|
Forum Lotharis
|
|
Wysypisko. - [dyskusja] Nowy Horyzont
Marvolo - 2010-05-10, 14:38 Temat postu: [dyskusja] Nowy Horyzont Słucham panów Turkusowy zdrajca do usług
Azareus - 2010-05-10, 14:39
Pięknie, to ja jutro mam tyle roboty, a wychodzi na to ze będę musiał odpierać zarzuty rozmaitych tripfagów/trolli/spamerów/hatersów
Jak mogłeś mi to zrobić
Marvolo - 2010-05-10, 14:42
Kurcze, mogłem się wypytać wcześniej to bym temat założył za 2 dni No nic, czekam na zarzuty jeśli takowe się pojawią.
Jehran - 2010-05-10, 15:48
Hrrr... hrrr... hrrrr... - rzucił kłaczkiem w Marvolo - Ty zdrajco!
Irmo - 2010-05-10, 15:51
Aza, a co to, Twoja gildia, że będziesz jej bronił?
No to zaczynamy
Spośród zebranych nagle wyłonił się ork. -Panie kochany! Jak pan śmiesz nazywać mnie bratem? Spójrz pan w lustro! Pan jesteś brudny elf. Ja orkiem jestem. Zielonym, jakby nie widział szanowny pan. Do tego o głowę niższy i mało tęgi żeś pan jest. - krzyknął do Marvola. Po chwili dodał jeszcze - Rozejrzyj się! Policz ile tu mroczniaków jest, zobaczysz, że mało na braci materiału się zebrało.
veles - 2010-05-10, 19:49
wiecznie podchmielony mroczniak rzecze:
-gildia? tak? dla mroczniaków? i żadnych zapchlonych kotów, obślinionych orków i śmierdzących gadów nie będzie? składam Wam swój topór jeżeli mnie przyjmiecie.
rzekł i się przewrócił
Marvolo - 2010-05-11, 16:03
Nie zwrócił uwagi na zaczepki zapchlonego kota. A do orka rzekł:
-A jednak tu jesteś, mój zielony bracie. Kolor nie ma znaczenia..- urwał i źrenice zapłonęły mu niebieskim ogniem, spojrzał w niebo.
Irmo - 2010-05-12, 16:29
-Jestem. Przechodziłem akurat w poszukiwaniu latryny. I widzę, że dobrze trafiłem. Chociaż obsługa trochę do klienta niedopasowana - odparł kąśliwie. - No, więc słucham. Czemu bratem śmiesz mnie nazywać, kiedy nawet mojego imienia nie znasz?
Marvolo - 2010-05-13, 15:02
-Śmiałem nazwać Cię bratem, orku w którego sercu mieszka gniew, Twoje imię jest sprawą drugorzędną. Jest ono niczym wobec potęgi, jaką roztacza wokół nas Nowy Horyzont.
Irmo - 2010-05-13, 16:56
-Ja i gniew? Skądże znowu. Pytam tylko. Ale jak widzę, odpowiedzi nie uzyskam. Po raz trzeci więc pytam - dlaczego nazywasz mnie swoim bratem? Nadzieję mam, że tym razem pytanie dotarło do twojej mózgownicy i odpowiedź uzyskam - ork uśmiechnął się.
Jehran - 2010-05-13, 22:23
Kot trącił orka łokciem żeby zwrócić na siebie uwagę i powiedział przyciszonym głosem - Widać to ten nowy horyzont, na którym mroczne elfy z orkami sie bratają - aż go otrzepało na samą myśl - Nie wiem jak ty ale ja z takim brudasem bym sie nie chciał bratać - popatrzył sie na orka - Z zielonym zresztą też - odskoczył profilaktycznie bo nigdy nie wiadomo co orkom po głowie chodzi i czy w ogóle chodzi, po czym czmychnął w uliczki w poszukiwaniu czegoś ciekawszego do roboty.
Marvolo - 2010-05-14, 13:35
-Jesteś zaślepiony wszystkim co stare i złe, dlatego nie widzisz że wyłożyłem tą kwestię już dwa razy- westchnął, wiedział że jeszcze dużo pracy przed nim.
Irmo - 2010-05-17, 15:04
-Nie, nie wyłożyłeś. Jedynie stwierdziłeś, iż nie ma znaczenia to kim jestem i to jak się nazywam. Obraziłeś mnie więc dwa razy. A ja dwa razy litościwie nie odpłaciłem ci za to. Natomiast do kwestii powiązań rodzinnych nie odniosłeś się ani pół słowem. A teraz stwierdzasz, że rzeczywistość jest stara i zła. Widać, żeś szaleniec i zamiast na rynku, gderać powinieneś w odosobnieniu.
Marduk - 2010-05-17, 18:58
podśpiewuje sobie Romek Rozporek Kurduplem byc, nie musiec nisko sie schylac sie by paznokcie zmyc... kurduplem byc... Nowy horyzont hmmmm... a gdzie był stary hueheuehu... hrrr... stfu...
Same drągale tutaj ?! nic tu po mnie !
Marvolo - 2010-05-18, 13:03
Uśmiechnął się lekko na tę groźbę, ah chętnie przyjąłby wyzwanie. Uznając jednak, że poziom rozmówcy jest za niski nie odezwał się więcej tylko wprost zignorował słowa orka.
Irmo - 2010-05-18, 14:42
-Och, widzę, że nic nie odpowiadasz. Zatem najwyraźniej mam rację, a ty oszukujesz wszystkich dookoła. - powiedział widząc reakcję mroczniaka.
-Skoro nie potrafisz dowieść swoich racji, to nic tu po mnie. Idę poszukać gdzie indziej rozmówcy, który nie lekceważy wszystkich dookoła - powiedział po chwili i odszedł.
Marvolo - 2010-05-19, 17:53
Westchnął, myśląc ze jednak niektórzy są za głupi by zrozumieć wyższe idee.
Szafa - 2010-05-19, 23:12
Zaknefain stal z boku i przysluchiwal sie calej tej sytuacji.
"Moze i ten koles ma racje? Moze warto dowiedziec sie wiecej o tym jego pomysle"
Splunal na ziemie i wpatrzyl sie w podium czekajac na dalsze slowa...
Marvolo - 2010-05-20, 16:06
Spojrzał po zebranych, fakt... wielu ich nie było. Ale początki bywają trudne. Stał tu już 2 dzień, zaczynały boleć go nogi. W dodatku suszyło w gardle niemiłosiernie.
-Ci którzy będą chcieli nas znaleźć, nie napotkają trudności. Gdyż Nowy Horyzont, jest wszędzie.- rzekł jakby w zamyśleniu sam do siebie po czym zszedł z podestu i oddalił się powolnym krokiem, lekko kusztykając.
|
|