaje się póki co dość dobrze zbalansowany
Mnożnik dmg po upadku też wydaje się dość ok.
Jednak spadek uników podczas upadku jest moim zdaniem zbyt mały i doprowadza do faworyzowania i tak nadal zbyt silnych uników -> i taki najemnik wcale nie musi narzekać bo właśnie m.in on najwięcej na tym zyskuje. To, że uniki tak powolutku spadają po upadkach sprawia dość niezłe problemy wymęczającym postaciom (po paru upadkach mają już mnożnik x2-4 dmg na wroga ale nadal jakieś śmieszne parę % na trafienie dla przykładu). Najemnik może więc kiedyś w końcu zginie ale generalnie dmg dostanie lawinowo w ostatnich 5% walki i w sumie wystarczy nieco się podkoksić by tego samego wroga pojechać bez strat hp na pewniaka etc.
###
Podsumowując:
- spadek CW: ok
- zwiększanie mnożnika dmg po upadku: ok
- spadek uników po upadku: zbyt niski
W obecnym układzie w wielu przypadkach uniki są tak świetne, że warto w nie pakować np. zamiast w CW. Ogólnie uniki w tej erze to świetna inwestycja, jeszcze lepsza niż kiedykolwiek wcześniej (a wcześniej to też była najlepsza opcja). Klasy defowe i hybrydy defowe teraz rządzą. Zresztą zobaczycie i później w endgame.
Kalam - 2012-01-31, 23:10
Tarcze dla najemnika, później tak, teraz nie. Sprawdzone. Za duża strata w ataku oraz dmg, zyskiem zbyt małego cw - no chyba żeby dwie tarcze dało się założyć.
Ogólnie z najmem nie było by takiego problemu dla klas defowych - jak chocby paladyn, gdyby nie kopniak, no ale ja tam nie wnikam skąd wziął się pomysł wyposażenia tej klasy w tak świetnie rekompensujący wrodzone braki, profit.
Nadal nie rozwiązuje mi to problemu szerma. Później pewnie przestanie mieć to znaczenie bo dmg raptownie wzrośnie ale głupio mi teraz patrzeć że zrobiony ofensywnie z dodatkowo profem dającym więcej obrażeń nie potrafi przebić regenki mnicha i upadek go morduje. Owszem można podbijać cw ale wtedy klops się robi z barbami, rycami bo będzie jakimś kosztem.
Kratisto - 2012-02-01, 21:59
Tsumoso napisał/a: | Spadek CW:
kiedykolwiek wcześniej (a wcześniej to też była najlepsza opcja). Klasy defowe i hybrydy defowe teraz rządzą. Zresztą zobaczycie i później w endgame. |
Zgadzam się prawie ze wszystkim co napisał Tsumoso z wyjątkiem tego akapitu.
I jestem tego pewien bo zarówno wszystko sobie przemyślałem jak i sprawdziłem.
Temat dotyczy cw i wpływu radykalnej zmiany jego naliczania na grę. Wpływ ten jest bardzo korzystny. Niesamowicie poprawia balans gry. Podobnie jak zmiana systemu wojen.
Przed zmianą można było stworzyć szermierza nie do pokonania.
W ostatniej erze zmieniono już wzór na cw i profity. Zdecydwanie poprawiło to balans i radość z gry. Jedynym mankamentem były moim zdaniem zbyt wysoki wpływ siły na obrażenia 0,6% za punkt co zdecydowanie faworyzowało klasy siłowe. Ewentualnie był to efekt bardzo mocnych profitów berserk i okrzyk bojowy i płonący oręż w połączeniu z Kultem Eli-Ghana i siłą postaci. Klasy defensywne: mnisi i paladyni również dostały potężne profity, z tym że profity strażnika nie dorastają do paladyńskiego ASa. Najtrudniej grać tym pośrednim klasom tj łowca i gwardzista - można i trzeba budować postać ukierunkowaną na konkretnych przeciwników.
W trakcie testów wojen i areny można było przetestować kolejne zmiany. Wychodzi na to że klasy defensywne mają ogromną przewagę w walkach na arenie i z grupami. To oraz dodanie po proficie bestiom i po 2 profity postrachom daje defensorom przewagę iluś tam poziomów nad klasami ofensywnymi. Z tym że jest to szczególnie wyraźne na początku ery - w endgame znów przemowią klasy siłowe, nawet z 15 poziomów w tyle za czołowymi paladynami i mnichami będą miały nad nimi przewagę treningowo-turniejowo-wojenną.
Tak że spodziewać się należy wygrania ery przez paladyna lub mnicha a wygrywania turniejów i wyzwań przez berserkera. A największym wyzwaniem i największą przyjemność daje dziś gra klasami nieszablonowymi: tj moi faworyci gwardzista Bonhart i ?owcy - Lorakus.
Tsumoso - 2012-02-02, 03:57
Racja zgodzę się prawie ze wszystkim. Z tym, że o ile rzeczywiście trudniej grać klasami jak gwardzista i łowca (potrzebowaliby albo lepszych profitów albo ogólnie specjalizacji, kiedyś byli to szermobójcy ale teraz nie ma zbytnio szermierzy) to wątpliwa jest satysfakcja grania nimi (chociaż rzeczywiście większe wyzwanie).
Tak będzie właśnie jak piszesz - jak zwykle - defowcy wymiatać będą w expie i grupowych, bersy na wyzwaniach i turniejach. Ale to nie zmienia faktu, że uniki są silnym statem. Czy to bers, łowca czy mnich: jako trzeci nieklasowy stat najlepiej skupić się na unikach.
Chociaż wracając do tematu CW... ja właśnie myślę, że w związku z tak powolnym spadkiem uników to jeśli stolarz (Vercingetorix) nic nie sknoci to zobaczycie później potęgę defu. Zresztą już na tym turnieju 140lvl+ będzie ciekawie.
Ciekawie też może być po 280 lvlu z mnichami, które dobrze zrobione mogą uzyskać praktycznie nieśmiertelność (i móc zostać zlane tylko przez niektóre bersy z podpakowanym CW ... albo w ogóle ). Tyle, że móc to nie znaczy, że się uda - łatwo można to sknocić: trzeba wziąć odpowiedni klasowy, naklepać miliard talonów i kasy, dobrze wybrać w kompleksowym, rozsądnie i oszczędnie rozdać staty... liczę, że przynajmniej jednemu się to uda. Jak go barby/najmy/rycki nie będą mogły sklepać to będzie dobrze - jak i bersy nie dadzą rady to będzie mission acomplished:nieśmiertelność.
Kalam - 2012-02-02, 13:53
Tak wyobrażam sobie większy balans w wojownikach, wzór na cw faktycznie powinien zostać taki jaki jest. Słowa Tsumotso oraz Kratisto mnie do tego przekonały. Niemniej moim zdaniem dobrym pomysłem byłby powrót do różnicy bonusu do czasu walki pomiędzy życiem a pancerzem, przy jednoczesnych (kolejnych) zmianach sprzętowo/profitowych. Zwłaszcza zmianie bonusu do przeciwstawnej cechy z wydanych punktów. Czyli niech nie rośnie atak gdy wydajemy pkt w zwinność i na odwrót. Do tego zapewnienie bonusu do obrażeń z wytrzymałości aby rekompensować mniejsze bonusy do cech ze sprzętu wytrzymkowców, dzięki temu wzrośnie waga upadków między różniącymi się mniej tą cechą życiowcami i wytrzymkowcami.
Atak Obrona Czas walki DMG Zycio/panc
Szermierz A5 O 5 C1-2 D 1-2 Z 1
Mnich A1-2 O 1-2 C 6 D 2-3 Z 6
Paladyn A1-2 O 5 C 2-3 D 1-2 Z 3-4
Strażnik A1-2 O 3-4 C 5 D 2-3 Z 5
Najemnik A1-2 O 5 C1-2 D 5 Z 1-2
Berserker A5-4 O 1-2 C 1-2 D 5 Z 1-2
?owca A5-4 O 1-2 C 2-3 D1-2 Z 3-4
Gwardzista A3-4 O1-2 C 5 D 2-3 Z 5
BarbarzyńcaA2-3 O1-2 C 2-3 D 5 Z 2-3
Rycerz A 1-2 O1-2 C 5 D 6 Z 5
Zobaczmy teraz z kim(teoretycznie radzi sobie każda z klas)
Szermierz – strażnik, najemnik, rycerz (paladyn, gwardzista, ogólnie z każdą klasą siłową może mieć pecha)
Mnich – szermierz, paladyn, łowca (gwardzista - jak powyżej ze względu na brak większej różnicy w cw) 3,5
Paladyn - najemnik, łowca, rycerz (gwardzista, barbarzyńca)
Strażnik – paladyn, mnich, łowca (gwardzista, rycerz, najemnik)
Najemnik – rycerz, mnich, łowca (gwardzista, barb)
Berserker – szermierz, mnich, paladyn (łowca, gwardzista, strażnik, barb)
?owca – szermierz, paladyn, strażnik (barbarzyńca)
Gwardzista – szermierz, strażnik, mnich
Barbarzyńca - (szermierz, gwardzista, łowca, mnich, paladyn, strażnik) inny sprzęt aby barb stał się klasą teoretycznie najbardziej uniwersalną ale tez obdażoną wielką losowością walk
Rycerz –mnich, łowca, berserker (strażnik, gwardzista, barb)
W nawiasach przeciwnicy 50/50.
Tak to sobie wymyśliłem, liczę na oświecające posty zainteresowanych osób.
ps. nie jest to głęboko przemyślany wytwór mojej wyobraźni
Kudlaty - 2012-02-05, 01:04
Kalam napisał/a: |
Gwardzista – szermierz, strażnik, mnich |
No tyle, że ja gwardzistą radzę sobie z bersami, łowcami i od biedy szermami. Ze strażnikami zero szans (mają za wysokie uniki nawet jak dla gwardzisty-lykana), z łowcami to żadnego problemu nie ma (nadganiam pancerzem ich przewagę w hp a potem się zaczynają wywracać ) a szermy maja tak mało życia, że nawet uniki im nie pomagają
Atresia - 2012-02-08, 00:41
Brednia kompletna, Kudłaty. Jestem strażnikiem i mam straszliwie przerąbane z gwardzistami (nie będę się rozpisywał dlaczego, ale w skrócie różnica w życiopancku spowodowana ekwipunkiem).
Kudlaty - 2012-02-08, 11:10
Może to się zmienia zależnie od poziomu postaci oraz tego jak nieszablonowa postać jest (wolałem jak był jeden build dla każdej klasy a nie jakieś bersy unikowe i inne małe-białe duperele). poza tym skąd Tobie nieszczęście Ty moje biorą się jakieś różnice w pancerzu skoro pancerze mają identyczna ilość ochrony (w %) jak i pkt. pancerza?
Atresia - 2012-02-09, 23:06
Biorą się dlatego, że jeśli strażnik nie chce dostawać wpierniczu od wszystkiego, co się rusza, to musi kupować zbroję unikową, natomiast gwardek może cisnąc w panckowej - bo tak wychodzi dla niego lepiej. A w takiej sytuacji ja jako strażak nie mam z nim szans, bo przy 20 upadkach różnice w trafieniu są minimalne, a przewaga 1-2k życiopancka robi swoje.
Kratisto - 2012-02-11, 22:05
Atresia napisał/a: | Biorą się dlatego, że jeśli strażnik nie chce dostawać wpierniczu od wszystkiego, co się rusza, to musi kupować zbroję unikową, natomiast gwardek może cisnąc w panckowej - bo tak wychodzi dla niego lepiej. A w takiej sytuacji ja jako strażak nie mam z nim szans, bo przy 20 upadkach różnice w trafieniu są minimalne, a przewaga 1-2k życiopancka robi swoje. |
Mój drogi to nie do końca w tym jest rzecz chyba. Jakbym teraz robił gwardka to byłby unikowy z z maksowanym cw, ale profit - osłabiający atak przeciwnika. Przegrywasz z gwardzistą bo macie mniej więcej identyczny cw, natomiast upadki zżerają ci bonus z unikowego profitu klasowego a jemu przeciwnie zwiększają defowy no i atak ma nienaruszony. Tak samo jak kamienna skóra łowcy chroni go lepiej po upadku. Z nimi teoretycznie przegrywasz za to powinieneś pokąsać barba i rycka a gwardek Boniek i łowca Lorakus niezbyt.
|
|