|
Forum Lotharis
|
|
Hyde Park. - Eurobasket 2009
Bolivar - 2009-09-20, 10:03 Temat postu: Eurobasket 2009 Wczoraj (19.09.2009) miałem przyjemność oglądać mecze (miejsca 5-8) w Katowickim Spodku. Spotkanie Turcja - Francja odbyło się o godzinie 12-tej, Chorwacja - Rosja o 14:15. Jednak nie będę tu opisywał meczy, ale organizację. Przykro mi o tym pisać, ale dla mnie była to żenada.
Do Katowic przyjechaliśmy (wyjazd większą ekipą) pociągiem (InterRegion), wysiedliśmy na dworcu i... i nic. Zero informacjo o tym, że w mieście odbywa się tego rodzaju impreza. Kurcze przecież to Mistrzostwa Europy! Jeżeli się nie mylę jest to trzecia najpopularniejsza dyscyplina sportowa na naszym kontynencie (po piłce nożnej i siatkowej).
Z dworca do Spodka nie widzieliśmy żadnych informacji o EuroBaskecie. Dopiero w przejściu podziemnym przy Spodku było kilka marnych plakatów. Przed samą halą była tzw. strefa kibica... może ją przemilczmy bo dwa duże namioty piwne i kilka stoisk z kiełbaskami (tak na marginesie za 15 zł). Chcieliśmy kupić jakieś akcesoria... koszulkę, szalik czy flagę. Sorry, ale po 10 minutach udało nam się znaleźć jakiś mały straganik... może przemilczmy jego ofertę.
Można było też pograć w kosza - zostały ustawione cztery kosze... a piłki latały wszędzie.
Bilety, które otrzymaliśmy od firmy (jakieś 2 miesiące wcześniej) kosztowały 140 zł (za dwa mecze). W sumie za możliwość oglądania takich drużyn to nie za dużo... a może...?
OK, po wypiciu napoju udaliśmy się do Spodka. Tutaj okazało się, że nie można wnosić picia większego niż 0.5 litra (czyli np. moja litrowa Pepsi została szybko dopita), ale przecież to nie problem - ile może kosztować 0.5 litrowa woda na miejscu? 5 zł :-) Kropla Beskidu w cenie dwóch piw w sklepie...
Wchodząc do hali trzy razy były sprawdzane bilety (z tego raz skanowany kod kreskowy) - odbywało się to naprawdę sprawnie więc duży plus za to... może dlatego, że nie było dużo ruchu, ale to już inna bajka.
Na miejscu można było coś kupić do jedzenia... zestaw z KFC (jakiś boksik - i tylko to), trochę popcornu... Pamiątki z Euro: breloczek za 35 zł, koszulkę za 65 zł lub 140... Może nikt nie zauważył ze sprzedawców, że towar im nie idzie? W czasie przerwy poświęciłem 5 minut (sprawdzałem na zegarku w telefonie) i w tym czasie dokonali JEDNEJ transakcji.
Ogólnie organizatorzy po meczy Francja-Turcja poszli po rozum do głowy i na następny mecz sprzedawali bilety po 10 zł. Dlaczego? Może z powodu, że w hali na ponad 10 tysięcy ludzi było około 1000 kibiców? Oczywiście nie można było zmienić miejsca tak by być bliżej (ja i tak miałem spoko bo siedziałem w 7 rzędzie) i dopingować.
Sama hala przeszłą remont - pojawił się duży, walcowaty telebim, wysuwane krzesełka przy parkiecie i chyba tyle... pozostałe krzesełka mają chyba tyle lat co ja...
Wrócę jeszcze do wysuwanych krzesełek - naprawdę super paten. W czasie meczu wystarczy podskoczyć z radości i opadasz na... ziemię. Tak, siedzisko krzesełek samo się składa. Widziałem jak spotkało to kilku kibiców...
Oczywiście z powodu żałoby odwołano pokazy artystyczne w przerwach. Rozumiem, że tragedia... jednak myślę, że więcej by dała minuta ciszy przed spotkaniem niż wycofanie pokazu cheerleaderek. Sorry, ale był po prostu komunikat o wycofaniu pokazów, dlaczego i tyle. Zero zadumy, minuty ciszy... po prostu wycofamy i niech inni się martwią. Oczywiście bwin.com nie miał problemów by w swoim stanowisku promować zakłady za pomocą dziewczyn... oczywiście każdy skorzystał z okazji zrobienia sobie zdjęcia z nimi (moja żona ma niezły materiał do rozwodu ;-) ).
Odniosłem wrażanie, że komentator był na sporym kacu bo jego wypowiedzi były mdłe i ograniczały się wo informowania po polsku i angielsku kto zdobył punkt lub faulował. Zero emocji...
Na szczęście mecze były naprawdę ciekawe. Na początku wyglądało, że Turcja zmasakruje Francję (po 2 kwartach porowadział kilkunastoma punktami) jednak okazało się, że to Francja jest górą i wygrała kilkunastoma punktami.
Mecz Chorwacji z Rosją w ostatniej kwarcie to była masakra... naprawdę warto było go zobaczyć :-)
Przyznam, że jak podobnie ma wyglądać organizacja Euro 2012 to miejmy nadzieję, że do niej nie dojdzie... Kurcze naprawdę lepszą organizację mamy na meczach ligowych...
Assaoth - 2009-09-20, 15:28
Zobaczymy, co będzie na ME w siatkówce kobiet, może choć trochę lepiej
Stolarz - 2009-09-20, 17:27
taa...
a w TVP na każdym kroku podkreślają: świetny turniej i doskonała organizacja za którą polska jest chwalona przez innych.
Bolivar - 2009-09-20, 18:58
Jasne... kurcze by było śmieszniej ciekawe materiały mam o MŚ w Turcji. Turcy zapewniali sobie u nas reklamę na imprezę, która odbędzie się za rok.
Parn - 2009-10-08, 22:58
OK ja tak moge sie wypowiedziec bo mialem okazje ogladac obie imprezy w Atlas Arenie w ?odzi.
Wiec ogolnie w hali tez sa skladane krzeselka
Eurobasket: niezla organizacja (ale tylko w okolicy hali), chore ceny biletow, widac bylo klimat sportowego swieta, drogie napoje, ze o oficjalnych pamiatkach nie wspomne bo az sie balem pytac, wspaniale cheerliderki, ktore wystepowaly takze na olimpiadach. ogolnie w szkolnej skali 4+ jak dla mnie
aaa jeszcze wielkie grafiti na jednym budynku w centrum lodzi reklamujace Eurobasket, itp. (bilety 160 zl za 3 mecze)
ME Kobiet w siatce: organizacja zauwazalnie slabsza, mniej stoisk z koszulkami, napojami w okolicach hali, o sklepiku z oficjalnymi pamiatkami mozna bylo pomazyc ... na terenie hali do kupienia tylko jakies kanapki i picie takie jak na Eurobaskecie o 1zl taniej. Nie czulo sie tego klimatu, chyba ze juz siedzac na swoim miejscu i kibicujac. Zdecydowanie gorzej rozreklamowane mimo, ze w przeciwienstwie do Eurobasketu cale ME byly prawie w ?odzi. Tanie bilety (prawie dwa razy tansze niz na Eurobasket). W skali szkolnej organizacja 3 moze 3-. (90 zl za 3 mecze)
Odnosnie emocji: mialem okazje ogladac mecze polakow
w kosza najpierw koncowka meczu hiszpania - litwa, potem polska - slowenia (emocji nie bylo - mecz sie skonczyl po dwoch kwartach w sumie ), za to ostatni mecz to wynagrodzil z nawiazka, emocjonujaca koncowka i dogrywka.
w siatkowce no to tez pierwszego nie widzialem, a potem holandia - rosja i polska - bulgaria to byly po prostu uczty
Podsumowujac: gdyby na Eurobaskecie byly takie emocje jak na ME w siatkowce to za o tyle lepsza organizacje jestem w stanie zaplacic wiecej. Domyslam sie ze porzadna organizacja kosztowala, ale faktem jest ze ceny byly wysokie. W przypadku siatkowki jesli o organizacje chodzi dostalismy to za co zaplacilismy. I faktem jest, ze jesli Euro 2012 bedzie tak zorganizowane jak Eurobasket to sukces to moze nie bedzie, ale tez sie nie zblaznimy. Trzymam za to kciuki.
Tak dodam, ze w drugiej rundzie ME w siatkowce gdzie graly polki organizatorzy wpuszczali dzieciaki za darmo Tylko po to zeby wypelnic hale i miec sie czym chwalic ...
1. niezbyt fajnie sie czuli napewno Ci ktorzy kupili bilety dla swoich dzieci
2. zeby nie mozna bylo zapelnic hali kibicami reprezentacji narodowej
PS. u nas nie bylo bwin.com z dziewczynami
PS2. jeszcze jedna roznica. na Eurobaskecie byla masa kibicow z Litwy, Hiszpanii, Slowacji, Turcji, a na ME w siatkowce cala hala byla pelna Polakow. Zupelnie nie czulem przez to ze to sa Mistrzostwa Europy ...
PS3. tak wiem ze minely 3 tygodnie, ale dawno mnie tu nie bylo
|
|