Forum Lotharis

Kroniki Wojenne. - [S2]Podsumowanie ostatniej wojny i zwycięzcy - LGT vs SZ

Azareus - 2010-01-08, 23:59
Temat postu: [S2]Podsumowanie ostatniej wojny i zwycięzcy - LGT vs SZ
Od czego by tu zacząć, ah no tak

Legion Grodu Tiama vs Inne gildie
100:0

To może zacznę od przebiegu wojny. Akt został wystosowany 23 Listopada 2009 roku. Zakończyła się 8 stycznia już 2010 roku. Analogi do wojny Horda vs Zakon nie brakuje. Była to najdłuższa wojna na s2, która ostatecznie udowodniła że z Legionem nie może równać się żadna inna gildia. Wszystkie inne (oprocz sprzymierzonego GWN i BBP - pomoc wykorzystana została dopiero w ostatniej wojnie) poległy.

Jak dotąd mieliśmy 27 turniejów.
- 24 Turnieje wygrał LGT
- 2 turnieje wygrało BBP
- 1 turniej wygrało MP


Ale wpierw zacznijmy od rodzynka, czyli chyba najbardziej zwariowanej wojny jaka dotąd była. Taak, LGT przeciw zmierzchowi. Co taka mała gildia mogła zrobić wobec tak ogromnej przewagi organizacyjnej i wojskowej? A no widać mogła ;d

Początek ciekawie sie nie zapowiadał. Trzy fale po 5 wojowników w odstępach 30minutowcyh jednego dnia. Z łatwością nabite 39% punktów przy niemal zerowych stratach ( zremisował Stone Rhyno, ktoś się tam tez jeszcze nadział). Widać następna nieciekawa wojna. Legion zaczął atakować chaotycznie i jak chciał. No bo czym SZ miał pokonać LGT? Zakrwawić go na śmierć? A no właśnie, na odsiecz przybył cudów syn, zwany również Tym Który Randomowi Się Nie Kłania - TK(N)RSNK - Norfil Sord aka Romaro! (z kumplem dyżurnym murzynem :P )



Zapytacie, co może zrobi jeden najemnik? Oprócz posiekania barbów i ryców na turnieju, nabicia punktów i farmienia kasy, może również poprawić komuś humor i wyciąć połowę czyjejś gildii. Tak moi drodzy, jest to rekord w wojach 14 fragów z czego ŻADEN nie był low lvlem (Eola Cierpliwego wykluczamy - to był przypadek dziwny i... brakuje mi słów). Tytuł fragmistrza wojów w pełni zasłużony. nie zhańbił się biciem low lvli jak jego towarzysze broni, wyrywający fragi swoim niższym lvlowo kolegom ;d. należy dodać, ze ubił również 3 berserków, co jest nielada wyczynem. Ale każda potwora ma swojego eksterminatora, którym był...


Taa, człowiek, który oszukał randoma ;d Oprócz tego sfragował jakiegoś Silnura, ale to łowca więc kto bym tam patrzył... :P

Dobra, trzeba opowiedzieć, czemu stało się tak a nie inaczej i LGT musiało zaprosić kogoś na wojnę. Ano bo nie chciało mi się już rządzić, więc musiałem zaszantażować Eliana do bycia mistrzem. Sęk w tym że on się domyślił i mistrza mi oddal. Tak więc od tego momentu wojna prowadziła się sama. Nie wiem co myśleli Ci z SZ, ale w LGT wojna została całkowicie olana o kto blokował to blokował i się o pozwolenie nie pytał. Ale po refleksji przedsylwestrowej, doszło do mnie, ,że kurna, szykuje się powtórka z s1. Do takiej sytuacji nie można było dopuścić. Wiec odpowiednio miesiąc przed zawołało się GWN, potem BBP, a na sam koniec... zwyczajnie zachciało się nam to skończyć. Skutek? Miesięczny trud i nawalania SZ aby nas pokonać, skończył się tym że Silchas z Narciwalem wycieli co odważniejszych a następnie zaczęli farmić punkty. Sz było blisko, 89% punktów a 2 wejścia gwarantowały wgraną. Ale cóż, do tego nie doszło. Zwyczajnie zachciało mi się... wygrać :P Tak więc w około 6 dni nadrobiliśmy stracone punkty i zakończyliśmy to bajoro. Na szczęście była to ostatnia wojna na s2, więc nie będę więcej katowany śmiałymi atakami.Chaotycznie co nie? A czego się spodziewałeś po że tak powiem, następcach Veass (takich mini, bo do poziomu Veassów to nikt już nie dorówna). Na dowód wystarczy to, że za rangi w LGt spokojnie możnaby wyłapać bana, zaś teksty i zachowanie na forum w pewnym momencie poskutkowały kasacją tegoż przez webmastera. No cóż, zdarza sie najlepszym. Ale pornoli nie było wiec czego chciał?

Dobra, podsumuje sobie erę.
Otoż LGt przegrało tylko jedna wojnę - z całym serverem prócz Ck przeciw sobie :P Potem były tylko Zwycięstwa i zwycięstwa. Kilkakrotny odwet na MP, atak na Zręczne Rączki i ubicie Szkarłatnego Zmierzchu na koniec. Na s2 było 8 wojen, z czego 5 prowadziło LGT. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że LGY wygrało tą erę s2, będąc najsilniejsza, najlepiej zorganizowana i najwaleczniejszą organizacją na S2. reszta może stać i zazdrościć :P

Od siebie dodam, ze bardzo milo było mi grac z moimi legionowcami oraz toczyć z nimi wojny. Administrowanie wami to prawdziwa frajda ;d Jeszcze sie kiedyś spotkamy, bynajmniej nie w szafie :P
Reasumując, było to podsumowanie ostatniej wojny i gildii LGT, jako przykładu, ze debiutanci również mogą wbić sie w czołówkę, więc nie należy się zniechęcać ;p
Oponentom dziękuje za wojny, przynajmniej My się nie nudziliśmy.



PS: Komunikat o zakończeniu ma błąd. Pisze "Zakońćzenie" ;d


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group